Przejdź do treści

udostępnij:

Synektik chce za 2021/22 wypłacić wyższą dywidendę

Synektik chce wypłacić za rok obrotowy 2021/22 rok dywidendę wyższą niż za poprzedni rok - poinformował wiceprezes Dariusz Korecki podczas poniedziałkowej wideokonferencji. Spółka przygotowuje się do rozpoczęcia badań klinicznych kardioznacznika w Stanach Zjednoczonych i rozpoczęła konsultacje z FDA w tym zakresie.

"Wraz z poprawą wyników i akwizycją, której dokonaliśmy, należy się spodziewać zwiększonej wielkości wypłaty dywidendy - możemy sobie na to gotówkowo pozwolić. Tak planowaliśmy, że taki będzie efekt związany z transakcją nabycia - środki, które w spółce czeskiej nie będą niezbędne do bieżącego biznesu lub zapłaty zobowiązań będą nam wypłacone" - powiedział Korecki.

"Będzie dywidenda i myślę, że będzie zwiększony procent tej dywidendy" - dodał.

Z zysku za rok obrotowy 2020/2021 Synektik wypłacił 0,45 zł dywidendy na akcję, czyli łącznie 3,84 mln zł. Rok obrotowy Synektika kończy się 30 września.

Wiceprezes był pytany o prace prowadzone w ramach badań klinicznych kardioznacznika - radiofarmaceutyku przeznaczonego do diagnostyki perfuzji mięśnia sercowego. Spółka m.in. przygotowuje się do rozpoczęcia badań w Stanach Zjednoczonych.

"W ostatnim kwartale koncentrowaliśmy wysiłki na dalszej rekrutacji i badaniach na pacjentach. Przekroczyliśmy 50 proc. całkowitej próby obiektów lub pacjentów, których mamy przebadać w tej fazie (w Polsce - PAP). Również rozpoczęliśmy konsultacje z FDA (...) w zakresie rozpoczęcia tej fazy badań na terenie Stanów Zjednoczonych - to się odbywa w postaci konsultacji, następnie wydania zgody i wtedy możemy przystąpić do realizacji tych prac, myślę że wspólnie z partnerem” – poinformował Korecki.

Dodał, że w Polsce w najbliższym czasie dojdzie co najmniej jeszcze jeden ośrodek badań, by zintensyfikować jak najbardziej czas niezbędny do ich przeprowadzenia.

"W perspektywie kilku najbliższych miesięcy jesteśmy w stanie to wypełnić. Idziemy horyzontem kilkunastu badań wykonywanych kwartalnie” – powiedział wiceprezes, pytany o termin zakończenia badań w Polsce.

Jak poinformował, na ten moment spółka nie chce pozyskiwać partnera do badań w kraju – finansuje je z bieżących środków, natomiast będzie potrzebować partnera do wykonywania badań na rykach zagranicznych.

Synektik, który jest dystrybutorem systemów robotycznych dla chirurgii o nazwie da Vinci, spodziewa się, że będzie rosła liczba zabiegów z ich wykorzystaniem, a także placówek, które będą ten system wykorzystywały.

W prezentacji podano, że w trzecim kwartale roku obrotowego 2021/22 w Polsce wykonano ponad 800 zabiegów w asyście da Vinci, co oznacza 61 proc. wzrost rdr.

"W tej chwili czekamy w dwóch placówkach na decyzję klientów o wyborze naszej oferty. Przy pozytywnym zakończeniu tych postępowań - a na takie liczymy - liczba placówek działających w Polsce wyniesie 20" - dodał Korecki.

Liczba zabiegów w asyście da Vinci na rynkach czeskim i słowackim, na których grupa, w następstwie akwizycji, jest obecna od bieżącego roku, wyniosła w trzecim kwartale ok. 1,6 tys.

W poniedziałek Synektik poinformował o wyborze ofert w przetargach na dostawę da Vinci w dwóch czeskich szpitalach. Łączna wartość tych ofert to ok. 30 mln zł.

Korecki dodał, że kumulacja przychodów z tytułu sprzedaży systemów na tych rynkach powinna nastąpić w bieżącym kwartale lub kolejnym. W jego ocenie, coraz częstszym przypadkiem w Czechach i na Słowacji będą ośrodki posiadające 2-3 roboty w jednym szpitalu.

(PAP Biznes), #SNT

doa/ asa/

Zobacz także: Synektik SA - notowania, wyniki finansowe, dywidendy, wskaźniki, akcjonariat

udostępnij: