Przejdź do treści

udostępnij:

Ewentualną przesłanką za podwyżką stóp procentowych jest kurs złotego - Borys, PFR

RPP nie musi już podnosić stóp procentowych, żeby walczyć z inflacją, ale ewentualną przesłanką za podwyżką może być kurs złotego - powiedział dziennikarzom prezes PFR Paweł Borys, w kuluarach Forum Ekonomicznego w Karpaczu. W ocenie Borysa, istotnego spadku inflacji można spodziewać się dopiero w II kw. 2023 r.

"Moim zdaniem RPP nie musi już podnosić stóp procentowych, żeby walczyć z inflacją, ponieważ skala zacieśniania polityki pieniężnej jest bardzo duża. Ewentualną przesłanką podwyżek stóp jest kurs złotego, który cały czas podlega wahaniom. Tutaj podwyżki stóp mogą być niezbędne" - powiedział prezes PFR.

"Polityka pieniężna już działa, jest to widoczne w spadku dynamiki kredytu – kredyty hipoteczne spadają blisko 50 proc. Z perspektywy podaży pieniądza to już przynosi rezultaty. Stopy procentowe skutecznie powodują spadek presji inflacyjnej. Jesteśmy w końcu cyklu wzrostu stóp proc." - dodał.

Borys podkreślił, że kurs złotego może jednak skłonić Radę Polityki Pieniężnej do podwyżki stóp.

"To, co cały czas jest istotne to kurs złotego - nie można pozwolić, żeby złoty się osłabiał. Niestety w wyniku wojny kapitał cały czas odpływa z tej części Europy. Stąd to może powodować, że RPP – chcąc wzmacniać złotego, a to też wspiera walkę z inflacją – będzie musiała jeszcze podnosić stopy procentowe" - powiedział.

"W tej chwili prognozy rynkowe wskazują, że stopy procentowe w Polsce raczej nie wzrosną powyżej 7 proc. Oczekiwania dotyczące wzrostu stóp znacznie spadły w ostatnich miesiącach, nawet pomimo nienajlepszych danych dotyczących inflacji w sierpniu" - dodał.

Najbliższe posiedzenie RPP jest zaplanowane na środę, 7 września.

W ocenie prezesa PFR, istotnego spadku inflacji można spodziewać się dopiero w II kw. 2023 r.

"Na prawdziwy jej spadek będziemy musieli poczekać do II kw. przyszłego roku" - powiedział prezes PFR. (PAP Biznes)

pat/ gor/

udostępnij: