Przejdź do treści

udostępnij:

W październiku stopy stabilne lub wzrost o 25 pb., w III-IV kw. '23 możliwe obniżki - prezes NBP (opis)

W październiku możliwy jest albo brak zmian stóp procentowych albo ich wzrost o 25 pb. - powiedział prezes NBP Adam Glapiński. Dodał, że RPP nie zakończyła formalnie cyklu podwyżek, dalsze decyzje będą zależne od napływających danych, a w połowie lub w IV kw. 2023 r. możliwe są już obniżki stóp.

"W październiku możliwy jest albo brak zmiany poziomu stóp procentowych, albo wzrost o 25 pb. (...) Formalnie nie zakończyliśmy cyklu podwyżek, nasze kolejne decyzje będą zależały od napływających danych. Z tych danych będą się wyłaniały perspektywy inflacji, koniunktury. W listopadzie będzie raport (projekcja - PAP), jakie są te perspektywy" - powiedział Glapiński.

"Są chwilowe niedogodności, przyjmujemy ten kryzys energetyczny, dajemy sobie radę (…). Być może połowa roku, ostatni kwartał przyszłego roku będziemy obniżać stopy - to będzie oznaczało, że przezwyciężamy problemy, za które jesteśmy odpowiedzialni, to jest realne i każdy kto spojrzy na dane to potwierdzi” - dodał.

Przy utrzymaniu Tarczy Antyinflacyjnej i braku podwyżek cen regulowanych CPI na koniec 2023 r. spadnie do ok. 3 proc.

"Gdyby się udało utrzymać tarczę i nie podwyższać cen regulowanych od stycznia (…), a wprowadzić dopłaty dla firm, które dostarczają energię (…) – gdyby to było teoretycznie możliwe, to inflacja byłaby niższa o 7 pkt. proc. w przyszłym roku" - powiedział prezes NBP.

"W tych warunkach i tylko w tych warunkach - gdyby była tarcza utrzymana i nie byłoby podwyżek cen regulowanych - to inflacja na koniec przyszłego roku zeszłaby w pobliże 3 proc. (...), czyli znajdzie się w naszym celu inflacyjnym (...) Ale najprawdopodobniej nie jest to możliwe, to są ogromne sumy, które trzeba znaleźć" - dodał.

Przy szybkim spadku inflacji do poziomu jednocyfrowego będzie przestrzeń do obniżenia stóp.

"W miarę tego jak będziemy schodzić z inflacją, pojawi się przestrzeń do obniżania stóp. Jak inflacja będzie szybko schodzić z tego poziomu co mamy, 16 proc., do tego poziomu jednocyfrowego, z tarczą i bez cen regulowanych do 3 proc., ze wzrostem cen regulowanych do 6-7 proc., to będzie przestrzeń do obniżania stóp, bo nie będziemy chcieli cisnąć gospodarki, nie będzie potrzeby" - powiedział Glapiński.

Okres wakacyjny to według prezesa NBP prawdopodobnie punt zwrotny inflacji, która osiągnie "płaskowyż", będzie oscylować wokół szczytu, a potem stopniowo maleć.

Dodał, że inflacja nadal rośnie, choć znacznie wolniej niż dotychczas, a sytuacja w gospodarce jest nadal bardzo korzystna, choć widać oznaki spowolnienia. Jak zaznaczył, Polsce nie grozi recesja.

"Obecnie inflacja nadal rośnie, choć znacznie wolniej niż dotychczas. Sytuacja w gospodarce jest nadal bardzo korzystna, ale widzimy coraz więcej wyraźnego spowolnienia aktywności" - powiedział Glapiński.

"Czy to jest zła inflacja? Dobra, chcielibyśmy, żeby nastąpiło pewne - czy nawet znaczne - wyhamowanie aktywności po to, żeby mieć niższą inflację. Potrzebna nam niższa aktywność gospodarcza, ale bez bezrobocia, bankructwa firm. (..) Choć zapowiada się recesja w wielu krajach, w Polsce ona się nie zapowiada" - dodał.

Glapiński poinformował, że wkład cen energii do 16,1-proc. inflacji w sierpniu wyniósł ok. 5,9 pp., a żywności 4,6 pp.

"Mamy ponad 10 proc. – 10,5 proc. - wkład do inflacji z tytułu żywności i energii, a to jest całkowicie zewnętrzny czynnik” - dodał.

W III kw. 2022 r. można oczekiwać dalszego hamowania dynamiki aktywności gospodarczej.

"Jeśli chodzi o III kw. zarówno badania nastrojów, jak i dane miesięczne sygnalizują dalsze hamowanie aktywności gospodarczej po okresie post-pandemicznej odbudowy" - powiedział Glapiński. (PAP Biznes)

pat/ map/ doa/ tus/ osz/

udostępnij: