DZIEŃ NA FX/FI: Złoty pod presją z powodu obaw o geopolitykę, rynek czeka na posiedzenie Fed

W środę rano złoty pozostaje pod presją po ogłoszeniu przez W. Putina rozpoczęcia częściowej mobilizacji w Rosji. Kluczowym wydarzeniem na rynkach będzie posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej i wystąpienie jej szefa J. Powella - sygnały z Fed będą istotne dla notowań złotego i SPW.

"Kombinacja risk offu i wyższych stóp była jednoznacznie negatywna dla polskich aktywów i, jeśli dziś te globalne trendy się utrzymają, zobaczymy kontynuację wyprzedaży. Warto przy tym jednak pamiętać, że póki co rentowności SPW i kurs złotego utrzymują się wewnątrz dobrze określonych i rozpoznanych zakresów wahań. Szklanka jest tutaj do połowy pełna – obecnym poziomom daleko do alarmowych, ale jednocześnie przestrzeń do przeceny jest znacząca" - napisano w raporcie Pekao.

Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił częściową mobilizację w kraju, która ma się rozpocząć już w środę, 21 września. Zachodowi zagroził użyciem broni jądrowej – w przypadku "ataku na integralność terytorialną Rosji". Decyzja ta - jak oświadczył - została podjęta w celu "obrony ojczyzny" i "zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom" zarówno w Rosji, jak i na terenach okupowanych przez nią.

Częściowa mobilizacja ma objąć rezerwistów, osoby, które odbyły służbę w wojsku. Przed wysłaniem na front mają oni przejść dodatkowe przeszkolenie "z uwzględnieniem doświadczenia specjalnej operacji wojskowej (wojny w Ukrainie)".

Rano po tych informacjach złoty mocno osłabiał się wobec USD i EUR. Ok. godz. 9.15 kurs EUR/PLN idzie w górę o 51 proc. do 4,75072, a USD/PLN zyskuje 1,2 proc. do 4,79710.

"Częściowa mobilizacja nie jest punktem zwrotnym, ale potwierdza, że wojna za naszą wschodnią granicą będzie toczyć się do pełnego wyczerpania. Premia za ryzyko w polskich aktywach w górę" - napisali na Twitterze ekonomiści Pekao.

W centrum uwagi rynków w środę będzie też posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej i wystąpienie jej szefa, J. Powella. Konsensus zakłada, że stopy procentowe w USA pójdą w górę ponownie o 75 pb., trzeci raz z rzędu w takiej skali, do 3,0-3,25 proc.

"Bez wątpienia wydarzeniem dnia – a prawdopodobnie i całego tygodnia – będzie wynik posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej. W przypadku braku niespodzianki co do skali podwyżki stóp procentowych (75 pkt. baz.) uwaga skupiać się będzie na określającym perspektywy polityki monetarnej wystąpieniu prezesa J. Powella i prognozach makroekonomicznych, w tym wykresu dot-plot. Uważamy, iż utrzymanie dotychczasowej jastrzębiej narracji może jedynie chwilowo stanowić o sile dolara (negatywnej dla złotego)" - oceniają ekonomiści Banku Millennium.

"W naszej ocenie trudno będzie bowiem przebić bieżące oczekiwania zakładające docelowy poziom stopy Fed w przedziale 4,25 – 4,50 proc. Podsumowując uważamy, iż kurs EUR/USD w oczekiwaniu na wynik posiedzenia Fed obniżać się będzie w kierunku poziomu 0,99, natomiast para EUR/PLN wzrośnie do nawet 4,7450" - dodają.

RYNEK DŁUGU

"Wydarzeniem dnia na rynku długu będzie emisja obligacji przez Bank Gospodarstwa Krajowego na rzecz Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Krajowe dane makro pozostaną neutralne dla wyceny polskich aktywów" - wskazują ekonomiści Millennium.

W środę na przetargu BGK zaoferuje papiery serii FPC0328, FPC0631, FPC0733 i FPC1140. Minimalna podaż wyniesie 250 mln zł.

(PAP Biznes)

pat/ osz/