DZIEŃ NA FX/FI: Złoty może powrócić do miesięcznego kanału bocznego; trendy globalne mogą wpłynąć na SPW

W piątek rano złoty będzie starał się powrócić do miesięcznego kanału bocznego 4,68 – 4,75, ale przeszkodą mogą się okazać wstępne dane PMI w strefie euro - oceniają analitycy. Ich zdaniem, negatywne trendy globalne mogą wpłynąć na SPW.

"Złoty, który w ostatnich dniach cechował się podwyższoną zmiennością dziś postara się wrócić do miesięcznego kanału bocznego 4,68–4,75, który opuścił w miniony wtorek po intensyfikacji ryzyka geopolitycznego (decyzja prezydenta Rosji o ogłoszeniu częściowej mobilizacji żołnierzy). Przeszkodą mogą okazać się dzisiejsze wstępne dane dotyczące indeksów PMI w strefie euro, które w przypadku odczytu słabszego od oczekiwań (ryzyka są skierowane w tę stronę) mogą nasilić obawy recesyjne w Europie, a tym samym sprzyjać niewielkiemu spadkowi eurodolara (negatywne dla walut emerging markets, w tym złotego)" - napisano w porannym raporcie banku Millennium.

O godzinie 10.00 zostaną ogłoszone wstępne dane PMI dla strefy euro za wrzesień.

"Notowania złotego wciąż będą podlegały globalnym tendencjom na rynku walutowym ukierunkowanym po jastrzębim posiedzeniu Fed na dalsze umocnienie dolara. Wysokie prawdopodobieństwo dalszego pogłębienia minimów na kursie EUR/USD rodzi ryzyko osiągniecia nowego historycznego szczytu na kursie USD/PLN w rejonie 4,90. Jednak po tak silnym środowym ruchu aprecjacyjnym, na EUR/PLN oczekujemy w najbliższych dniach wyhamowania wzrostów i konsolidacji kursu poniżej poziomu 4,79" - napisano w porannej analizie PKO Banku Polskiego.

RYNEK DŁUGU

"W kraju podczas piątkowej sesji nie zostały zaplanowane wydarzenia, które mogłyby istotnie zmienić nastroje na rynku długu. Informacja nt. stopy bezrobocia nie będzie miała większego znaczenia dla inwestorów. Negatywny wpływ na wyceny polskich obligacji mogą mieć jednak negatywne trendy globalne. Chociaż trzeba przyznać, że polski rynek długu zachowuje się relatywnie zaskakująco dobrze, to ciągłe wzrosty rentowności obligacji na najważniejszych rynkach świata w końcu też w Polsce mogą wywołać mocniejszą przecenę. Warto tu wspomnieć, że po ostatniej deprecjacji złotego wzrosnąć mogą oczekiwania inwestorów na kolejne podwyżki stóp procentowych, wspierane dodatkowo korygowanymi w górę oczekiwaniami inflacyjnymi" - napisali ekonomiści PKO Banku Polskiego.

O 10.00 Główny Urząd Statystyczny opublikuje m.in. oficjalne dane o stopie bezrobocia rejestrowanego w sierpniu. Ministerstwo Rodziny i Polityki społecznej prognozuje, ze będzie 4,9 proc. - podobnie jak w lipcu.

(PAP Biznes)

mcb/ asa/