Szanse na wyhamowanie tempa wzrostu stawek na rynku najmu w drugim półr. '23 - PKO BP (opinia)
Czynsze na rynku najmu mieszkań pozostaną pod presją wzrostową w najbliższych miesiącach. Szanse na wyhamowanie tendencji wzrostowej stawek są możliwe w drugim półroczu 2023 r. wraz z początkiem oczekiwanego cyklu obniżek oprocentowania i normalizacją krzywej dochodowości - oceniają analitycy PKO BP.
"Oceniamy, że czynsze na rynku najmu mieszkań pozostaną pod presją wzrostową w najbliższych miesiącach z uwagi na silny wzrost stóp procentowych w ostatnim czasie. Szanse na wyhamowanie tendencji wzrostowej stawek najmu widzimy w drugim półroczu 2023 wraz z początkiem oczekiwanego przez nas cyklu obniżek oprocentowania" - napisali w raporcie analitycy.
W ich ocenie, czynsze pozostaną pod presją wzrostową w najbliższych miesiącach na skutek silnego wzrostu stóp procentowych, który zmniejszył zdolność kredytową i zmusił część potencjalnych kupujących mieszkanie do jego najmowania, a dodatkowo właściciele mieszkań zwiększyli swoje oczekiwania co do wysokości stóp zwrotu z inwestycji.
Zainteresowanie najmem zwiększa także to, że obecnie przejściowo cena za najem mieszkania jest niższa od raty odsetkowej kredytu.
"Sytuacja taka zachodzi wówczas, gdy oprocentowanie długoterminowe, które stanowi o stopie kapitalizacji na rynku najmu i wpływa na wysokość czynszów, jest niższe od krótkoterminowego, które wpływa na wysokość raty kredytu. Odwrócenie krzywej dochodowości jest sytuacją rzadką – jedynie przez 13 proc. czasu w ostatnich 20 latach mieliśmy do czynienia z takim zjawiskiem" - napisano w raporcie.
PKO BP ocenia, że wyzwaniem dla studentów w roku akademickim 2022/23 będzie znalezienie mieszkania w akceptowalnym budżecie, a napływ uchodźców wraz z wybuchem wojny w Ukrainie mocno ograniczył ofertę mieszkań i wywindował stawki za wynajem.
"Wraz z wybuchem wojny w Ukrainie w lutym liczba ofert najmu skurczyła się drastycznie – w niektórych miastach, jak Gdańsk, Kraków czy Wrocław, w ciągu dwóch miesięcy podaż wolnych mieszkań zmniejszyła się o 70 proc. W kolejnych miesiącach obserwowaliśmy stopniowe zwiększanie się oferty wraz z odpływem części uchodźców, obecnie jest ona jednak wciąż o ok. 40 proc. mniejsza niż przed wybuchem wojny. W reakcji na silny szok popytowy stawki za wynajem mocno wzrosły. W wymienionych wyżej Wrocławiu, Gdańsku czy Krakowie najem jest obecnie droższy o ponad połowę
względem lutego. I to właśnie w tych miastach obserwujemy największy wzrost aplikacji o miejsce akademiku – o 30 proc. rdr" - napisano. (PAP Biznes)
doa/ osz/
