Zignorowanie umocnienia euro sugeruje początek nowego ruchu, co wskazywać może na głębsze i długotrwałe osłabienie złotego. Przyczyny to sytuacja geopolityczna, kryzys energetyczny i groźba użycia broni nuklearnej na Ukrainie - wskazują ekonomiści. Zachowanie SPW jest podobne jak na walucie – silna przecena wobec sytuacji na rynkach bazowych - na razie nie widać odwrócenia tego trendu.
"Zgodnie z oczekiwaniami czwartek przyniósł dalsze nasilenie przeceny złotego do wszystkich głównych walut mające swoje umocowanie w pogarszającym się sentymencie zewnętrznym. Źródłem słabszych nastrojów szkodzących wycenie walut tej części Europy niezmiennie są obawy dotyczące bezpieczeństwa energetycznego Europy oraz eskalacja ryzyka geopolitycznego (rosyjska chęć aneksji kolejnych ukraińskich regionów). W efekcie kurs EUR/PLN poszybował wczoraj do nawet 4,87 i dzieliło go już tylko dwa grosze od bariery 4,89, której pokonanie otwiera drogę do kolejnych oporów technicznych, a więc 4,92 i 5,00" - napisali ekonomiści Banku Millennium w porannym raporcie.
Ekonomiście ING Banku Śląskiego wskazali, że czwartkowa korekta na EUR/USD sugerowała umocnienie walut CEE, jednak taki scenariusz w ogóle się nie zmaterializował.
"Złoty i waluty regionu wczoraj mocno traciły, a ruchy cen miały bardzo nerwowy charakter. Zignorowanie umocnienia euro sugeruje początek zupełnie nowego ruchu, co wskazywać może niestety na głębsze i długotrwałe osłabienie złotego. Przyczyny pozostają bez zmian, sytuacja geopolityczna i kryzys energetyczny oraz groźba użycia broni nuklearnej na Ukrainie. Wydaje się, że rynek zdecydował się też mocniej wycenić zakończenie cyklu podwyżek stóp w regionie, co w połączeniu z silnie ekspansywną polityką fiskalną musiało znaleźć odbicie w kursach" - podano w raporcie ING.
Ekonomiści Banku Millennium wskazują, że w piątek na rynek napłynie szereg danych o inflacji.
"Od strony makroekonomicznej piątek (jednocześnie koniec kwartału) to publikacja licznych danych inflacyjnych. W przypadku Polski oczekiwane dalsze przyspieszenie wskaźnika CPI nie powinno jednak w naszej ocenie istotnie odmienić trudnego położenia złotego. Październikowa podwyżka stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej jest scenariuszem bazowym rynku" - napisali ekonomiści Banku Millennium.
"W przypadku danych inflacyjnych ze strefy euro również nie liczymy na znaczącą reakcję rynku, po tym jak poznaliśmy już odczyt chociażby z Niemiec. Dziś poznamy także dane o inflacji PCE w USA w sierpniu. Trudno jednak by odczyt ten mógł nasilić agresywne oczekiwania rynku co do skali zacieśniania monetarnego Fed w tym cyklu. Podsumowując mimo potencjalnych impulsów liczymy na względnie spokojną sesję" - dodali.
Ok. godz. 9.50 kurs EUR/PLN rośnie o 0,09 proc. do 4,8574, a USD/PLN idzie w górę o 0,18 proc. do 4,9516. Para EUR/USD zniżkuje z kolei o 0,11 proc. do 0,9807.
RYNEK DŁUGU
"Na krajowym rynku długu miniona sesja upłynęła pod znakiem kontynuacji wzrostów dochodowości wzdłuż całej krzywej, które układają się w coraz bardziej spektakularny obraz. Jeszcze przed dwoma tygodniami rentowność 10-latki była bowiem o ponad 100 pkt. baz. niżej niż wczorajsze zamknięcie na 7,28 proc. Pomocne w zwyżce dochodowości – tak wczoraj jak i przez większość września – były zmiany rynków bazowych, w szczególności rynku niemieckiego" - napisano w raporcie Banku Millennium.
Ekonomiście ING wskazują, że nie widać na razie odwrócenia sytuacji na SPW.
"Zachowanie SPW jest podobne jak na walucie – silna przecena wobec sytuacji na rynkach bazowych. Na razie nie widać odwrócenia tego trendu – nie pomaga ani otoczenie międzynarodowe, ani permanentnie wysoka i rosnąca Oceniamy, że publikowane dziś dane o CPI z kraju mogą okazać się lekko wyższe od konsensusu (więcej w wiadomościach krajowych), ale zmienią oczekiwania na kolejne posunięcia RPP w raczej ograniczony sposób. Komunikacja z Rady i działania innych banków centralnych w regionie jak dotychczas utwierdzają rynki w przekonaniu, że koniec podwyżek stóp w Polsce jest bardzo bliski" - podano w raporcie ING.
"W końcu roku nadal dominują ryzyka wyższego poziomu rentowności w kraju oraz stromienia krzywej. Ekspansywna polityka fiskalna rządu sugeruje, że mogą pojawić się oczekiwania na wznowienie cyklu podwyżek po wyborach parlamentarnych (tj. w 2024) wobec uporczywie wysokiej inflacji. Inwestorzy mogą też nieprzyjemnie zaskoczyć się skalą przyszłorocznych emisji SPW, co sugeruje ryzyko rozszerzenia asset swapów. Krótkim papierom może z kolei pomóc ew. odbudowa oczekiwań na obniżki stóp w przyszłym roku" - dodano.
Na rynkach bazowych dochodowości amerykańskich 10-letnich obligacji skarbowych spadają o 2,5 pb. do 3,722 proc., a niemieckich idą w dół o 9,6 pb. do 2,114 proc.
piątek | czwartek | czwartek | |
9.38 | 16.15 | 9.36 | |
EUR/PLN | 4,8570 | 4,8593 | 4,8672 |
USD/PLN | 4,9521 | 4,9930 | 5,0489 |
CHF/PLN | 5,0597 | 5,0851 | 5,1302 |
EUR/USD | 0,9808 | 0,9732 | 0,964 |
PS1024 | 7,171 | 7,239 | 7,106 |
DS0727 | 7,32 | 7,42 | 7,30 |
DS0432 | 7,14 | 7,24 | 7,08 |
(PAP Biznes)
sar/ osz/