Przejdź do treści

udostępnij:

Wyniki PKP Cargo w III kw. nie powinny być gorsze niż w II kw. br (wywiad)

Wyniki finansowe grupy PKP Cargo w III kwartale 2022 roku nie powinny być gorsze niż osiągnięte w II kwartale bieżącego roku - poinformował PAP Biznes w wywiadzie członek zarządu PKP Cargo ds. handlowych Jacek Rutkowski. Dodał, że w całym 2022 roku grupa celuje w osiągnięcie zysku netto i jednocyfrowy wzrost przychodów.

"Wyniki grupy w III kwartale br. zapowiadają się nie gorsze niż w II kwartale 2022 roku. Robimy wszystko, by zamknąć rok zyskiem netto. Jesteśmy optymistami w tym zakresie. W wielu grupach towarowych można spodziewać się wzrostu przychodów w tempie dwucyfrowym. Niestety przewozy intermodalne nam spadają o połowę, głównie za sprawą przyhamowania przewozów z Chin, gdzie w wielu miastach wprowadzono lockdowny i wszystko jest zamykane. W całym roku przychody grupy mogą wzrosnąć w tempie jednocyfrowym" - powiedział Rutkowski.

W II kwartale 2022 roku zysk neto grupy PKO Cargo wyniósł 5,2 mln zł, EBIT 37,6 mln zł, EBITDA 219,1 mln zł, a przychody 1.285,2 mln zł.

"Rynek przewozowy urósł w III kwartale pod względem pracy, ale nieznacznie spadł w ujęciu przewiezionej masy. Mniejsze przewozy rudy, która służy do wyrobu stali, wskazują na spowolnienie gospodarcze w najbliższym czasie, choć produkcja przemysłowa nadal rośnie w Polsce" - powiedział członek zarządu ds. handlowych.

Według danych Urzędu Transportu Kolejowego w trzecim kwartale przewieziono 62,3 mln ton towarów, co oznaczało o 0,6 mln ton (0,9 proc.) mniej niż w analogicznym kwartale 2021 r. Praca przewozowa była za ten okres wyższa o 1,5 mld tonokilometrów (10,7 proc.) i wyniosła 16,1 mld tonokilometrów.

Prezes PKP Cargo Dariusz Seliga zapowiedział w rozmowie z PAP Biznes, że grupa przewiezie do końca bieżącego roku zlecone przez premiera Mateusza Morawieckiego 4,5 mln ton węgla z portów, o ile nie nastąpią jakieś nadzwyczajne okoliczności.

"Przewozy węgla idą swoim rytmem. To, co się zmieniło z naszej perspektywy, to kierunki przewozu. Pierwotnie woziliśmy węgiel ze Śląska do portów, teraz transport odbywa się w drugą stronę. Od końca sierpnia rozpoczęliśmy transport węgla z portów na zlecenie PGE Paliwa i Węglokoksu. Zaczynaliśmy transport węgla od 1 mln ton miesięcznie, teraz to jest 1,2 -1,3 mln ton miesięcznie. Mamy około połowy rynku przewozów węgla, resztę realizują pozostali przewoźnicy. Transport węgla odbywa się też ciężarówkami" - powiedział prezes.

"Jeśli nie nastąpią jakieś nadzwyczajne okoliczności, to zakładamy, że przewieziemy do końca 2022 roku 4,5 mln ton w ramach zadania, które postawił przed spółką premier Mateusz Morawiecki" - dodał.

Seliga poinformował, że PKP Cargo ma obecnie 24 tys. węglarek, do przewozu węgla używamy ich coraz więcej, ostatnio było to 11,5 tys.

Prezes podkreślił, że decyzja premiera nie dała grupie żadnych "forów".

"Jeździmy po stawkach rynkowych. Stawki rynkowe wzrosły od początku roku w związku ze zwiększonym zapotrzebowaniem na przewozy kolejowe i wzrostem kosztów. W naszym przypadku stawki wzrosły od początku roku o około 15 proc." - powiedział.

Dodał, że PKP Cargo nie rezygnuje z przewozów na rzecz innych klientów, choć zdarza się czasem, że przekłada terminy. Jego zdaniem, firma nie może pozwolić sobie na utratę klientów.

PGE Paliwa oraz Węglokoks zostały w lipcu zobowiązane decyzją premiera od zakupu i sprowadzenia do 31 października 2022 roku do Polski łącznie 4,5 mln ton węgla odpowiedniego dla gospodarstw indywidualnych.

W związku z wojną w Ukrainie PKP Cargo realizuje większe przewozy zbóż z tego kraju.

"W ubiegłym roku przewieźliśmy 4 tys. ton ukraińskiego zboża. W tym roku do końca sierpnia już 350 tys. ton. Przed wojną Ukraińcy nie byli zainteresowani transportem kolejowym zboża przez Polskę, gdyż odbywał się głównie drogą morską przez ich porty. Obecnie Ministerstwo Rolnictwa we współpracy z kilkoma firmami buduje w Porcie Gdańskim terminal zbożowy, gdzie będzie można przeładować 10 mln ton miesięcznie. Aktualnie nie mamy takiej ilości wagonów do przewozów zbóż. Jeśli Ukraina będzie nadal zainteresowana kolejowym transportem zboża do polskich portów, postaramy się na to zapotrzebowanie odpowiedzieć. Z drugiej strony, gdy wojna się skończy - miejmy nadzieję, że szybko - chcemy też uczestniczyć w przewozach związanych z odbudową Ukrainy" - zapowiedział.

Na koniec czerwca tabor grupy PKP Cargo liczył łącznie 54.139 wagonów i 1.722 lokomotywy.

Ewa Pogodzińska

(PAP Biznes), #PKP

epo/ ana/

Zobacz także: PKP Cargo SA - notowania, wyniki finansowe, dywidendy, wskaźniki, akcjonariat

udostępnij: