Grupa Eurocash spodziewa się dobrego czwartego kwartału, choć w segmencie detalicznym widzi większe wyczulenie konsumentów na ceny i musi inwestować w marże. W przyszłym roku grupa będzie się koncentrować na poprawie efektywności operacyjnej - poinformował PAP Biznes prezes Paweł Surówka.
"Spodziewamy się, że czwarty kwartał będzie dobry, porównując do ubiegłego roku, ale istnieje niepewność co do trendów w kolejnych okresach, co wynika z sytuacji rynkowej i makroekonomicznej" - powiedział PAP Biznes Paweł Surówka, prezes grupy Eurocash.
"W segmencie hurtu widzimy kontynuację pozytywnych trendów w czwartym kwartale i nadal udaje nam się rosnąć na poziomie sprzedaży. W detalu widać ostrożność konsumenta. Nie przekłada się to jeszcze na mocne spowolnienie, ale widać, że konsument kupuje bardziej wybiórczo, mocniej zwraca uwagę na cenę. Koszyk rośnie na wartości, a niekoniecznie na transakcjach, produkty premium wypadają z zakupów. To nakłada pewną presję na marżę i skalę naszego wzrostu" - dodał prezes.
Jak wskazał, widać, że dyskonty rosną szybciej niż małe formaty, co jest wyzwaniem.
"W małych sklepach objawia się to nie zmniejszeniem wartości koszyka, a mniejszą liczbą pozycji w koszyku i mniejszą liczbą transakcji. To nie jest jeszcze skala niepokojąca, ale na pewno musimy nad tym pracować" - powiedział Surówka.
Jak poinformował, grupa stara się obniżać koszty, by wyciągnąć jak najwięcej oszczędności dla klientów. Mocno też pracuje z dostawcami nad poprawą warunków handlowych.
"Myślę, że wszyscy powinni zrozumieć, że nie można każdej podwyżki przełożyć na konsumenta. My to zrozumieliśmy i inwestujemy część naszej marży w konsumenta. Oczekujemy podobnego zachowania od naszych partnerów" - powiedział prezes Surówka.
"Handel niezależny ma swoją wartość, konsument ceni sobie, że sklep jest blisko, ale różnica cenowa nie może być zbyt duża. Wydaje się, że z tym przekazem dotarliśmy do producentów. Widzimy, że wielu z nich nas wspiera. Sami mocno inwestujemy w efektywność kosztową" - dodał.
Prezes Eurocashu spodziewa się, że podwyższona inflacja będzie się utrzymywać w przyszłym roku.
"Widzimy działania rządu, by wpływ inflacji zmniejszyć po stronie kosztowej i przychodowej, ale nie wydaje się, by podwyższona inflacja się uspokoiła w przyszłym roku. Pewnie nastąpi jakiś rodzaj spowolnienia gospodarczego, gdzie duża część gospodarki będzie dotknięta, choć pewnie handel żywnością ucierpi mniej. Niewątpliwie jednak to będzie trudny rok" - powiedział Surówka.
Prezes wskazał, że poprawa efektywności operacyjnej jest jednym z głównych celów grupy na przyszły rok.
"W Grupie Eurocash mamy jeszcze kilka obszarów, gdzie widzę potencjał do poprawy, dlatego naszym głównym celem na 2023 rok będzie poprawa operacyjna, zwiększenie efektywności, by złagodzić wpływ wzrostu kosztów" - powiedział Surówka.
"Chcemy też w przyszłym roku nadwyżkę środków inwestować przede wszystkim w oddłużenie spółki, co powinno się przełożyć w większej mierze na poprawę wyniku netto względem wyniku operacyjnego – poprzez obniżkę kosztów finansowania" - dodał.
Po trzech kwartałach grupa Eurocash miała 22,64 mld zł przychodów (wzrost o 16,7 proc. rdr), 692,2 mln zł EBITDA (wzrost o 57,9 proc. rdr) i 10,6 mln zł zysku netto wobec 134,3 mln zł straty przed rokiem.
W samym trzecim kwartale skonsolidowana sprzedaż grupy wzrosła o 17,6 proc. rdr do 8,268 mld zł. Zysk EBITDA wyniósł 284,9 mln zł wobec 235,8 mln zł zysku rok wcześniej. To najwyższy kwartalny wynik EBITDA w historii grupy Eurocash. Zysk netto wyniósł 41,8 mln zł wobec 31,1 mln zł zysku w III kwartale 2021 r.
"Zanotowaliśmy w trzecim kwartale mocny wynik. Pokazujemy, że budujemy operacyjną poprawę w ramach Grupy. To piąty kwartał z kolei, w którym poprawiamy wynik EBITDA. Pokazujemy tym, że konsekwentnie realizujemy przyjętą strategię. Krocząco za 12 miesięcy zanotowaliśmy 516 mln zł EBITDA (przed MSSF 16), czyli przekroczyliśmy połowę celu strategicznego w wysokości 1 mld zł do 2025 roku. Jest szansa na to, że cały rok 2022 rok odnotuje historyczny wynik i będzie dobrym fundamentem do osiągnięcia 1 mld zł EBITDA za trzy lata" - ocenił prezes Eurocashu.
"Hurt idzie bardzo mocno i wyższa sprzedaż przekłada się na wyższą marżę. W detalu sprzedaż wpływa na poprawę wyniku EBITDA, ale na poziomie marży musimy inwestować w konsumenta, bo widzimy większe wyczulenie kosztowe klientów. W Projektach cieszy nas o 26 proc. wyższa sprzedaż porównywalna Dużego Bena i o 47 proc. we Frisco w porównaniu do III kw. 2021" - dodał prezes.
Wskaźnik zadłużenia netto do EBITDA (przed MSSF 16) na koniec września wyniósł 1,48x.
"Nadwyżkę operacyjną wykorzystujemy do oddłużenia spółki. Cel obniżenia długu do poziomu poniżej 1,5x EBITDA na koniec roku osiągnęliśmy już teraz" - powiedział Paweł Surówka.
Anna Pełka
(PAP Biznes), #EURpel/ gor/
