Przejdź do treści

udostępnij:

Są silne argumenty, by zacieśniać politykę pieniężną i obserwować efekty psychologiczne - Litiwiniuk, RPP

Istnieją silne argumenty za tym, aby w obecnych warunkach zacieśniać politykę pieniężną i obserwować tego efekty psychologiczne, a także biorąc pod uwagę efekty wakacji kredytowych - powiedział Wyborczej. pl członek RPP Przemysław Litwiniuk.

"Natomiast mogę śmiało stwierdzić, że istnieją silne argumenty za tym, aby w obecnych warunkach zacieśniać politykę pieniężną i obserwować tego efekty psychologiczne. Bo są efekty zmian odroczone w czasie - dzisiaj obserwujemy pierwsze skutki gospodarcze podwyżek sprzed roku. Ale są też bezpośrednie, psychologiczne efekty. One wpływają na kurs waluty i na coś niezwykle istotnego - na oczekiwania inflacyjne konsumentów i producentów. A te oczekiwania w tej chwili w Polsce są wyższe niż uzasadnione" - powiedział, cytowany przez Wyborczą Litwiniuk.

"Można też - przy mniej optymistycznym podejściu niż prezentowane przez przewodniczącego i większość RPP - zakładać, że w roku wyborczym polityka fiskalna będzie jednak proinflacyjna. I przy takich założeniach rzeczywiście warto zastanawiać się nad dalszym zacieśnianiem polityki pieniężnej. Bo pragnę przypomnieć, że na efekty oddziaływania tej polityki oddziałują chociażby tzw. tarcze antyinflacyjne i wakacje kredytowe. Dziś, kiedy kredytobiorcy hipoteczni są w pewnym sensie chronieni instrumentami rządowymi, to jest dobry moment, żeby parametry polityki monetarnej jeszcze zacieśniać" - dodał.

Według Litwiniuka, po pierwszym kwartale 2023 r., odczyt inflacji powinien "znacznie" spaść.

W październiku Litwiniuk poparł wniosek o podwyżkę stóp o 50 pb., który nie uzyskał większości.

RPP utrzymała w grudniu trzeci miesiąc z rzędu stopy procentowe bez zmian, referencyjna nadal wynosi 6,75 proc. Wcześniej, do września Rada podwyższyła koszt pieniądza w Polsce 11 razy z rzędu, łącznie w tym cyklu o 665 pb. (PAP Biznes)

tus/ asa/

udostępnij: