DZIEŃ NA FX/FI: Inwestorzy czekają na Fed; możliwa presja na złotego i rentowności SPW

Ekonomiści w porannych komentarzach wskazują, iż głównym wydarzeniem środy będzie decyzja Fed, jednak sentyment rynkowy będzie zależał głównie od narracji J.Powella, którego konferencja rozpocznie się o 20.30. Ich zdaniem w najbliższych dniach globalne trendy mogą wywierać presję na osłabienie złotego i wzrost rentowności SPW.

"Środa na globalnych rynkach to przede wszystkim wyczekiwanie na wynik posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej. W obliczu wysoce prawdopodobnej podwyżki stóp procentowych o 50 pkt. baz. bardziej interesująco zapowiada się wystąpienie prezesa Fed, rysujące perspektywy polityki monetarnej. Przed J.Powellem dość trudne zadanie. Będzie musiał przekonać inwestorów, iż dzisiejsza decyzja o łagodniejszej w stosunku do poprzednich miesięcy podwyżce stóp procentowych nie jest gołębim zwrotem w polityce banku, a Fed pozostaje zdeterminowany do walki z inflacją" – napisał w komentarzu dziennym Mateusz Sutowicz z Banku Millennium.

Decyzja Fed w sprawie poziomu stóp procentowych w USA zostanie ogłoszona o godzinie 20.00 czasu polskiego, a konferencja J.Powella rozpocznie się o 20.30.

Zdaniem ekonomisty EUR/USD mógł osiągnąć swój krótkoterminowy szczyt, co w przypadku realizacji takiego scenariusza wywierałoby presję na złotego.

"Niewykluczone zatem, iż zwyżka eurodolara zbudowana na słabości amerykańskiej waluty czasowo osiągnęła swój kres, co z punktu widzenia złotego może być umiarkowanie negatywne. Polską walutę wspierają jednak kolejne doniesienia o rządowej ofensywie legislacyjnej mającej na celu osiągnięcie tzw. kamieni milowych, by odblokować unijne fundusze w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Projekt zmian ustawy o Sądzie Najwyższym opublikowany został przez Sejm dziś w nocy "– napisał ekspert Banku Millennium.

Ok. godz. 09.37 kurs EUR/PLN notowany jest w okolicach wtorkowego zamknięcia na 4,6892, podobnie jak na USD/PLN, który znajduje się na 4,4091.

W tym czasie na rynkach globalnych kurs EUR/USD konsoliduje się w okolicach wrostkowego zamknięcia na 1,0540.

RYNEK DŁUGU

"Kluczowe znaczenie dla globalnego rynku długu w perspektywie najbliższych tygodni będzie miała wieczorna środowa decyzja Fed i ton komentarza. Rynek tak jak ekonomiści zakłada, że stopa funduszy federalnych wzrośnie o 50 pb. do 4,25 proc.-4,50 proc. Niektórzy obawiają się nawet mocniejszego ruchu o 75 pb., chociaż po wtorkowej publikacji inflacji ten scenariusz ma już zdecydowanie mniejsze prawdopodobieństwo realizacji" - napisali w Dzienniku rynkowym ekonomiści PKO BP.

"W kontekście reakcji rynku pojawia się pytanie, czy nie doszło do przereagowania. Notowania wyceniają koniec cyklu na 4,75 proc. (oznacza to jeszcze tylko podwyżkę o 25 pb. w lutym). Prezes Fed J. Powell zapowiedział, że bank centralny podniesie swoje oczekiwania w zakresie docelowego poziomu stóp procentowych, które wskazywane są na 4,6 proc. Sygnalizowana korekta w górę powoduje, że te szacunki przesuną się powyżej wycen rynkowych. Zapewne prezes Fed zasygnalizuje też spowolnienie tempa cyklu podwyżek, pozostawiając jednak otwartą przestrzeń dla dalszych decyzji" – dodali.

W takim otoczeniu ekonomiści oczekują presji na wzrost rentowności długu globalnie, w tym również w Polsce.

"Reasumując, podtrzymanie przez Fed zamiaru kontynuacji cyklu podwyżek stóp i redukcji bilansu może sprzyjać wzrostowi krzywych dochodowości na świecie, szczególnie w krótszych terminach. W efekcie rentowności polskich 2- i 10-letnich obligacji mogą powrócić powyżej odpowiednio 7,0 proc. i 6,50 proc." – wskazali eksperci PKO BP.

W środę na rynkach bazowych dochodowości amerykańskich 10-letnich obligacji spadają o 2,9 pb. do 3,474 proc., a niemieckich idą w górę o 0,5 pb. do 1,9095 proc.

(PAP Biznes)

mt/ gor/