Wnioski taryfowe firm energetycznych skierowane do URE odzwierciedlają rynkowe ceny energii - Tauron
Wnioski taryfowe wszystkich firm energetycznych skierowane do URE odzwierciedlają rynkowe ceny energii - ocenił Tauron w komunikacie prasowym. Spółka szacuje jednak, że większość klientów zaoszczędzi w przyszłym roku dzięki mechanizmom osłonowym tarczy solidarnościowej.
"Wnioski taryfowe wszystkich firm energetycznych odzwierciedlają rynkowe ceny energii, których wzrost jest konsekwencją rosyjskiej inwazji na Ukrainę oraz wojny hybrydowej prowadzonej przez Kreml w Europie. Sytuację tę uwzględnia w swoich decyzjach prezes Urzędu Regulacji Energetyki" - ocenił, cytowany w komunikacie prasowym, prezes Paweł Szczeszek.
"Wnioski taryfowe skierowane do URE odzwierciedlają m.in. ekspozycję Grupy Tauron na ryzyko wysokich cen hurtowych energii. Jest to konsekwencją przewagi potencjału rynku detalicznego nad możliwościami wytwórczymi Grupy. Zapotrzebowanie roczne naszych klientów to ok. 30 TWh, natomiast produkcja energii elektrycznej to ok. 12 TWh rocznie. Oznacza to, że Tauron musi kupić na rynku hurtowym energię elektryczną, dostarczaną następnie gospodarstwom domowym" – dodał Szczeszek.
Prezes URE zatwierdził taryfy na sprzedaż energii pięciu tzw. sprzedawcom z urzędu oraz pięciu największym spółkom dystrybucyjnym.
Wzrost średniej stawki w dystrybucji ogółem (dla wszystkich grup taryfowych) wynosi 45,5 proc., w tym w przypadku Enei 48,1 proc., Energi 40,5 proc., PGE 48 proc., Tauronie 45,5 proc., a w Stoenie 43 proc.
Wprowadzone przez rząd regulacje zamrażające ceny prądu na poziomie z 2022 roku zabezpieczają odbiorców w gospodarstwach domowych przed wzrostem opłat za usługi dystrybucji energii elektrycznej, ponieważ stawki opłat za dystrybucję prądu stosowane w rozliczeniach w roku 2023 nie mogą być wyższe od stawek obowiązujących w roku 2022, do określonych limitów zużycia. Po ich przekroczeniu gospodarstwo domowe za każdą kolejną zużytą kWh ma być rozliczane według cen obowiązujących w taryfie dystrybucyjnej danego operatora obowiązującej w 2023 roku.
Jak podał URE, łączna zmiana rachunku za energię elektryczną na miesiąc dla odbiorców w grupach taryfowych G11 przy rocznym zużyciu na poziomie 2,5 tys. kWh, po przekroczeniu maksymalnego zużycia określonego w ustawie, wynosi 60 proc. w przypadku Enei, 56,7 proc. Energi, 60,5-61 proc. PGE, a w Tauronie 59-61 proc.
Tauron szacuje, że dzięki tarczy solidarnościowej przeciętne gospodarstwo domowe zużywające rocznie do 2 tys. kWh zaoszczędzi średnio około 2 tys. zł rocznie.
"Zyskają także gospodarstwa domowe, które po złożeniu oświadczenia otrzymały podwyższone limity. Gospodarstwo domowe, w którym mieszka osoba posiadająca orzeczenie o niepełnosprawności w stopniu umiarkowanym lub znacznym, które zużyje do 2.600 kWh zaoszczędzi średnio około 2,6 tys. zł, a gospodarstwa posiadające Kartę Dużej Rodziny i rolnicy zużywający do 3.000 KWh zaoszczędzą średnio około 3 tys. złotych" - napisano w komunikacie.
"Aby skorzystać z podwyższonych limitów należy złożyć oświadczenie do 30 czerwca 2023 r. Dla gospodarstw, które nie zmieszczą się w ustawowych progach, przewidziano dodatkową pomoc. W każdym przypadku po przekroczeniu przez gospodarstwo domowe limitu zastosowana zostanie automatycznie ograniczona ustawowo cena dla nadwyżki prądu, która nie będzie wyższa niż 693 zł/MWh netto" - dodano.
Jak podano w komunikacie, na rachunek dla klientów składają się opłaty za zużytą energię elektryczną oraz opłaty dystrybucyjne.
"W przypadku tych drugich spółka dystrybucyjna z przychodów z taryfy pokrywa koszty rozwoju i utrzymania sieci energetycznej, służącej do dostarczania energii do 5,7 mln swoich klientów. Utrzymuje infrastrukturę energetyczną i rozbudowuje ją w taki sposób, aby zapewnić bezpieczne dostawy energii do klientów i móc przyłączać do sieci nowych" - poinformowała spółka.
W 2021 r. przez Tauron Dystrybucja zawartych zostało ponad 108 tys. nowych umów przyłączeniowych, co wymagało rozbudowy i przygotowania infrastruktury energetycznej. Spółka inwestuje także w automatyzację sieci oraz w kablowanie i skracanie ciągów liniowych oraz odtwarza i rozbudowuje infrastrukturę energetyczną zasilającą klientów.
Jak poinformował prezes, w sieci Taurona pracuje już łącznie już niemal 700 dużych instalacji OZE oraz ponad 375 tys. mikroinstalacji, a do 2030 roku grupa planuje zainwestować w sieci elektroenergetyczne 24 mld zł.
"Jednak rozwój źródeł OZE wielokrotnie przekracza prognozy w tym zakresie, a istniejąca sieć energetyczna nie była budowana z uwzględnieniem takiej liczby OZE. Stąd jej modernizacja i dostosowanie wymaga zwiększenia nakładów finansowych" - dodał.
(PAP Biznes), #TPEdoa/