Ropa w USA coraz bliżej 79 USD za baryłkę
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku zwyżkują, a surowiec zmierza do 79 USD za baryłkę. Inwestorzy oceniają wpływ sankcji UE i G7 na dostawy ropy z Rosji i możliwy wzrost popytu na paliwa w Chinach po złagodzeniu ograniczeń covidowych - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na II kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 78,589 USD, wyżej o 0,37 proc., po wzroście w ciągu 3 poprzednich sesji o ponad 5 proc.
Ropa Brent na ICE w dostawach na II wyceniana jest rano po 82,45 USD za baryłkę, wyżej o 0,28 proc.
Inwestorzy oceniają wpływ ustanowionego przez UE limitu na 60 USD za baryłkę ropy z Rosji.
Decyzja UE w tej sprawie, do której dołączyły również kraje G7 oraz Australia, obowiązuje od 5 grudnia.
Wprowadzony pułap cenowy ma ograniczyć zyski Moskwy ze sprzedaży ropy do państw trzecich, ponieważ państwa UE oraz G7 i tak już zakazały lub ograniczyły import ropy z tego kraju.
Limit będzie działał poprzez zakaz dostarczania usług związanych z transportem ropy drogą morską - w tym ubezpieczeniowych i finansowych - dla surowca zakupionego za cenę przekraczającą ustalony pułap 60 USD za baryłkę.
Inwestorzy oceniają też perspektywy wzrostu popytu na ropę w Chinach po porzuceniu przez władze tego kraju strategii "Zero Covid".
Szybki zwrot w polityce chińskich władz wobec Covid-19 i ponowne otwieranie gospodarki może pomóc w ożywieniu zapotrzebowania na energię u tego największego na świecie importera ropy naftowej.
Na razie w związku ze znów rosnącą liczbą zakażeń koronawirusem w Chinach mobilność ludności w niektórych miejscach spadła, w tym w Szanghaju.(PAP Biznes)
aj/ gor/
