Premier radzi skorzystanie z mediatora przy sporze Tauronu z Rafako
Premier Mateusz Morawiecki, odnosząc się do konfliktu w sprawie bloku elektroenergetycznego w Jaworznie między Tauronem a Rafako, ocenił, że to błędy po stronie kierownictwa w obu firmach doprowadziły do klinczu. Dodał, że radziłby im zatrudnić mediatora.
W sobotę na antenie RMF premier Mateusz Morawiecki był pytany o konflikt między Tauronem a Rafako. W audycji poinformowano, że związkowcy z Rafako chcą przekazać Morawieckiemu petycję, by rząd stanął w ich obronie.
"A związkowcy z Tauronu chcą, żeby stanąć w ich obronie" – odpowiedział na to premier i dodał, że rozumie racje związkowców w obu firmach, ponieważ walczą oni o obronę swoich miejsc pracy.
"Myślę, że kierownictwo i jednej, i drugiej firmy powinno się uderzyć w pierś (...) To błędy po stronie kierownictwa, w jednej i drugiej firmie, doprowadziły do takiego klinczu" – powiedział Morawiecki.
Dodał, że jego zdaniem obie firmy powinny się porozumieć, a w znalezieniu porozumienia może im pomóc mediator.
"Wierzę w to, że Ministerstwo Aktywów Państwowych pomoże im się dogadać" – dodał Morawiecki.
Premier podkreślił, że z jego perspektywy najważniejszą kwestią sporu jest dostępność Jaworzna dla krajowego systemu elektroenergetycznego.
"Ta dostępność jest dziś w dwóch trzecich wydajności i to jest najważniejsze" – powiedział.
W środę spółka Tauron Wytwarzanie przekazała Rafako wezwanie do zapłaty 1,3 mld zł tytułem kar umownych i odszkodowań za usterki bloku 910 MW w Jaworznie. Dzień później zarząd Rafako zakomunikował, spółka zamierza złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości.
Rafako kwestionuje w całości żądania Taurona, jednak ocenia, że w związku z doręczeniem wezwania "zaistniał stan niewypłacalności". Zarząd Rafako ocenił, że istnieje groźba, że Tauron Wytwarzanie skorzysta z ustanowionych przez spółkę, jako wykonawcy bloku energetycznego, gwarancji należytego wykonania kontraktu na kwotę niemal 550 mln zł.
Rafako argumentuje, że blok nie ma wad projektowych, na które wskazuje Tauron w wezwaniu, a wykonane na bloku testy i pomiary w 80 proc. wypadły pozytywnie. Za główną przyczynę wskazywanych przez Tauron nieprawidłowości w pracy jednostki uznał złą jakość węgla.
W piątek Rafako wezwało Tauron Wytwarzanie o zapłatę 606,5 mln zł i spółkę Tauron Polska Energia o zapłatę 251,1 mln zł. Przedmiotem wezwania Tauron są roszczenia o zapłatę 249,6 mln zł tytułem odszkodowania za zawinioną przez Tauron Wytwarzanie szkodę będącą następstwem naruszenia dóbr osobistych Rafako oraz utraty możliwości pozyskania przez spółkę nowych zleceń, wynikającej z braku redukcji gwarancji finansowych będących zabezpieczeniem kontraktu na budowę nowych mocy w technologiach węglowych o mocy 910 MW na parametry nadkrytyczne w Elektrowni Jaworzno.
Tauron Wytwarzanie ma też zapłacić Rafako 319,4 mln zł z tytułu odszkodowania "za zawinioną przez Tauron Wytwarzanie szkodę będącą następstwem wydłużenia realizacji kontraktu, z zastrzeżeniem, iż jest to wysokość szkody przy założeniu, iż zakończenie realizacji kontraktu nastąpi do końca 2023 roku". (PAP)
jwo/ joz/ pr/
