DZIEŃ NA FX/FI: Rośnie presja na osłabienie złotego; sygnały recesyjne wspierają rynek długu

W porannych komentarzach część ekonomistów wskazuje, że rośnie presja na osłabienie złotego, inni zaś oczekują na EUR/PLN kontynuacji trendu bocznego do posiedzeń Fed i EBC. Na rynku długu zaś sygnały recesyjne wspierają spadek rentowności, a w kontrze do tego pozostaje narracja członków EBC - wskazują.

"Przed nami interesująca sesja. Motywowany wskazaniami technicznymi i walczący o coraz to wyższe poziomy eurodolar zmierzy się bowiem z pierwszą w tym tygodniu istotną publikacją makroekonomiczną z USA (dane o PKB, jutro odczyt inflacji PCE). Prawdopodobnie solidny odczyt powinien w dniu dzisiejszym stanowić wsparcie dla amerykańskiej waluty i mógłby pokrzyżować plany kursu EUR/USD zwyżki do nawet 1,11 wynikające z analizy technicznej" - napisał komentarzu dziennym Mateusz Sutowicz z Banku Millennium.

W jego opinii mogłoby to wzmocnić obserwowaną w ostatnich dniach presję na osłabienie złotego.

"Mimo pozornego spokoju i trendu bocznego w notowaniach pary EUR/PLN niewykluczone, iż koniec tygodnia dostarczy także emocje na krajowym rynku walutowym. Rośnie bowiem presja na osłabienie złotego powyżej poziomu 4,7239, w czym spadek kursu EUR/USD byłby pomocny" – wskazał ekspert z Banku Millennium.

Na słabość złotego względem walut z regionu wskazują natomiast ekonomiści PKO BP, jednak ich zdaniem do posiedzeń Fed i EBC kurs EUR/PLN powinien pozostać w konsolidacji.

"Złoty w ostatnim czasie pozostaje słabszy w relacji do walut z regionu CEE, czyli korony i forinta. Stopy procentowe w Polsce pozostają niższe niż w Czechach i na Węgrzech, a retoryka RPP wskazuje na niewielkie pole do dalszych podwyżek. Oczekujemy, że globalne nastroje przed posiedzeniami głównych banków centralnych będą sprzyjały utrzymaniu notowań pary EUR/PLN w paśmie pomiędzy 4,68 a 4,72"- napisali w Dzienniku rynkowym eksperci PKO BP.

Ok. godz. 09.39 kurs EUR/PLN rośnie o 0,16 proc. do 4,7235, a USD/PLN idzie w górę o 0,13 proc. do 4,3250.

W tym czasie na rynkach globalnych kurs EUR/USD zwyżkuje o 0,04 proc. do 1,0921.

RYNEK DŁUGU

"W środę na krajowym rynku stopy procentowej cała krzywa przesunęła się w dół o 6-8 pb. przy czym rentowości wzdłuż całej krzywej pozostają poniżej poziomu 6 proc. Mimo tego na rynkach finansowych cały czas panują mieszane nastroje. Z jednej strony mamy dalsze jastrzębie komentarze bankierów centralnych. W środę członkowie EBC J. Nagel, B. Vasle i G. Makhlouf starali się komunikować rynkowi konieczność wydłużenia cyklu podwyżek stóp procentowych w strefie euro, ze względu na ryzyko inflacji. Oprócz tego wskazali, że podwyżki o 50 pb. byłyby wskazane podczas najbliższego posiedzenia zaplanowanego na 2 lutego 2023 r. Z drugiej strony bankierzy centralni z Bank of Canada co prawda podnieśli stopy procentowe o 25 pb., ale jednocześnie zaskoczyli rynek komentarzem o utrzymaniu stóp procentowych na obecnym poziomie do czasu aż oszacują wpływ dotychczasowych podwyżek na inflację, wskazując jednocześnie na oznaki hamowania aktywności gospodarczej na skutek prowadzenia restrykcyjnej polityki monetarnej" - napisali w Dzienniku rynkowym ekonomiści PKO BP.

Z drugiej strony, jak wskazali eksperci PKO BP, na rynku pojawiają się sygnały recesyjne ze strony spółek z USA.

"Rynek pozostaje również pod wpływem wyników kwartalnych spółek w USA. Microsoft podał rozczarowujące prognozy przychodów na 2023 rok, a wcześniej pojawiły się doniesienia o masowych zwolnieniach ponad 10 tys. pracowników co oznacza, że zarząd spółki widzi poważne ryzyko recesji w USA" – dodali.

Ich zdaniem sygnały recesyjne mogą wspierać rynek długu.

"Takie dane mogą ciążyć indeksom akcyjnym, a jednocześnie wizja recesji stanowi trudno orzech do zgryzienia dla decydentów monetarnych z Fed i może wspierać rynki obligacji skarbowych" - napisali eksperci PKO BP.

W czwartek na rynkach bazowych dochodowości amerykańskich 10-letnich obligacji nieznacznie zniżkują o 1,3 pb. do 3,449 proc., a niemieckich idą w dół o 1,2 pb. do 2,1460 proc.

(PAP Biznes)

mt/ gor/