Przejdź do treści

udostępnij:

DZIEŃ NA FX/FI: EUR/PLN może zmierzać do 4,80-4,82; SPW pozostaną pod presją

W porannych komentarzach ekonomiści wskazują, iż w bieżącym tygodniu złoty pozostanie pod presją, a główny wpływ na PLN będą mieć czynniki globalne oraz decyzja TSUE. W ich opinii również krajowy dług pozostanie pod presją, gdzie oprócz czynników lokalnych oddziaływać będą wtorkowe dane o CPI z USA.

"Złoty pozostaje pod presją sprzedających, która wynika z umacniającego się na globalnych rynkach dolara, ale także z czynników lokalnych. Piątkowa decyzja prezydenta Andrzeja Dudy o skierowaniu do Trybunału Konstytucyjnego nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym (jeden z tzw. kamieni milowych) sprawia, że perspektywa uruchomienia pierwszej transzy środków z Krajowego Planu Odbudowy ponownie oddala się. Efektem jest wspomniana przecena polskiej waluty, tym większa, iż natrafia ona także na wzrost napięcia towarzyszący sytuacji na Ukrainie" - napisał w komentarzu dziennym Mateusz Sutowicz z Banku Millennium.

W jego opinii krajowe dane nie powinny mieć istotnego wpływu na złotego.

"W tym tygodniu poznamy dość obszerny zestaw danych z krajowej gospodarki, obejmujący m.in. dane o PKB za Q4 (wtorek), czy inflacji CPI za styczeń (środa), natomiast nie uważamy, by mogłyby być to czynniki w istotny sposób wpływające na sytuację złotowych aktywów. W rezultacie kurs EUR/PLN poruszać się powinien w szerokim przedziale 4,7386 – 4,7810 z rosnącym ryzykiem ruchu do 4,80 w zależności od sentymentu zewnętrznego"- dodał.

Zdaniem ekonomisty Banku Millennium negatywną presję na złotego mogą w najbliższych dniach wywierać trendy globalne.

"Wydarzeniem tygodnia na rynkach globalnych będzie odczyt amerykańskiej inflacji, który weryfikował będzie oczekiwania odnośnie do dalszych działań Rezerwy Federalnej. Na gruncie analizy technicznej wciąż dostrzegamy potencjał do spadku pary EUR/USD (negatywny scenariusz dla złotego i pozostałych walut regionu) w okolice 1,0584 a nawet 1,0519" – wskazał.

Natomiast eksperci z ING BSK oprócz czynników globalnych, zwrócili uwagę na czwartkową decyzję TSUE, która może znacząco zwiększyć zmienność na PLN.

"W tym tygodniu zachowaniem złotego powinny kierować dwa czynniki: kierunek na EUR/USD i reakcja na orzeczenie TSUE w sprawie kredytów frankowych (czwartek). Do decyzji TSUE EUR/PLN powinien pozostać pod presją wzrostową, docierając od 4,80-82. Złoty najprawdopodobniej pozostanie też słaby na tle regionu.(…)W drugiej części tygodnia to przede wszystkim TSUE wyznaczy kierunek dla złotego. Zapowiedź niekorzystnego dla banków werdyktu może wspierać dalszą deprecjację, a bardziej rozmyta decyzja, kładąca większy nacisk na decyzje sądów polskich, umocnienie PLN. Trudno przy tym powiedzieć, na ile obawy o wyrok są już w cenach, więc w obu przypadkach zmienność może być wysoka" – napisali w Dzienniku ING ekonomiści tego banku.

16 lutego br. znana ma być opinia rzecznika generalnego TSUE w rozprawie dotyczącej prawa banku do wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału po unieważnieniu umowy hipotecznego kredytu walutowego.

Ok. godz. 09.53 kurs EUR/PLN rośnie o 0,3 proc. 4,7875, a USD/PLN idzie w górę o 0,32 proc. do 4,4822.

W tym czasie na rynkach globalnych kurs EUR/USD pozostaje w okolicach piątkowego zamknięcia na 1,0680.

RYNEK DŁUGU

"Na krajowym rynku stopy procentowej ostatni tydzień przyniósł silny wzrost krzywych dochodowości. Negatywny wpływ na wyceny instrumentów miały trendy globalne i wypowiedzi przedstawicieli głównych banków centralnych zapowiadających kontynuację cyklu podwyżek stóp procentowych" - wskazali w Dzienniku rynkowym ekonomiści PKO BP.

Eksperci wskazali, iż w najbliższych dniach negatywną presję na krajowy dług mogą wywierać czynniki krajowe.

"W najbliższych dniach niesprzyjające uwarunkowania na rynku obligacji mogą się utrzymać. Negatywny wpływ na wyceny polskich papierów może mieć wtorkowy przetarg organizowany przez Ministerstwo Finansów (oferta wyniesie między 4 a 7 mld PLN). Pojawienie się tak dużej podaży na dzień przed publikacją danych nt. styczniowej inflacji będzie sprzyjać wzrostowi rentowności. Środowa publikacja CPI wydaje się w kraju najistotniejszym czynnikiem ryzyka w tym tygodniu. Prognozy największych banków kształtują się pomiędzy 17,1 proc. a 18,7 proc. r/r. Jeśli spełnią się nasze oczekiwania (PKO: 18,7 proc.), odczyt styczniowej inflacji będzie mocnym negatywnym zaskoczeniem" - napisali.

"Negatywnym sygnałem wspierającym nasz scenariusz były piątkowe publikacje danych nt. inflacji na Węgrzech i w Czechach (wyraźnie powyżej oczekiwań). Takie sygnały z regionu CEE dają bankom centralnym argument za dłuższym utrzymywaniem stóp na podwyższonym poziomie i jednocześnie osłabiają notowania polskich instrumentów (wciąż wyceniają one spadek stóp o 50 pb. w IV kw. 2023 r.)" – dodali.

Z czynników globalnych, które będą wpływać na notowania SPW, eksperci PKO BP wyróżnili wtorkowe dane o styczniowym CPI z USA (publikacja 14.30 czasu polskiego).

"Ostatecznie o kierunkach zmian notowań zadecydują zapewne nastroje na rynkach bazowych. Tu z kolei kluczowa może okazać się publikacja inflacji w USA (w dniu przetargu). Oczekiwany jej spadek do 6,2 proc.. r/r w styczniu z 6,5 proc. w grudniu, co może nieco osłabiać wzrosty rentowności obligacji na świecie" - wskazali.

W poniedziałek na rynkach bazowych dochodowości amerykańskich 10-letnich obligacji rosną o 0,4 pb. do 3,747 proc., a niemieckich znajdują się w okolicach piątkowego zamknięcia na 2,3660 proc.

poniedziałek piątek piątek
09.59 15.55 9.10
EUR/PLN 4,7850 4,7757 4,7543
USD/PLN 4,4814 4,4629 4,4242
CHF/PLN 4,8463 4,8332 4,8058
EUR/USD 1,0677 1,0701 1,0745
PS0425 6,205 6,120 6,000
WS0428 6,111 6,000 5,870
DS1033 6,149 6,050 5,920

(PAP Biznes)

mt/ gor/

udostępnij: