DZIEŃ NA FX/FI: EUR/PLN może zmierzać w kierunku 4,72; na długu zmienność pozostanie wysoka

Przy negatywnym otoczeniu kurs EUR/PLN pozostawał wyjątkowo stabilny w środę, jednak w kolejnych dniach może zmierzać w kierunku 4,72 – wskazują w porannych komentarzach ekonomiści. W ich opinii, na rynku długu zamieszanie w sektorze bankowym i zbliżające się posiedzenie EBC będzie powodować utrzymanie wysokiej zmienności.

"Na rynkach trwa emocjonalny rollercoaster. Po upadłości dwóch banków w USA, wczoraj obawy o kondycję sektora bankowego przeniosły się do Europy. Sytuację co najmniej tymczasowo uratował bank centralny Szwajcarii, który gotów jest udzielić wsparcia dla Credit Suisse. Dziś natomiast decyzję w sprawie stóp procentowych podejmie Europejski Bank Centralny (decyzja 14.15 – PAP). Otwartym pozostaje pytanie, czy w obliczu perturbacji rynkowych EBC podtrzyma zapowiadany scenariusz podwyżki stóp procentowych o 50 pkt. baz. W naszej ocenie bank zdecyduje się na taki krok, czym może wesprzeć wycenę euro po wczorajszej dotkliwej przecenie. Wiele zależeć będzie jednak od zaprezentowanej przez Ch.Lagarde retoryki" – napisał w komentarzu dziennym Mateusz Sutowicz z Banku Millennium.

Natomiast ekonomiści PKO BP zwrócili uwagę na relatywnie mocne zachowanie złotego względem euro, jednak oczekują oni, że w kolejnych dniach kursu EUR/PLN wzrośnie w okolice 4,72.

"Złoty podobnie jak inne waluty regionu CEE podczas sesji wyraźnie tracił do dolara, jednak w przeciwieństwie do korony czy forinta nasza waluta w relacji do euro pozostawała wyjątkowo stabilna. Relatywnie mocna postawa złotego może więc dziwić, również w kontekście zdecydowanej przeceny akcji na GPW (indeks WIG stracił podczas sesji 2,7 proc., a sektorowy WIG Banki 3 proc.). Po problemach amerykańskiego sektora bankowego pojawienie się negatywnych informacji również w Europie może powodować utrzymanie się podwyższonej awersji do ryzyka i wywierać presję na waluty EM w dłuższym okresie. Stąd pod koniec tygodnia oczekujemy wzrostu kursu EUR/PLN w pobliże 4,72" – napisali ekonomiści PKO BP.

Ok. godz. 09.41 kurs EUR/PLN zniżkuje o 0,1 proc. do 4,6975, a USD/PLN idzie w dół o 0,51 proc. do 4,4217.

W tym czasie na rynkach globalnych dolar się osłabia, a kurs EUR/USD rośnie o 0,46 proc. do 1,0626.

RYNEK DŁUGU

Zdaniem ekonomistów PKO BP dane o CPI z Polski za luty pokazują, że proces dezinflacji może trwać dłużej, a tym samym szybkie obniżki stóp w kraju są dyskusyjne.

"(…) Wzrost inflacji okazał się niższy od oczekiwań, chociaż w kategoriach usługowych i inflacji bazowej widzimy wciąż silną presję cenową. Podobne sygnały napływały wcześniej ze strony innych państw CEE-4. Dla rynków w naszym regionie jest to sygnał, że proces dezinflacji może potrwać dłużej, a szybsze i zdecydowane obniżki stóp są dyskusyjne. Mimo to we wszystkich państwach CEE-4 poza Rumunią utrzymują się oczekiwania na obniżki stóp jeszcze w 2023 r." – napisali ekonomiści PKO BP.

W ich opinii krajowy dług w najbliższych dniach będzie podlegał głównie globalnym nastrojom, a zmienność notowań pozostanie wysoka.

"W perspektywie najbliższych dni można oczekiwać utrzymania się wysokiej zmienności notowań i dużej nieprzewidywalności. Wyceny polskich instrumentów będą determinowane zmianami nastrojów na świecie. Wydawało się, że globalny rynek odreagował po bankructwach amerykańskich banków, jednak w środę pojawiły się nowe negatywne informacje tym razem z Europy. W tym kontekście ciekawie zapowiada się czwartkowe posiedzenie EBC, które będzie głównym wydarzeniem dnia. Z nieoficjalnych informacji wynikało, że jeszcze w środę była wola do tego, aby podnieść stopy procentowe o 50 pb. Po informacjach o problemach Credit Suisse oczekiwania rynkowe spadły jednak do 25 pb., a wycena łącznych podwyżek stopy depozytowej w cyklu do +75 pb. (do 3,25 proc.). Póki co wydaje się, że ostatnie wydarzenia nie zatrzymają cyklu zaostrzania polityki pieniężnej, chociaż skala zmian stóp może okazać się mniejsza" - napisali ekonomiści PKO BP.

W czwartek na rynkach bazowych dochodowości amerykańskich 10-letnich obligacji rosną o 1,7 pb. do 3,511 proc., a niemieckich idą w górę o 12,7 pb. do 2,248 proc.

(PAP Biznes)

mt/ osz/