Poniedziałkowa sesja na Wall Street zakończyła się mocnymi wzrostami, a indeks Dow Jones zyskał prawie 400 punktów. Po przejęciu Credit Suisse przez UBS pojawiły się nadzieje, że kryzys bankowy przynajmniej lekko osłabnie.
Dow Jones Industrial na zamknięciu zwyżkował 1,20 proc. i wyniósł 32.244,58 pkt.
S&P 500 na koniec dnia wzrósł o 0,89 proc. i wyniósł 3.951,57 pkt.
Nasdaq Composite wzrósł o 0,39 proc. i zamknął sesję na poziomie 11.675,54 pkt.
UBS wzrósł lekko po tym, jak poinformowano, że bank przejmie Credit Suisse, który stracił w poniedziałek 56 proc. UBS ma zapłacić za swojego rywala 3 mld franków szwajcarskich. Cena za akcję CS oznacza spadek o 99 proc. wobec szczytowego poziomu za jeden jego walor w 2007 r.
Te działania szwajcarskich władz z zadowoleniem przyjął Europejski Bank Centralny wskazując, że podjęte decyzje mają zasadnicze znaczenie dla przywrócenia uporządkowanych warunków rynkowych i zapewnienia stabilności finansowej.
W niedzielę amerykańska Rezerwa Federalna i 5 innych banków centralnych (Bank Kanady, Bank Anglii, Bank Japonii, EBC i Bank Szwajcarii) ogłosiły skoordynowane działania mające na celu zwiększenie płynności transakcji swapowych w USD, aby złagodzić nasilające się napięcia w globalnym systemie finansowym.
„Teoretycznie nie ma powodu, aby kryzys Credit Suisse się przedłużał, ponieważ tym, co wywołało ostatnie trzęsienie w Credit Suisse był kryzys zaufania, który nie dotyczy UBS, z gwarancją od banku centralnego i rządu” – powiedziała Ipek Ozkardeskaya, starsza analityczka w Swissquote Bank.
Michael Wilson z Morgan Stanley wskazywał, że stres w systemie bankowym oznacza coś, co prawdopodobnie będzie początkiem "bolesnego i okrutnego" końca hossy na rynkach akcji i dodaje, że ryzyko zapaści kredytowej znacznie wzrosło.
Według Wilsona trwające na rynkach zamieszanie w systemie bankowym powinno skłonić inwestorów do skupienia się na pogarszających się perspektywach wzrostu w czasie obowiązywania restrykcyjnych warunków kredytowych.
„Inwestorzy szukają krótkoterminowych okazji przed środowym posiedzeniem Fed. Rynki wciąż martwią się o sektor bankowy, mimo że UBS zgodził się przejąć Credit Suisse. Istnieją obawy, że są jeszcze inne banki, które potrzebują wsparcia, a o których po prostu nie wiemy” – powiedział Jason Pride, dyrektor ds. inwestycji w Glenmede.
Uwaga inwestorów kieruje się na rozpoczynające się 21 marca dwudniowe posiedzenie Fed, a debata na rynkach dotyczy tego, czy bankierzy z Fed dokonają podwyżki stóp procentowych o 25 pb. w tym tygodniu, czy też wstrzymają się z takim ruchem. Obecnie rynki pieniężne wyceniają 50-proc. prawdopodobieństwo podwyżki stóp proc. w USA o 25 pb.
"Banki centralne prawdopodobnie będą balansować między sygnałami, że inflacja potrzebuje wiele czasu, aby wyhamować, a możliwością, że napięcie w sektorze bankowym wywoła gwałtowne pogorszenie aktywności gospodarczej, a tym samym stłumi presję inflacyjną" - powiedział Gilles Moec, główny ekonomista AXA.
Moec nadal oczekuje, że amerykańscy bankierzy podniosą stopy proc. o 25 pb. w tym tygodniu, argumentując, że Fed "ucierpi na swojej wiarygodności", jeśli tego nie zrobi.
„Zakładając, że te napięcia w sektorze bankowym nie przekształcą się w coś poważniejszego, Europejski Bank Centralny i Fed mogą uznać, że osiągnęły lub zbliżyły się do swoich celów w zakresie polityki monetarnej. W szczególności Fed jest dalej posunięty w swoim cyklu zacieśniania i powinien mieć większą elastyczność, aby wstrzymać podwyżki, a rynki ponownie wyceniają obniżki stóp proc. w 2023 r.” - powiedział Brad Tank, dyrektor ds. inwestycji w instrumenty o stałym dochodzie w Neuberger Berman.
Rentowność 10-letnich UST rosła o 4 pb. do 3,47 proc. Dochodowość 30-letnich rosła o 2 pb. do 3,64 proc. Spread między dwuletnimi a dziesięcioletnimi UST wynosi -46 pb. Spread między amerykańskimi obligacjami 3-miesięcznymi a 10-letnimi wynosi obecnie -114 pb.
Na rynku ropy kontrakty na WTI na kwiecień są wyceniane po 67,54 USD za baryłkę, po wzroście o 1,24 proc., a majowe futures na Brent zwyżkują o 1,11 proc. do 73,78 USD/b. (PAP Biznes)
pr/
