DZIEŃ NA FX/FI: EUR/PLN powinien pozostać w konsolidacji, a krajowe 10-latki w pobliżu 6 proc.

W czwartek kurs EUR/PLN pozostaje w konsolidacji, a na krajowym długu mają miejsce niewielkie spadki rentowności - wskazał Mateusz Sutowicz z Banku Millennium. Jego zdaniem, spokój krajowych aktywów FX i FI jest zastanawiający, jednak w najbliższych dniach oczekuje on jego kontynuacji.

"Na rynku EUR/PLN mamy dość spokojną sesję i poruszamy się wokół poziomu 4,6830 z niewielką zmiennością, a w układzie miesięcznym nadal tkwimy w kanale bocznym 4,6624-4,7240. Na złotym nie dzieje się zatem nic szczególnego i to jest zastanawiające, zważywszy na sporą zmienność zarówno rynków głównych jak i walut z naszego regionu. Można powiedzieć, że jest to dobra informacja, gdyż złoty pozostał niewrażliwy na upadki banków z USA oraz perturbacje tego sektora w Europie" - powiedział PAP Biznes ekonomista Banku Millennium, Mateusz Sutowicz.

Zdaniem ekonomisty, dalsze budowanie trendu bocznego na EUR/PLN w przyszłym tygodniu jest scenariuszem bazowym.

"Uwzględniając to, że w marcu główne wydarzenia miały już miejsce – mam tutaj na myśli posiedzenia głównych banków centralnych – to w najbliższych dniach trudno będzie o czynnik, który wybiłby złotego z tego trendu bocznego. Najbardziej zatem prawdopodobny scenariusz to przedłużenie tego trendu bocznego (na EUR/PLN – PAP) co najmniej na kolejny tydzień" – wskazał.

O godzinie 16.04 kurs EUR/PLN zniżkuje o 0,1 proc. do 4,6812, a USD/PLN idzie w dół o 0,4 proc. do 4,2975. W tym czasie na rynkach bazowych kurs EUR/USD rośnie o 0,3 proc. do 1,0891.

RYNEK DŁUGU

"W czwartek na krajowych obligacjach mają miejsce niewielkie spadki rentowności, co jest kopią ruchów z rynków rozwiniętych. Nasz dług, podobnie jak złoty, w tym tygodniu wyróżnia się dużo mniejszą wahliwością choćby w porównaniu do +bunda+. Jest to po części zrozumiałe, gdyż zarówno za oceanem, jak w Europie miało miejsce budowanie oczekiwań na podwyżki stóp procentowych. Jesteśmy jednak przyzwyczajeni do większych zmienności krajowego długu, a tym samym ten spokój jest zastanawiający" – powiedział ekonomista Banku Millennium.

W jego opinii, również w czasie kolejnych sesji krajowy dług powinien być stabilny.

"Jeśli chodzi o krajową 10-latkę, to poziom 6 proc. rentowności +/- 20 pb. jest tym magnesem, który powinien obecnie przyciągać rynek. Po tym, co usłyszeliśmy po posiedzeniu Fed czy wcześniej EBC, w najbliższym tygodniu zbyt wiele zmienić się nie powinno oczywiście przy założeniu, że coś nie wydarzy się w zagranicznym sektorze bankowym" – powiedział.

Na rynkach bazowych dochodowości amerykańskich 10-letnich obligacji skarbowych zniżkują o 2,9 pb. do 3,471 proc., a niemieckich idą w dół o 10,3 pb. do 2,225 proc.

(PAP Biznes)

mt/ asa/