DZIEŃ NA RYNKACH: Giełdy w USA w dół, mocna przecena akcji Tesli
Czwartkowa sesja na Wall Street zakończyła się spadkami głównych indeksów. W centrum uwagi inwestorów znajdują się raporty finansowe za pierwszy kwartał 2023 roku. Wśród największych rozczarowań jest Tesla, której akcje spadły prawie 10 proc. po publikacji wyników.
Dow Jones Industrial na zamknięciu zniżkował o 0,33 proc. i wyniósł 33.786,62 pkt.
S&P 500 na koniec dnia spadł o 0,60 proc. i wyniósł 4.129,79 pkt.
Nasdaq Composite spadł o 0,80 proc. i zamknął sesję na poziomie 12.059,56 pkt.
Zniżkowały akcje producentów aut w ślad za sygnałami możliwej wojny cenowej w sektorze, po zapowiedziach kolejnych cięć cen nowych aut przez amerykańską Teslę.
Zysk na akcję Tesli w pierwszym kwartale 2023 roku wyniósł 85 centów, zgodnie z oczekiwaniami analityków. Przychody producenta samochodów elektrycznych sięgnęły 23,33 mld USD wobec 23,21 mld USD konsensusu. Akcje Tesli straciły na koniec sesji prawie 10 proc.
Minimalnie wzrosły z kolei akcje IBM, po tym jak spółka poinformowała o rosnących marżach. Wynikami podzielił się już też American Express, którego zysk okazał się niższy od szacunków.
Według Williama Northeya, starszego dyrektora inwestycyjnego w U.S. Bank Wealth Management, choć uwaga inwestorów w dużej mierze skupiła się na wynikach, same raporty nie determinowały ruchów na szerszym rynku.
"Raporty o wynikach były do tej pory mieszane, a poszczególne akcje reagowały raczej na konkretne wyniki spółek w stosunku do oczekiwań, niż na szerszy kierunek indeksów" - powiedział.
Późnym wieczorem w środę prezes nowojorskiego Fedu John Williams ocenił, że inflacja pozostaje problemem dla amerykańskiej gospodarki.
"Inflacja jest nadal zbyt wysoka i użyjemy narzędzi polityki pieniężnej, aby przywrócić stabilność cen" - powiedział Williams w przemówieniu na Uniwersytecie Nowojorskim.
Poza komentarzami na temat inflacji Williams zauważył, że system bankowy "ustabilizował się" po zamieszaniu w marcu. Dodał, że nie spodziewa się, aby amerykańska gospodarka wpadła w recesję.
Rynki oczekują, że Fed podniesie stopy o 25 pb na następnym posiedzeniu.
Rynki śledziły publikacje i wypowiedzi przedstawicieli Europejskiego Banku Centralnego. Według minutes z marcowego posiedzenia EBC znaczna większość bankierów poparła podwyżkę stóp na tamtym posiedzeniu o 50 pb. Podkreślono, że w przypadku realizacji marcowej projekcji konieczne będą kolejne podwyżki stóp.
Prezes EBC Christine Lagarde powiedziała w czwartek, że po znaczącej skali dokonanych do tej pory podwyżek stóp trzeba je będzie podnieść jeszcze trochę, a zależeć to będzie od wpływu na sytuację kredytową ze strony ostatnich problemów w sektorze bankowym.
Członek Rady Prezesów EBC Klaas Knot wskazał, że jest zbyt wcześnie, by dyskutować o pauzie w cyklu zacieśniania, a stopy procentowe w strefie euro mogą być podniesione kolejny raz nie tylko w maju, ale też w czerwcu.
Liczba nowych bezrobotnych w USA wzrosła w ub. tygodniu do 245 tys., co jest największym przyrostem od listopada 2021 r., przy wzroście liczby osób pobierających zasiłek.
Z kolei sprzedaż domów na amerykańskim rynku wtórnym spadła o 2,4 proc. mdm w marcu, mocniej od oczekiwań. Tąpnięcie zaliczył wskaźnik aktywności Fed Philadelphia - do -31,3 pkt. z 23,2 pkt., przy konsensusie -19,3 pkt.
Amerykański indeks wyprzedzający koniunktury Conference Board w marcu spadł o 1,2 proc. Analitycy oczekiwali, że indeks spadnie o 0,7 proc. Miesiąc wcześniej indeks spadł o 0,5 proc. mdm.
Indeks aktywności wytwórczej Philadelphia Fed w kwietniu spadł do -31,3 pkt. z -23,2 pkt. miesiąc wcześniej. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie -19,3 pkt.
Na rynku ropy kontrakty na WTI na maj są wyceniane po 77,29 USD za baryłkę, po spadku 2,4 proc., a czerwcowe futures na Brent zniżkują o 2,7 proc. do 80,90 USD/b. (PAP Biznes)
pr/
