DZIEŃ NA FX/FI: EUR/PLN może dotrzeć do 4,47, SPW relatywnie słabsze niż bazowe FI

Mimo środowej korekty złoty może kontynuować umocnienie, a EUR/PLN może kierować się w okolice 4,47 - uważa Piotr Popławski z ING BSK. Na krajowym rynku długu, bez względu na sentyment na rynkach bazowych, wyznaczany przez negocjacje dot. limitu zadłużenia USA, polskie SPW mogą sobie radzić trochę gorzej niż obligacje zagraniczne.

"Widzę duże ryzyko, że wrócimy do umocnienia złotego, w zeszłym tygodniu również był jeden dzień, w którym złoty się osłabiał" - powiedział PAP Biznes starszy ekonomista ING Banku Śląskiego Piotr Popławski.

Złoty we wtorek przełamał poziom 4,48/EUR, co ostatni raz miało miejsce w czerwcu 2021 r. Od początku środowej sesji złoty osłabia się jednak do EUR o niemal 3 grosze. do ok. 4,503/EUR po godz. 15.00

Według Popławskiego, kluczowe w krótkim terminie dla złotego są rozmowy o limicie zadłużenia w USA.

"Ludzie się boją, że jeżeli podniesienie limitu zadłużenia się przeciągnie lub nie uda, to dojdzie do wyprzedaży na rynku akcji, co wspiera z kolei dolara i jest ciężarem dla aktywów bardziej ryzykownych, takich jak np. złoty" – powiedział ekonomista.

"Natomiast złoty i tak radzi sobie bardzo dobrze na tle innych walut rynków wschodzących. Jeżeli spojrzymy na zachowanie złotego przez ostatni miesiąc, to jest bardzo dobrze. Dzisiejsze osłabienie potraktowałbym jako korektę lub realizację zysków, na razie jeszcze o zmianie trendu nie mówimy. Zmiana trendu pewnie gdzieś się niedługo pojawi, ale nie ma jeszcze takich sygnałów" - dodał.

Ekonomista ING powiedział, że osiągnięcie przez EUR/PLN poziomów 4,47 jest jak najbardziej możliwe, ale będzie to zależało od otoczenia międzynarodowego.

Prezydent USA Joe Biden i republikański przewodniczący Izby Reprezentantów Kongresu spotkali się we wtorek, żeby kwestię podwyższenia limitu amerykańskiego długu. Obie strony nie doszły jednak nadal do porozumienia. Sekretarz skarbu USA Janet Yellen powtórzyła ostrzeżenie, że rząd USA musi natychmiast podnieść limit zadłużenia, ponieważ kraj stoi w obliczu możliwości niewypłacalności już 1 czerwca.

O godzinie 14.45 kurs EUR/PLN zwyżkuje o 0,5 proc. do 4,502, a USD/PLN notowany jest w okolicach czwartkowego zamknięcia na 4,1577.

W tym czasie na rynkach globalnych dolar się umacnia, a kurs EUR/USD zniżkuje o 0,3 proc. do 1,083.

RYNEK DŁUGU

"Rozmowy o limicie zadłużenia w USA powodują, że inwestorzy boją się mocniejszego wyhamowania koniunktury w USA, co pociągnęłoby za sobą spadki rentowności (globalnie - PAP). To również wpływa na obligacje polskie, jednak elementem, który wpływa typowo na polski dług w tej chwili są ostatnie zapowiedzi wydatkowe rządu z niedzielnej konwencji. Same w sobie one nie są małe, bo to jest rzędu 0,7 proc. PKB, a jest jeszcze plan na dwie kolejne konwencje PiSu, gdzie mogą pojawić się kolejne propozycje wydatkowe" - powiedział Piotr Popławski.

"Także to raczej sugeruje, że bez względu na sentyment na rynkach bazowych polskie obligacje powinny sobie radzić trochę gorzej niż obligacje zagraniczne" - dodał.

W środę na rynkach bazowych dochodowości 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych idą w dół o 3 pb. do 3,52 proc., a niemieckich zniżkują o 3 pb. do 2,31 proc.

(PAP Biznes)

han/ tus/ asa/