DZIEŃ NA RYNKACH: Giełdy w USA w dół, Dow zakończył serię 13. wzrostowych dni z rzędu
Czwartkowa sesja na Wall Street zakończyła się spadkami głównych indeksów, a Dow przerwał najdłuższą od 1987 roku serię trzynastu wzrostowych dni z rzędu. Do 4 proc. wzrosły rentowności amerykańskich obligacji skarbowych.
Dow Jones Industrial na zamknięciu zniżkował o 0,67 proc. i wyniósł 35.282,72 pkt.
S&P 500 na koniec dnia spadł o 0,64 proc. i wyniósł 4.537,41 pkt.
Nasdaq Composite stracił 0,55 proc. i zamknął sesję na poziomie 14.050,11 pkt.
Fed podniósł w środę stopy proc. w USA o 25 pb. do poziomu 5,25-5,50 proc. Fed podał, że dodatkowe zaostrzenie polityki monetarnej będzie zależało od danych makro.
Decyzja o stopach procentowych była zgodna z oczekiwaniami rynku i została podjęta jednogłośnie. W obecnym cyklu zacieśniania polityki monetarnej Fed podniósł stopy proc. łącznie o 525 pb.
Fed chce kontynuować pracę w tempie, które uważa za właściwe - poinformował prezes Fedu Jerome Powell na konferencji po posiedzeniu Rezerwy Federalnej USA. Według Powella, trajektoria polityki monetarnej będzie teraz trudna do przewidzenia, będzie zależna od danych makroekonomicznych.
"Będziemy nadal podejmować decyzje z posiedzenia na posiedzenie, opierając się na całości napływających danych i ich implikacjach dla perspektyw aktywności gospodarczej i inflacji, a także bilansu ryzyk. Pozostajemy zaangażowani w sprowadzenie inflacji z powrotem do naszego dwuprocentowego celu i utrzymanie dobrze zakotwiczonych długoterminowych oczekiwań inflacyjnych" - powiedział prezes Fedu.
„Chcemy kontynuować pracę w tempie, które uważamy za właściwe. Myślę, że zwolnienie tempa ma sens, ponieważ teraz podejmujemy ostateczne decyzje. Tak właśnie zrobiliśmy na poprzednim spotkaniu. I myślę, że jest to możliwe, wspomniałem wcześniej, że będziemy zacieśniać politykę monetarną na co drugim spotkaniu. Nie wykluczamy takiej możliwości. To naprawdę zależy od tego, co powiedzą nam dane” – dodał.
Inwestorzy otrzymali w czwartek dużą porcję najnowszych danych z amerykańskiej gospodarki.
Produkt Krajowy Brutto USA w drugim kwartale wzrósł o 2,4 proc. w ujęciu zanualizowanym (SAAR) kwartał do kwartału - podał Departament Handlu w pierwszym wyliczeniu. Oczekiwano 1,8 proc. W I kw. PKB USA wzrósł o 2,0 proc., a w IV kw. PKB USA wzrósł o 2,6 proc. Konsumpcja prywatna wzrosła w II kw. o 1,6 proc., wobec 4,2 proc. w poprzednim kwartale. Oczekiwano 1,2 proc.
Bazowy deflator PCE wyniósł w II kw. w ujęciu zanualizowanym kdk 3,8 proc., wobec prognoz 4,0 proc. i 4,9 proc. w poprzednim kwartale. Deflator PCE to preferowana przez amerykańską Rezerwę Federalną miara inflacji.
Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA wyniosła 221 tys. Ekonomiści spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 235 tys. wobec 228 tys. poprzednio. Liczba bezrobotnych kontynuujących pobieranie zasiłku wyniosła zaś 1,690 mln w tygodniu, który skończył się 15 lipca. Analitycy oczekiwali 1,750 mln wobec notowanych poprzednio 1,749 mln, po korekcie z 1,754 mln.
Liczba umów na sprzedaż domów podpisanych przez Amerykanów w czerwcu wzrosła o 0,3 proc. miesiąc do miesiąca - podało Krajowe Stowarzyszenie Pośredników w Handlu Nieruchomościami (National Association of Realtors). Analitycy z Wall Street spodziewali się, że liczba umów na sprzedaż domów spadnie o 0,5 proc. Miesiąc wcześniej liczba podpisanych umów na sprzedaż domów (pending home sales) spadła o 2,5 proc. mdm. po korekcie z 2,7 proc. mdm.
Zapasy amerykańskich hurtowników w czerwcu spadły o 0,3 proc. w ujęciu miesiąc do miesiąca - poinformował we wstępnym odczycie Departament Handlu. Oczekiwano -0,1 proc. Miesiąc wcześniej zapasy spadły o 0,3 proc. po korekcie z 0,0 proc.
Zamówienia na dobra trwałe w USA w czerwcu wzrosły o 4,7 proc. mdm wobec oczekiwanych +1,3 proc. i +2,0 proc. miesiąc wcześniej, po korekcie z +1,8 proc. - poinformował Departament Handlu w I wyliczeniu. Zamówienia na dobra trwałe z wyłączeniem środków transportu w ujęciu miesięcznym wzrosły o 0,6 proc. wobec miesiąc wcześniej +0,7 proc. Tu oczekiwano +0,1 proc. mdm.
EBC podniósł stopy podstawowych operacji refinansujących, kredytu i depozytu o 25 pb. do odpowiednio: 4,25 proc., 4,50 proc. i 3,75 proc. Decyzja banku była zgodna z oczekiwaniami analityków. Po dwóch poprzednich posiedzeniach bank podnosił stopy proc. o 25 pb. Wcześniej przez poprzednie 10 miesięcy EBC podnosił stopy proc. o 50 pb.
"EBC był na tym posiedzeniu bardzo skupiony na danych, (…) dlatego podnieśliśmy stopy proc. o 25 pb. Na następnych posiedzeniach będziemy całkowicie zależni od danych przy podejmowaniu decyzji. Możemy podnieść stopy procentowe we wrześniu, lub się wstrzymać z podwyżką" - powiedziała Przewodnicząca Rady Prezesów EBC Christine Lagarde.
"Na kolejnych posiedzeniach możemy podnieść stopy procentowe lub zdecydować się na pauzę. Na pewno nie będziemy obniżać stóp procentowych w najbliższym czasie" - dodała.
Według prezes EBC, krótkoterminowe perspektywy dla wzrostu PKB w strefie euro pogorszyły się.
"Krótkoterminowe perspektywy gospodarcze dla strefy euro pogorszyły się, głównie z powodu słabszego popytu krajowego. Wysoka inflacja i trudniejsze warunki finansowania ograniczają wydatki. Odbija się to szczególnie na produkcji przemysłowej, która jest również hamowana przez słaby popyt zewnętrzny. Inwestycje mieszkaniowe i biznesowe również wykazują oznaki słabości. Usługi pozostają bardziej odporne, zwłaszcza w podsektorach wymagających kontaktu, takich jak turystyka. Jednak dynamika w sektorze usług spowalnia. Oczekuje się, że w krótkim okresie gospodarka pozostanie słaba. Z biegiem czasu spadająca inflacja, rosnące dochody i poprawiające się warunki podaży powinny wspierać ożywienie" - powiedziała Lagarde.
Prezes EBC podkreśliła, że rynek pracy pozostaje solidny, a stopa bezrobocia utrzymała się w maju na historycznie niskim poziomie 6,5 proc.
Według Lagarde inflacja pozostanie zbyt wysoka przez zbyt długi czas.
Na rynku ropy kontrakty na WTI na sierpień są wyceniane po 79,86 USD za baryłkę, po wzroście o 1,4 proc., a wrześniowe futures na Brent rosną o 1,2 proc. do 83,91 USD/b. (PAP Biznes)
pr/
