Inflacja CPI w VIII na granicy 10,0 proc. rdr; szanse na obniżki stóp już we IX znaczące (analiza)
Obecne szacunki rynkowe wskazują, że w sierpniu inflacja w Polsce znajdzie się na granicy 10,0 proc. rdr wobec 10,8 proc. rdr w lipcu. Czynnikami obniżającym CPI będą ceny żywności i komponenty bazowe, podbić wskaźnik mogą ceny paliw - oceniają ekonomiści. Szanse, że pierwsza obniżka stóp proc. nastąpi już we wrześniu są znaczące.
Wszystkie z siedmiu ankietowanych przez PAP Biznes ośrodków analitycznych wstępnie szacuje, że w sierpniu 2023 r. inflacja CPI w Polsce wyniesie ok. 10,0 proc. rdr wobec 10,8 proc. rdr w lipcu. Ekonomiści są zgodni w ocenie, że czynnikami obniżającymi wskaźnik CPI będą ceny żywności i komponenty bazowe, a w kierunku wyższej inflacji mogą oddziaływać ceny paliw.
"Z naszych wstępnych szacunków wynika, że w sierpniu inflacja CPI znajdzie się na granicy 10 proc. rdr. Struktura spadku inflacji CPI będzie zbliżona do tego, co zobaczyliśmy w lipcu. Czynnikiem o najsilniejszym dezinflacyjnym oddziaływaniu będą ceny żywności, a ich wpływ może być nawet większy niż miesiąc wcześniej. W nieco mniejszej skali inflację obniżą ceny nośników energii oraz inflacja bazowa" - oceniła dla PAP Biznes kierownik zespołu analiz makroekonomicznych PKO BP, Marta Petka-Zagajewska.
"Źródłem ryzyka w górę i czynnikiem, który może odpowiadać za utrzymanie inflacji powyżej progu 10 proc. rdr są ceny paliw – bieżące trendy na rynkach światowych oraz w kraju wskazują na ich wzrosty. W zestawieniu z silnym spadkiem cen paliw odnotowanym w sierpniu 2022 ograniczy to dezinflacyjny trend" - dodała.
Podobnego zdania są też m. in. dyrektor departamentu analiz ekonomicznych w Santander BP Piotr Bielski oraz ekonomista Banku Pekao SA Kamil Łuczkowski.
"Nasza aktualna prognoza CPI na sierpień jest niemal dokładnie na granicy 10,0 proc. rdr. Czynnikiem spychającym inflację w dół jest nadal przede wszystkim wysoka baza. Ryzyko niższego odczytu jest, moim zdaniem, po stronie cen żywności (utrzymujący się wpływ importowanych zbóż i niektórych owoców z Ukrainy) oraz cen towarów w kategoriach bazowych (wpływ dużej aprecjacji złotego). Po drugiej stronie jest rosnąca cena ropy Brent, która może podnosić ceny paliw" - powiedział PAP Biznes Bielski z Santander BP.
"Według naszych bieżących prognoz, inflacja CPI w sierpniu obniży się do 10,2 proc. rdr z 10,8 proc. w lipcu przy dalszym spadku także inflacji bazowej. Z kolei biorąc pod uwagę bieżące momentum inflacyjne, średni poziom cen w sierpniu powinien pozostać bliski temu z poprzedniego miesiąca (0 proc. mdm). Będzie to głównie wypadkowa oddziaływania dwóch przeciwstawnych do siebie sił – dalszego sezonowego spadku cen żywności oraz wzrostu cen detalicznych paliw w ślad za rosnącymi rynkowymi cenami ropy naftowej" - prognozuje Łuczkowski z Pekao SA.
W czwartek wiceminister finansów Artur Soboń ocenił w Polsat News, że inflacja CPI w Polsce we wrześniu na pewno obniży się do jednocyfrowego poziomu. Jak wskazał, jest szansa, że nastąpi to już w sierpniu.
PRAWDOPODOBIEŃSTWO PIERWSZEJ OBNIŻKI STÓP JUŻ WE WRZEŚNIU ZNACZĄCE
Sierpniowy odczyt inflacji CPI wydaje się być kluczowy z punktu widzenia dalszych działań Rady Polityki Pieniężnej.
Podczas ostatniej konferencji prasowej prezes Narodowego Banku Polskiego, Adam Glapiński, poinformował, że RPP formalnie zakończyła cykl podwyżek stóp procentowych, a kolejnymi ruchami, po spełnieniu konkretnych warunków, będą ich obniżki.
Glapiński podtrzymał wówczas forward guidance, że jeśli inflacja zejdzie poniżej dwucyfrowego poziomu i prognozy będą wskazywać na dalsze, szybkie spadki CPI, to będzie czas na stopniowe obniżki stóp procentowych, po 25 pb. Jak wskazał, przy materializacji konkretnych warunków, pierwsza obniżka możliwa jest już we wrześniu.
Choć czterech na siedmiu ekonomistów ankietowanych przez PAP Biznes zakłada pierwszą obniżkę stóp procentowych dopiero w październiku (pozostałych trzech oczekuje jej już we wrześniu), to wskazują oni, że ryzyko wcześniejszej obniżki jest znaczące.
"W bazowym scenariuszu zakładamy, że w tym roku RPP obniży stopy procentowe trzykrotnie, każdorazowo o 25 pb., a pierwsza obniżka nastąpi w październiku. Na koniec roku stopa referencyjna wyniesie więc naszym zdaniem 6,00 proc. Prawdopodobieństwo szybszego ruchu, już na najbliższym posiedzeniu RPP 6 września, jest jednak duże – ostatnie wypowiedzi sugerują dużą skłonność części członków RPP do relatywnie szybkiego rozpoczęcia obniżek, a prawdopodobieństwo zrealizowania się już w danych za sierpień kluczowego warunku do rozpoczęcia obniżek, czyli spadku inflacji poniżej 10 proc. rdr, jest całkiem spore" - ocenia Marta Petka-Zagajewska z PKO BP.
"RPP może także zwracać uwagę na inne czynniki potwierdzające trwały i szeroki charakter dezinflacji – wyraźne wyhamowanie krótkoterminowego trendu inflacji bazowej, czy deflację na poziomie producentów (PPI), która najpewniej rozpoczęła się już w lipcu. Ryzyko dla naszego bazowego scenariusza wyraźnie koncentruje się więc po stronie szybszego rozpoczęcia obniżek (pierwszy ruch we wrześniu)" - dodaje.
Na podobny scenariusz wskazują m. in. ekonomiści Erste i Santander BP.
"W naszym bazowym scenariuszu zakładamy pierwszą obniżkę w październiku o 25 pb. Jeśli inflacja w sierpniu zaskoczy i spadnie poniżej 10 proc., to skłaniamy się do scenariusza, że pierwsza obniżka może nastąpić już we wrześniu, a dalsze obniżki będą zależeć od dynamiki spadku inflacji do końca roku" - powiedział PAP Biznes ekonomista Erste Group, Jakub Cery.
"Pierwszą obniżkę nadal zakładamy w październiku, ale września też oczywiście nie można wykluczyć, skoro prognoza CPI jest już na granicy 10 proc. Zakładamy, że NBP będzie się poruszał małymi krokami – po 25 pb na posiedzeniu i do końca roku dokona trzech obniżek, tzn. stopa referencyjna na koniec br. wyniesie 6,0 proc." - wskazuje Piotr Bielski z Santander BP.
W swoim bazowym scenariuszu pierwszą obniżkę we wrześniu zakładają m. in. Bank Pekao SA i ING Bank Śląski.
"W kwestii stóp, pierwszej obniżki spodziewamy się we wrześniu (o 25 pb.), a do końca roku stopy mogą zostać obniżone o 50-75 proc. (do 6,00-6,25 proc.). Biorąc pod uwagę profil inflacyjny z lipcowej projekcji NBP (przy stałych stopach) i nasze prognozy, nie widzimy dużej przestrzeni do luzowania polityki pieniężnej w tym roku. Nadal widoczne są ryzyka inflacyjne, a dalszy jej spadek w 2024 będzie powolny" - powiedział PAP Biznes ekonomistka ING Banku Śląskiego, Adam Antoniak.
"Na jednocyfrowe terytorium inflacji CPI na pewno wejdziemy we wrześniu, choć jest jeszcze szansa, że stanie się to już w sierpniu. Jest to istotne w kontekście zarysowanych przez prezesa NBP warunków do rozpoczęcia cyklu obniżek stóp procentowych (połączenie spadku inflacji do poziomów jednocyfrowych oraz dysponowanie przez RPP prognozami dalszych jej spadków w momencie podejmowania decyzji). Zakładamy, że te warunki będą spełnione, albo na tyle 'prawie spełnione', że Rada rozpocznie cięcie stóp procentowych już we wrześniu o 25 pb. Przewidujemy, że stopy zostaną obniżone do 5,75 proc. na koniec 2023 r. i do 4 proc. na koniec 2024 r." - prognozuje Kamil Łuczkowski z Pekao SA.
Najbliższe, decyzyjne posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej jest zaplanowane na 5-6 września 2023 r. (PAP Biznes)
pat/ asa-
