W USA cena ropy rośnie; rynki czekają na dane o CPI w USA
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku zwyżkują, nawet pomimo wzrostu zapasów surowca w USA. Inwestorzy skupiają się na czwartkowym odczycie CPI w USA za lipiec.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na IX kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 84,69 USD, wyżej o 0,38 proc. po wzroście we wtorek o 1,2 proc.
Ropa Brent na ICE w dostawach na X wyceniana jest po 87,91 USD za baryłkę, wyżej o 0,4 proc.
W środę amerykański Departament Energii (DoE) podał, że zapasy ropy naftowej w USA w ubiegłym tygodniu wzrosły o 5,85 mln baryłek, czyli o 3,7 proc., do 445.622 mln baryłek.
Zapasy benzyny spadły w tym czasie o 2,66 mln baryłek, czyli o 1,21 proc., do 216,420 mln baryłek. Rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, spadły o 1,71 baryłek, czyli o 1,46 proc., do 115,447 mln baryłek.
Rynki obawiają się o popyt na surowce w Chinach. Dane z Chin pokazały, że import ropy naftowej w lipcu spadł o 18,8 proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem do najniższego poziomu od stycznia.
W czwartek na rynkach uważnie będzie oceniana miara inflacji w USA - odczyt CPI zostanie podany o 14.30 czasu polskiego. Analitycy prognozują, że w lipcu ceny konsumpcyjne w USA wzrosły rdr o 3,3 proc. wobec wzrostu poprzednio o 3,0 proc. i nadal blisko najwolniejszego tempa wzrostu od 2 lat.
„Prawdopodobnie zobaczymy coś, czego nie widzieliśmy od jakiegoś czasu, a mianowicie wzrost inflacji rok do roku. Dobrą wiadomością jest to, że wynika to głównie z efektów bazowych. Zła wiadomość jest taka, że wskazuje to, że od teraz inflacja będzie znacznie trudniejsza do zbicia” – powiedział Rob Carnell, szef badań w ING na region Azji i Pacyfiku.
Natomiast według Boba Dolla, dyrektora ds. inwestycji w Crossmark Global Investments rynki spodziewają się, że odczyt indeksu cen konsumpcyjnych będzie słabszy niż konsensus. (PAP Biznes)
kkr/ ana/
