Przejdź do treści

udostępnij:

DZIEŃ NA GPW: Na GPW kolejna spadkowa sesja; banki pogłębiły straty

Czwartkowa sesja na GPW przyniosła kolejne spadki indeksów i pogłębienie strat banków oraz spółek energetycznych. Warszawski parkiet był wrażliwy na zachowanie złotego, który stracił dziś do dolara blisko 1,5 procent, a do euro 1,2 procent.

Na czwartkowym zamknięciu WIG20 spadł o 1,57 proc., do 1.927,39 pkt, mWIG40 zniżkował o 0,71 proc., do 5.019,82 pkt, a WIG stracił 1,22 proc. i wyniósł 65.932,92 pkt. Indeks małych spółek sWIG80 wzrósł o 0,04 proc., do 21.090,28 pkt.

Zdaniem Adama Stańczaka, analityka DM BOŚ, duży wpływ na czwartkowe notowania na GPW miało zachowanie złotego, który stracił dziś do dolara blisko 1,5 proc., a do euro 1,2 proc.

"Częścią sesji była reakcja graczy na konferencję prezesa NBP, który swoimi wypowiedziami wzmocnił wczorajszą decyzje Rady Polityki Pieniężnej o obniżce ceny kredytu o 75 punktów bazowych i po części uruchomił popołudniowy proces osłabienia polskiej waluty, co było trudne do zignorowania przez rynek silnie korelujący z kondycją złotego. Technicznie patrząc, WIG20 osunął się dziś w rejon 1927 pkt., przy minimum dziennym wyrysowanym poniżej 1910 pkt. W efekcie odejście od szczytu hossy zbliżyło się do 15 procent. Konsekwencją było jednak naruszenie linii trendu wzrostowego, która jest tożsama z linią hossy prowadzoną od zeszłorocznego dołka bessy" - napisał Adam Stańczak w popołudniowym raporcie.

Dodał, że z punktu widzenia analizy technicznej, istnieje potencjał spadku WIG20 w rejon 1800 pkt.

Sesja na GPW w czwartek rano przebiegała w atmosferze wyczekiwania na popołudniowe wystąpienie prezesa NBP. Część banków i spółek energetycznych odrabiała straty z środy. Główne warszawskie indeksy oscylowały wokół poziomów plus-minus 0,2 proc., wobec środowego zamknięcia.

Rosły papiery Santandera, a PKO BP był notowany na poziomie odniesienia. Mocno, o niemal 2 proc., spadały papiery Alior Banku, ale mBank, Pekao i Millenium były na niewielkich minusach. Indeks WIG-Banki spadał 0,2 proc.

Około godziny 10.30 kursy niespodziewanie zanurkowały, a następnie pogłębiały spadki. Indeks WIG20 zatrzymał się dopiero na poziomie 1,920 pkt, co oznaczało spadek o ponad 2 proc. Kolejna gwałtowna obniżka indeksu nastąpiła podczas wypowiedzi prezesa RPP Adama Glapińskiego. WIG20 na krótko spadł w okolice poziomu 1.910 pkt, jednak do końca sesji zdołał odrobić część strat.

W czwartek pogłębiły się zniżki banków. Na zamknięciu czwartkowej sesji akcje Alior Banku staniały o 0,59 proc., mBanku spadły o 1,74 proc., a Santandera o 1,4 proc. Pekao zniżkowało o1,08 proc., a akcje PKO BP straciły 0,23 proc.

Zachowanie kursów spółek z sektora bankowego to efekt środowej decyzji o niespodziewanej skali obniżek stóp proc. Rada Polityki Pieniężnej obniżyła na posiedzeniu w dn. 5-6 września 2023 r. wszystkie stopy procentowe NBP o 75 pb., w tym referencyjną do 6,0 proc. Ankietowani przed posiedzeniem analitycy spodziewali się obniżki głównej stopy o 25 pb. do 6,50 proc.

Podczas czwartkowej sesji spadki pogłębiały także kursy spółek energetycznych. Negatywny sentyment wokół spółek z tego sektora spowodowała wypowiedź wiceministra aktywów państwowych. Marek Wesoły powiedział we wtorek późnym popołudniem podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu, że projekt ustawy dot. NABE będzie prawdopodobnie musiał wrócić do Sejmu po poprawkach Senatu. Ostatnie posiedzenie Sejmu tej kadencji już się odbyło, choć – jak wskazał Wesoły – nie można wykluczyć, że zwołane będzie jeszcze jedno, dodatkowe. Zaznaczył jednak, że trudno to obecnie przesądzać.

Po informacji, że NABE prawdopodobnie powstanie dopiero w przyszłej kadencji Sejmu, indeks WIG-Energetyka w środę spadł o 4,39 proc.

Na początku czwartkowej sesji spadek wyhamował, jednak półtorej godziny po rozpoczęciu notowań indeks spółek z sektora energetycznego obrał wyraźny kirunek w dół. Do zamknięcia sesji indeks odrobił straty i zakończył dzień na poziomie o 0,24 proc. poniżej środowego zamknięcia.

Akcje PGE staniały o 1,04 proc., Taurona zostały przecenione o 0,19 proc., a akcje Enei wzrosły o 0,41 proc.

Przed sesją kilka spółek opublikowało wyniki za II kwartał i pierwsze półrocze 2023 roku.

JSW podała, że EBITDA grupy JSW w II kwartale 2023 r. wyniosła ok. 1,37 mld zł wobec ok. 3,27 mld zł zysku EBITDA przed rokiem. Konsensus PAP Biznes przewidywał wynik EBITDA na poziomie 1,272 mld zł. W reakcji na publikację raportu JSW było jednym z liderów porannych spadków, zniżkując o ponad 2 proc. Na zamknięciu papiery kosztowały o 0,86 proc. mniej wobec poziomu odniesienia.

Inwestorzy entuzjastycznie zareagowali na wyniki Ten Square Games, który poinformował, że wypracował w drugim kwartale 2023 roku 21,9 mln zł skorygowanej EBITDA wobec 28,5 mln zł rok wcześniej. Konsensus zakładał 18,4 mln zł skorygowanej EBITDA (przedział 12-22,8 mln zł). Na zamknięciu czwartkowej sesji akcje spółki wzrosły o 11,5 proc.

Po środowej sesji Asseco Poland zaprosiło do sprzedaży do 15.785.607 akcji własnych, które stanowią około 19,02 proc. kapitału zakładowego. Cena zakupu akcji będzie wynosić nie mniej niż 75,05 zł i nie więcej niż 82,95 zł.

W czwartek początkowo papiery Asseco Poland rosły do niemal 75 zł, jednak na zamknięcu kosztowały już 72,95 zł, czyli o 0,88 proc. mniej wobec punktu odniesienia.

Wśród średnich spółek liderem spadku była Grupa Pracuj. Akcje spółki spadały przez większość dnia w tempie dwucyfrowym. Na zakończeniu sesji zostały przecenione o 16,18 proc., do 57 zł. Jest to także największy spadek na szerokim rynku.

W środę Santander BM podał, że TCV Luxco Perogie sprzedał w procesie budowy przyspieszonej księgi popytu akcje stanowiące ok. 5,9 proc. kapitału zakładowego Grupy Pracuj, po cenie 60 zł za akcję. Sprzedający miał wcześniej obecnie 8.638.861 akcji spółki, stanowiących 12,65 proc. kapitału zakładowego.

W czwartek odbyło się wystąpienie prezesa RPP Adama Glapińskiego, który skomentował środową decyzję Rady o obniżce stóp proc. o 75 pb. Rynek spodziewał się obniżki o 25 pb.

Prezes RPP powiedział m.in., że jeśli CPI będzie szybko zmierzać w kierunku 5 proc., to stopy będą spadać. Jego zdaniem, we wrześniu inflacja wyniesie 8,6 proc., a w następnym miesiącu 7,4 proc. Adam Glapiński powiedział również, że kurs PLN jest ważny, pomaga przezwyciężać inflację, jednak NBP nie interweniuje, aby uzyskać konkretny kurs PLN. Jego zdaniem spadek kursu o 2 proc. nie ma wpływu na CPI.

W trakcie wyastąpienia prezesa RPP, złoty zaczął gwałtownie osłabiać się wobec euro i dolara. Kurs EUR/PLN rósł nawet do ok. 4,62. Kurs USD/PLN wzrastał do niemal 4,33. (PAP Biznes)

pam/ gor/

udostępnij: