DZIEŃ NA GPW: Sesja zakończyła się niewielkimi spadkami; korekta może się pogłębić
W piątek główne indeksy warszawskiej giełdy poruszały się w niewielkim przedziale, nie licząc gwałtownego, krótkiego spadku WIG20 w połowie dnia. Zdaniem analityków na GPW wciąż trwa korekta, a indeks WIG20 może wkrótce spaść poniżej poziomu 1.900 pkt.
Na zamknięciu WIG20 spadł o 0,02 proc., do 1.949,25 pkt, mWIG40 spadł o 0,15 proc., sWIG80 wzrósł o 0,41 proc., a WIG o zniżkował o 0,01 proc.
"Na rynkach zagranicznych mamy próbę odbicia, przede wszystkim w Londynie, gdzie wczoraj nastroje trochę poprawiły się po wczorajszej decyzji banku centralnego o pozostawieniu stóp procentowych na tym samym poziomie. Wydaje się, że rynkom nie pomagają dane dotyczące odczytu europejskich PMI. Dane dla Francji były negatywne, co prawda pozytywne były odczyty PMI dla sektora usługowego w Niemczech, natomiast zazwyczaj PMI usługowe mniej wpływają na rynek niż te z przemysłu" - powiedział PAP Biznes Kamil Cisowski, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego Domu Inwestycyjnego Xelion.
Jego zdaniem, dla warszawskiej giełdy ważne będą notowania za Oceanem.
"Istotne dla rynku będzie, czy po dwóch dniach silnej wyprzedaży, zobaczymy jakąkolwiek próbę zmniejszenia strat w tego tygodnia" - powiedział Kamil Cisowski.
"Nie jesteśmy zbyt optymistyczni, nawet jeśli dziś amerykańskim giełdom uda się odreagować, to będzie to tylko czasowe, bo Fed jest bardziej jastrzębi niż chciałby rynek. Na to nałoży się ryzyko +government shutdown+ w USA. Co za tym idzie, zakładamy, że przed WIG20 stoi perpektywa przetestowania dołków sierpniowo-wrześniowej korekty i w naszej opinii prawdopodobne jest jej pogłębienie, czyli zejście poniżej 1.900 pkt." - dodał.
Jak ocenia, na korzyść takiego scenariusza świadczy fakt, że rentowności obligacji amerykańskich są na nowych szczytach.
"Na 10-letnich amerykańskich obligacjach został naruszony poziom 4,50. Nie jesteśmy też optymistami, jeżeli chodzi o perspektywę zatrzymania cen ropy. Ropa w tym tygodniu trochę uspokoiła się, ale wydaje się, że wynikało to przede wszystkim z faktu, że wzrosty cen od tygodni były niemal nieprzerwane. Liczymy się z faktem, że ropa przebije w ciągu 2-3 tygodni poziom 100 dol. za baryłkę i tam na jakiś czas pozostanie" - powiedział Kamil Cisowski.
Sesja na warszawskim parkiecie przebiegała spokojnie, nie licząc nagłego spadku indeksu WIG20 około godziny 14.00. W ciągu jednej godziny indeks spadł o ok. 17 pkt, jednak do końca sesji odrobił większość straty.
O godzinie 14.00 Narodowy Bank Polski podał, że podaż pieniądza (M3) w sierpniu 2023 r. wzrosła o 7,3 proc. rdr, do 2.192.992,0 mln zł, a w ujęciu miesięcznym podaż pieniądza wzrosła o 0,9 proc.
Wśród blue chipów w piątek najmocniej staniały akcje Kęt (-2,03 proc.) oraz PKO BP (-1,96 proc.). Papiery Santandera zniżkowały drugą sesję z rzędu, tym razem o 1,88 proc. Prawdopodobnie inwestorzy realizują zyski z akcji spółki, po wcześniejszej sporej zwyżce.
Przez całą sesję liderem wzrostów było LPP, akcje spółki zdrożały na zamknięciu o 5,35 proc. Sentyment wokół spółki poprawiły lepsze od oczekiwań wyniki za drugi kwartał oraz dane o sprzedaży detalicznej w sierpniu, sugerujące powolny powrót Polaków do sklepów.
Grupa LPP miała w drugim kwartale roku obrotowego 2023/24 438,8 mln zł zysku netto jednostki dominującej. Analitycy ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się 397,6 mln zł zysku. EBITDA była na poziomie 944 mln zł wobec konsensusu 885,1 mln zł. Przychody grupy wyniosły 4,575 mld zł, a rynek oczekiwał sprzedaży na poziomie 4,797 mld zł. Ponadto, LPP podało, że grupa notuje w trzecim kwartale 2023/24, czyli w okresie od 1 sierpnia tego roku, kilkunastoprocentowe dynamiki rdr sprzedaży offline i kilkuprocentowe wzrosty sprzedaży online.
Zdaniem analityków, LPP osiągnęło dobre wyniki dzięki redukcji kosztów. Oczekują oni istotnej poprawy marży brutto na sprzedaży w drugim półroczu.
Na fali zwyżki LPP oraz informacji o lepszej od oczekiwań sprzedaży detalicznej za sierpień, drożały akcje CCC. Na zamknięciu kosztowały one 41,85 zł, czyli 2,22 proc. więcej od punktu odniesienia. Rosły także inne spółki z segmentu odzieżowego, w tym Intersport (+ 8,37 proc.) i Redan (+4,5 proc.).
Jedną z najsłabszych spółek w tym segmencie było Miraculum, którego akcje spadły o 3,01 proc., do 1,29 zł za akcję. To efekt rekomendacji wydanej przez Ipopema Securities, którzy w raporcie z 22 września rozpoczęli wydawanie rekomendacji dla Miraculum od zalecenia "trzymaj", a wartość godziwą akcji wyznaczyli na 1,25 zł za akcję. Na czwartkowym zamknięciu akcje Miraculum kosztowały 1,33 zł.
Dzięki dobrym nastrojom wokół LPP i CCC, indeks WIG-Odzież był w piątek najsilniejszy wśród branżowych wskaźników - wzrósł o 4,57 proc.
O godzinie 10.00 opublikowany został indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze przemysłowym strefy euro, przygotowywany przez S&P Global. W I wyliczeniu wyniósł on we wrześniu 43,4 pkt. wobec 43,5 pkt. na koniec poprzedniego miesiąca. Na rynku szacowano, że indeks wyniesie 44 pkt. Natomiast indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze usług strefy euro, przygotowywany wyniósł we wrześniu 48,4 pkt. wobec 47,9 pkt. w poprzednim miesiącu. Na rynku szacowano wskaźnik na 47,6 pkt.
Po południu amerykańskie indeksy rosną w przedziale 0,1-0,9 proc. (PAP Biznes)
pam/ gor/
