Rainbow Tours ma udany rok, chce przekroczyć 3 mld zł sprzedaży (wywiad)
Grupa Rainbow Tours ma bardzo dobry rok, spółkę wspierają silny popyt na usługi turystyczne i korzystne otoczenie makro. Firma może przekroczyć w tym roku 3 mld zł sprzedaży - poinformował PAP Biznes prezes Maciej Szczechura.
"To bardzo dobry rok dla turystyki wyjazdowej, na czym korzysta Rainbow Tours. Widać bardzo silny popyt, szczególnie wobec oczekiwań z końca zeszłego roku, kiedy były obawy o to, jak presja inflacyjna wpłynie na portfele Polaków i ich chęć do wydawania pieniędzy na wakacje, które nie są przecież artykułem pierwszej potrzeby. Tymczasem rzeczywiście widać spowolnienie w sprzedaży dóbr trwałych, ale popyt na usługi wygląda bardzo dobrze i usługi turystyczne nie są wyjątkiem" - poinformował PAP Biznes Maciej Szczechura, prezes Rainbow Tours.
"Mamy więc w tym roku, w okresie pierwszych dziewięciu miesięcy, z jednej strony zderzenie silnego popytu, a z drugiej strony korzystne dla nas i naszej marży czynniki makro: mocnego złotego, dużo tańsze niż w ubiegłym roku paliwo lotnicze. To wszystko sprawia, że nasze tegoroczne wyniki są bardzo dobre" - dodał.
Jak wskazał, w ubiegłym roku popyt był, ale koszty rosły tak skokowo, że spółka nie była w stanie przełożyć tego wzrostu na klientów.
"Wreszcie więc, po kilku trudnych latach dla turystyki, po pandemii i wybuchu wojny, mamy rok, który daje nam szansę na zaczerpnięcie głębszego oddechu" - powiedział prezes touroperatora.
Rainbow Tours podało wyniki za pierwsze półrocze 2023 roku. Przychody grupy wyniosły w tym okresie 1,265 mld zł, co oznacza wzrost o ponad 50 proc. rdr. Zysk operacyjny wyniósł 67,5 mln zł wobec 13,1 mln zł straty EBIT przed rokiem, a zysk netto jednostki dominującej wyniósł 55,6 mln zł wobec 11,7 mln zł straty w I półroczu 2022 roku.
"Cieszy nas, że w pierwszym półroczu dobry wynik zrobiła oferta zimowa, bo tradycyjnie w okresie styczeń-marzec touroperatorzy raczej minimalizują straty, a tu widać, że popyt na wyjazdy egzotyczne się utrwalił i jesteśmy w stanie generować zyski" - powiedział Maciej Szczechura.
Grupa podawała też niedawno, że w okresie styczeń - sierpień uzyskała 2,36 mld zł przychodów, o ok. 40,4 proc. więcej w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku.
"Zakładamy, że w tym roku przekroczymy 3 mld zł obrotu. Po sierpniu mamy już blisko 2,4 mld zł sprzedaży, podobnie jak w całym ubiegłym roku" - powiedział prezes.
Jak poinformował, trzeci kwartał był dla firmy udany.
"Trzeci kwartał, najważniejszy dla nas, był bardzo dobry, jeszcze lepszy niż poprzednie miesiące. Popyt ciągle był silny, a czynniki kosztowe nadal działały na naszą korzyść" - powiedział Szczechura.
"Marże w lipcu i sierpniu były co najmniej porównywalne jak we wcześniejszych miesiącach, jak nie lepsze. Silny popyt w miesiącach, w których wszyscy chcą wyjechać na wakacje, pozytywnie wpływa na marże" - dodał.
Poinformował, że grupa wysłała podczas tegorocznych wakacji blisko 25 proc. więcej klientów niż w ubiegłym roku.
"Wysoki popyt na turystykę można tłumaczyć tym, że turyści chcą nadrobić czas spędzony w zamknięciu podczas pandemii. To widać w całej Europie" - powiedział prezes Rainbow Tours.
"Dodatkowo, w Polsce w porównaniu z zachodnimi krajami, jest jeszcze sporo niższy udział turystyki zorganizowanej. W Czechach z biurami podróży wyjeżdża ok. 20 proc. populacji, a w Niemczech nawet 30 proc., podczas gdy w naszym kraju w ubiegłym roku z biurami podróży wyjechało ok. 4 mln osób, czyli trochę ponad 10 proc. Jako rynek ciągle mamy jeszcze potencjał wzrostu wynikający z tego, że społeczeństwo się bogaci. Biura podróży z definicji obsługują bardziej zamożnych klientów, a oni mniej odczuwają wzrost cen. Nad Bałtykiem było podobno mniej turystów niż w poprzednich latach, a czartery pękały w szwach" - dodał.
Poinformował, że w tym roku ceny oferty Rainbow Tours wzrosły o ok. 10 proc. rdr.
"To wynika np. z podnoszenia cen w hotelach w związku z inflacją. W stosunku do 2019 roku średnia cena wyjazdów wzrosła o prawie 40 proc., ale największy wzrost był w zeszłym roku" - powiedział Szczechura.
Pytany o perspektywy na kolejne okresy, odpowiedział: "Sprzedaż na sezon zimowy wygląda dobrze, podobnie jak sprzedaż oferty na Lato 2024. Za wcześnie jednak mówić o zakładanych dynamikach wzrostu sprzedaży w przyszłym roku. Przewidujemy, że będą wzrosty sprzedaży rdr, ale myślę, że mniejsze niż w tym roku".
Prezes Rainbow Tours ocenił, że w tym roku rynek w Polsce może wzrosnąć o ok. 20 proc. pod względem liczby obsłużonych klientów, a w samej spółce ten wzrost powinien być nieco większy.
Czterej główni touroperatorzy: TUI, Itaka, Rainbow Tours i Coral Travel mają łącznie około 80 proc. polskiego rynku. Jednymi z większych są też Exim Tours i Grecos.
"To dość dojrzały rynek i choć presja konkurencyjna jest obecna w tej branży zawsze, to gracze zachowują się racjonalnie. W pandemii wszyscy touroperatorzy zanotowali duże straty, liczone w dziesiątkach milionów złotych, dlatego teraz każdy może bardziej patrzy na generowany wynik niż na udziały w rynku, by zbudować kapitał i jakąś poduszkę bezpieczeństwa" - powiedział Maciej Szczechura.
"Nie entuzjazmujemy się wyścigiem o palmę pierwszeństwa, jeżeli chodzi o liczbę klientów, czy wysokość obrotów. Efekt skali jest ważny, ale przede wszystkim bardzo mocno patrzymy na rentowność" - dodał prezes Rainbow Tours.
INWESTYCJE W GRECJI
Grupa Rainbow Tours ma w Grecji cztery hotele własne (dwie nieruchomości położone na greckiej wyspie Zakynthos
oraz jedna nieruchomość na Krecie i jedna na wyspie Rodos) oraz jeden najem długoterminowy (na wyspie Zakynthos). Planuje dalsze inwestycje na greckim rynku.
"Planujemy rozbudować trzy nasze hotele o dodatkowe 50-70 pokoi, zależnie od lokalizacji, przy utrzymaniu dotychczasowej infrastruktury: kuchnia, basen itd. To się przełoży wprost na wzrost rentowności. Prawdopodobnie nie wszystkie trzy rozbudowy uda się przeprowadzić tej zimy, ale liczymy, że na sezon letni uda się nam zwiększyć pojemność hoteli" - powiedział prezes Maciej Szczechura.
Jak poinformował, można wstępnie szacować koszt inwestycji łącznie na kilkadziesiąt mln zł.
"Będziemy niedługo konsultować z akcjonariuszami sposób finansowania" - powiedział.
"Koncentrujemy się na inwestycjach w hotele własne w Grecji, bo mamy już tam zbudowany lokalny know-how i zespół, chcielibyśmy te przewagi wykorzystać. Mamy tam cały ekosystem, łącznie ze spółką zajmującą się transferami i wycieczkami objazdowymi. Widzimy jeszcze spory potencjał do rozwoju na greckim rynku" - dodał.
Grupa nie przewiduje większych inwestycji w stacjonarną sieć sprzedaży.
"Mamy trzy mocne, równorzędne nogi: własne oddziały, sieć agencyjną i internet, który dynamicznie się rozwija" - powiedział Szczechura.
W lipcu tego roku spółka wypłaciła blisko 7,3 mln zł dywidendy z zysku za 2022 rok, czyli 0,5 zł na akcję. W sierpniu spółka wypłaciła zaliczkę na poczet dywidendy za 2023 rok w wysokości 11,5 mln zł, co daje 0,79 zł na akcję.
We wtorek spółka poinformowała, że rozpoczęła proces przygotowania i realizacji wypłaty na rzecz akcjonariuszy drugiej zaliczki na poczet przewidywanej dywidendy z zysku netto za 2023 rok, ustalanej na podstawie zysku netto spółki za okres trzech kwartałów 2023 roku.
"Myślę, że dywidenda spółki za 2023 rok będzie rekordowa pod względem wartości, bo wyniki będą rekordowe, ale decyzje o poziomie wypłaty będą zapadać później" - powiedział prezes Maciej Szczechura.
Anna Pełka
(PAP Biznes), #RBWpel/ pr/