Bogdanka podtrzymuje, że w '23 produkcja wyniesie ok. 7 mln ton; w '24 chce dojść do 9 mln ton (wywiad)
Bogdanka podtrzymuje, że w tym roku produkcja węgla może wynieść ok. 7 mln ton netto. W przyszłym roku spółka chce dojść do strategicznego celu 9 mln ton wydobycia - poinformował PAP Biznes prezes Kasjan Wyligała.
"Nasze wydobycie brutto w tym roku jest na przyzwoitym poziomie, ale tak została zaplanowana rozcinka złoża, że mamy teraz gorsze pokłady węgla ze słabszym uzyskiem, co powoduje, że wydobycie netto jest niższe. Podtrzymujemy, że w tym roku produkcja węgla wyniesie ok. 7 mln ton netto" - powiedział PAP Biznes prezes Bogdanki Kasjan Wyligała.
"W przyszłym roku chcemy dojść do celu strategicznego, czyli 9 mln ton produkcji. Zależeć to jednak będzie od uzysku z pokładów, które będą eksploatowane" - dodał.
Pod koniec lipca Bogdanka obniżyła cel produkcyjny na 2023 rok do około 7 mln ton węgla handlowego. Tłumaczyła to zmniejszeniem zapotrzebowania na węgiel ze strony elektrowni należących do grupy Enea o ok. 1,05 mln ton +/- 15 proc. w stosunku do wartości wynikających z obowiązujących na bieżący rok wolumenów oraz presją zdarzeń geologicznych, które miały miejsce pod koniec 2022 r. i w trakcie pierwszego półrocza 2023 r.
"Do 2022 roku prowadziliśmy eksploatację 2-3 ścianami, podczas gdy na Górnym Śląsku otwartych jest o wiele więcej frontów. Tam nie ma takiego zakłócenia w harmonogramie produkcji, jeśli ziści się jakieś ryzyko geologiczne. U nas jest od razu potężna wyrwa w postaci kilkudziesięciu proc. spadków w produkcji" - powiedział prezes Bogdanki.
"Zdecydowaliśmy więc, że będziemy prowadzić eksploatację czterema ścianami. To bardziej konserwatywny model, ale mitygujący ryzyka, które pokazały się z całą siłą w 2020 roku. Od sierpnia prowadzimy eksploatację czterema ścianami, mamy otwartych siedem frontów" - dodał Wyligała.
W pierwszym półroczu 2023 r. produkcja węgla handlowego w Bogdance wyniosła 3,3 mln ton (spadek o 41,4 proc. rdr), a sprzedaż 3,1 mln ton (spadek o 41,5 proc. rdr). Uzysk spadł do 57,8 proc. z 72,3 proc. w I półroczu 2022 roku.
Bogdanka miała w I półroczu 2023 roku 225,8 mln zł skonsolidowanego zysku netto oraz 532,8 mln zł zysku EBITDA. Przychody ze sprzedaży wyniosły 1,8 mld zł. Dla porównania, przed rokiem - w pierwszym półroczu 2022 r. - Bogdanka miała 1,46 mld zł przychodów, 615,4 mln zł EBITDA i 336 mln zł zysku netto.
"Wyniki finansowe w tym roku są dobre, bo utrzymaliśmy ceny węgla w 2023 roku" - powiedział prezes Wyligała.
Wskazał, że presja płacowa, wzrost cen stali, cen energii są czynnikami, które oddziałują na spółkę i cały przemysł ciężki.
"Przewidujemy, że nie będzie dynamicznych spadków długoterminowych cen węgla. Trzeba uwzględnić rosnące koszty. Wydaje się, że ceny będą się stabilizować, ale nie na dużo niższym poziomie" - powiedział prezes Bogdanki.
Jak zauważył, wraz z likwidacją kolejnych kopalń w Polsce, zgodnie z harmonogramem przewidzianym w umowie społecznej, udział Bogdanki w rynku będzie rósł. Lubelska kopalnia będzie więc mieć coraz większy wpływ na kształtowanie ceny węgla na polskim rynku.
"Nie widzimy powrotu do bardzo niskich cen węgla. Mamy ten komfort, że jesteśmy najbardziej efektywną ekonomicznie kopalnią pod względem kosztowym. PGG, która jest głównym dostawcą węgla w Polsce, jest w programie likwidacji górnictwa i ma zapewnione dotacje do działalności. W perspektywie średnio- czy długoterminowej ciężko jest wskazać, czy my będziemy dalej w stanie konkurować na rynku. Bogdanka nie jest w tym programie, ale takiej możliwości nie można wykluczyć" - powiedział prezes.
Wyligała poinformował, że spółka nie odrzuciła planu budowy kolejnego szybu i eksploatacji złoża Ostrów, gdzie ma koncesję na wydobycie do 2064 roku.
"Jesteśmy na etapie tworzenia inwentaryzacji środowiskowej, która będzie elementem naszego wniosku o zgodę środowiskową przedłużającą koncesję na złoże Puchaczów-5, ale chcemy go poszerzyć o Ostrów i budowę szybu. To pozwoliłoby nam wydłużyć życie kopalni z wydobyciem na poziomie średnio ok. 9 mln ton rocznie" - powiedział prezes.
TRANSAKCJA ODKUPU AKCJI OD ENEI PRZEZ SKARB PAŃSTWA
W sierpniu 2023 roku Enea otrzymała od Skarbu Państwa reprezentowanego przez Ministra Aktywów Państwowych ofertę nabycia pakietu 21.962.189 akcji LW Bogdanki należących do Enei, po cenie 45 zł za akcję, czyli łącznie za ok. 988,3 mln zł. Jak podawano, zgodnie z ofertą cena za pakiet akcji Bogdanki stanowiący własność Enei miałaby zostać uregulowana w formie skarbowych papierów wartościowych przekazanych za pośrednictwem Funduszu Reprywatyzacji.
"Plan przejęcia przez Skarb Państwa od Enei pakietu naszych akcji jest dla nas szansą na rozwój i wdrożenie ambitnych planów. Jednocześnie będziemy nadal w relacjach z elektrowniami Kozienice, czy Połaniec. List intencyjny między Eneą a Skarbem Państwa przewidywał przeprowadzenie transakcji do końca roku, ale wiem, że negocjacje się przedłużają ze względu na rozdźwięk, jeśli chodzi o cenę. Enea uważa, że wycena Bogdanki jest za niska i spółka jest warta więcej" - powiedział prezes Bogdanki.
Zarząd Enei szacuje, że wynikająca z uzyskanej od Skarbu Państwa oferty cenowej wartość aktywów netto Bogdanki jest poniżej wartości godziwej. Za zasadną Enea uznaje wycenę na poziomie co najmniej 72,28 zł za akcję lubelskiej kopalni. Na warszawskiej giełdzie akcje Bogdanki wyceniane są obecnie na ok. 33 zł.
Prezes Kasjan Wyligała wskazał, że Bogdanka jest bardzo rentowną, konkurencyjną firmą, a na kurs wpływać może ogólny sentyment do węgla.
"Z sygnałów, które do nas płyną obie strony transakcji są zainteresowane dopięciem procesu. Myślę, że to kwestia tygodni. W takiej czy innej formie grupy energetyczne muszą się jednak wyzbyć aktywów węglowych, by móc przeprowadzić transformację energetyczną" - powiedział prezes Bogdanki.
"Nie przewidujemy dywidendy zaliczkowej w celu wsparcia transakcji. Wypłaciliśmy dywidendę i chcemy ją wypłacać w przyszłości" - dodał.
Jak powiedział, nie ma obecnie planów zdjęcia Bogdanki z giełdy, ale to będzie decyzja właściciela.
Anna Pełka
(PAP Biznes), #LWBpel/ ana/
