DZIEŃ NA RYNKACH: Wzrosty na Wall Street po trzech spadkowych dniach
Środowa sesja na Wall Street zakończyła się umiarkowanymi wzrostami głównych indeksów, które tym samym przerwały serię trzech spadkowych dni z rzędu. Inwestorzy analizowali dużą porcję najnowszych danych makro z amerykańskiej gospodarki.
Dow Jones Industrial na zamknięciu zwyżkował o 0,39 proc. i wyniósł 33.129,55 pkt.
S&P 500 na koniec dnia wzrósł o 0,81 proc. i wyniósł 4.263,75 pkt.
Nasdaq Composite zyskał 1,35 proc. i zamknął sesję na poziomie 13.236,01 pkt.
Strateg Barclays Emmanuel Cau przewiduje, że w najbliższej przyszłości akcje spółek będą borykać się z trudnościami, w miarę jak rosnące rentowności obligacji skarbowych stają się coraz większym problemem dla Wall Street.
„Rosnące stopy realne i silniejszy dolar nie sprzyjają ryzykownym aktywom. W przypadku braku wyłącznika na rynku obligacji akcje mogą w dalszym ciągu borykać się z trudnościami, ponieważ rosnąca zmienność na rynku aktywów powoduje większe ograniczenie apetytu na ryzyko, a jedynym miejscem, w którym można się ukryć, jest gotówka” – powiedział Cau.
„Kompromis między polityką monetarną a wzrostem PKB jest trudny, ponieważ transmisja polityki działa z opóźnieniem, więc jest mało prawdopodobne, aby banki centralne spieszyły się ze zwrotem, chyba że coś się zepsuje. Tymczasem rynki zaczynają zwracać uwagę na ryzyko fiskalne, co oznacza, że presja na rentowność obligacji skarbowych może się utrzymać” – dodał.
Dla globalnych graczy rynkowych istotne są stopy procentowe w USA i muszą oni ponownie skalibrować zakłady na wszystko - od akcji po waluty. Ze względu na oceny, że polityka amerykańskiej Rezerwy Federalnej nadal pozostanie rygorystyczna przez dłuższy czas.
"+Wyżej na dłużej+ jeśli chodzi o stopy procentowe banków centralnych to bardzo niebezpieczne tło dla rynków akcji, ponieważ rośnie presja zarówno na wskaźniki mnożnikowe, jak i przyszłe zyski spółek. Generalnie mamy negatywne perspektywy średnioterminowe dla rynków akcji" - oceniła Marija Veitmane starsza specjalistka ds. wielu aktywów w State Street Global Markets.
"To bardzo trudny rynek. Wszystko sprowadza się do rentowności obligacji, to jest główny czynnik napędzający teraz rynki. Zwrot w polityce monetarnej, którego większość inwestorów oczekiwała we wrześniu, jeszcze nie nastąpił – to obecnie główny czynnik kształtujący wszystkie wyceny rynkowe” – powiedziała Sandrine Perret, zarządzająca portfelem wielu aktywów w Unigestion.
Zamówienia na dobra trwałe w USA w sierpniu wzrosły o 0,1 proc. mdm wobec wstępnego odczytu na poziomie +0,2 proc. i -5,6 proc. miesiąc wcześniej, po korekcie z -5,2 proc. - poinformował Departament Handlu w drugim wyliczeniu.
Zamówienia na dobra trwałe z wyłączeniem środków transportu w ujęciu miesięcznym wzrosły o 0,4 proc. wobec miesiąc wcześniej +0,1 proc., po korekcie z +0,4 proc. Tu wstępnie szacowano +0,4 proc. mdm.
Zamówienia w przemyśle amerykańskim w sierpniu wzrosły o 1,2 proc. mdm - poinformował Departament Handlu. Analitycy szacowali, że zamówienia wzrosną o 0,3 proc. mdm. Miesiąc wcześniej zamówienia spadły o 2,1 proc. mdm.
Wskaźnik ISM aktywności w usługach w USA we wrześniu spadł do 53,6 pkt. z 54,5 pkt. w poprzednim miesiącu. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 53,5 pkt.
Indeks PMI composite w USA, przygotowywany przez S&P Global, wyniósł we wrześniu 50,2 pkt. wobec 50,2 pkt. w poprzednim miesiącu - podano w II wyliczeniu. Wstępnie szacowano 50,1 pkt.
Indeks PMI, określający koniunkturę w amerykańskim sektorze usługowym przygotowywany przez S&P Global, wyniósł we wrześniu 50,1 pkt. wobec 50,5 pkt. w poprzednim miesiącu - podano w II wyliczeniu. Wstępnie szacowano 50,2 pkt.
W firmach w USA przybyło we wrześniu 89 tys. miejsc pracy wobec wzrostu o 180 tys. w poprzednim miesiącu, po korekcie z 177 tys. - wynika z raportu prywatnej firmy ADP Research Institute. Analitycy oceniali, że raport ADP wskaże na wzrost miejsc pracy w USA o 150 tys.
Na rynku ropy kontrakty na WTI na listopad są wyceniane po 84,67 USD za baryłkę, po spadku o 5,1 proc., a grudniowe futures na Brent spadają o 5,2 proc. do 86,20 USD/b.
Zapasy ropy naftowej w USA w ubiegłym tygodniu spadły o 2,22 mln baryłek, czyli o 0,53 proc., do 414,06 mln baryłek.
Zapasy benzyny wzrosły w tym czasie o 6,48 mln baryłek, czyli o 2,94 proc., do 226,98 mln baryłek.
Rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, spadły o 1,27 baryłek, czyli o 1,06 proc., do 118,8 mln baryłek. (PAP Biznes)
pr/
