Orlen Synthos Green Energy szacuje koszt programu budowy bloków SMR do '35 na ok. 15 mld euro (wywiad)
Orlen Synthos Green Energy, spółka, która ma budować małe reaktory jądrowe (SMR) amerykańskiej technologii BWRX-300, szacuje koszt inwestycji na ok. 15 mld euro w planie minimum, zakładającym docelowo 10 bloków do 2035 roku - poinformował PAP Biznes Dawid Jackiewicz, wiceprezes OSGE. Firma pracuje nad wytypowaniem kolejnych lokalizacji pod reaktory, ale nie przedstawi ich tyle, ile początkowo zakładano.
"Szacujemy, że koszt pierwszego bloku SMR może wynieść do 1,6 mld euro, a potem, wraz z budową kolejnych, średni koszt budowy reaktora spadnie do ok. 1,2 mld euro. W planie minimum zakładającym docelowo 10 bloków SMR do 2035 roku nasz program inwestycyjny kosztowałby ok. 15 mld euro. To jednak nie wyczerpuje naszych ambicji" - powiedział PAP Biznes Dawid Jackiewicz.
Orlen Synthos Green Energy ma wyłączność w Polsce na wykorzystanie technologii BWRX-300 amerykańskiego GE Hitachi Nuclear Energy. Planowany do 2030 roku pierwszy wybudowany blok miałby być drugim tego typu obiektem na świecie, po kanadyjskim Darlington.
Jak wskazał Jackiewicz, ten rok jest bardzo intensywny dla projektu budowy SMR-ów. Firma uzyskała opinię ogólną PAA w zakresie technologii, wybrała sześć lokalizacji (Ostrołęka, Włocławek, Stawy Monowskie obok Oświęcimia, Dąbrowa Górnicza, Nowa Huta Kraków i Stalowa Wola/Tarnobrzeg) plus jedną dodatkową (okolice Warszawy). Jak wskazywano, to lokalizacje, w których znajdują się m.in. zakłady produkcyjne o wysokim poziomie energochłonności, a także te, które są optymalne dla potrzeb ciepłownictwa.
"Do Ministerstwa Klimatu i Środowiska złożyliśmy sześć wniosków o decyzję zasadniczą dla każdej z tych sześciu lokalizacji, spodziewamy się je uzyskać lada chwila. Decyzja zasadnicza to najważniejszy dokument w procesie inwestycji w energetykę jądrową, pozwoli nam na podjęcie dalszych kroków, w tym decyzji o kontraktowaniu, zakupach, wydatkowaniu środków. Będziemy mogli zasiąść do stołu z dostawcami najważniejszych komponentów oraz rozpocząć pełne badania lokalizacyjne i środowiskowe" - powiedział wiceprezes OSGE.
Dodał, że dla trzech lokalizacji spółka złożyła do GDOŚ również tzw. kartę informacyjną przedsięwzięcia, by uzyskać warunki monitoringu środowiskowego, który może potrwać co najmniej dwa lata - dla Stawów Monowskich ma już w tej sprawie decyzję GDOŚ.
Orlen Synthos Green Energy pracuje nad wytypowaniem kolejnych lokalizacji pod bloki SMR, ale - jak powiedział Jackiewicz - nie przedstawi ich tyle, ile początkowo zakładano. Po wyborze pierwszych lokalizacji firma zapowiadała, że do końca roku przedstawi co najmniej drugie tyle.
"Pracujemy nad kilkoma kolejnymi lokalizacjami, ale widać, że zaczął się już wyścig i niektóre są obiektem zainteresowania także naszych konkurentów. Szukamy miejsc, gdzie są odbiorcy przemysłowi, infrastruktura sieciowa oraz odpowiednia ilość wody do chłodzenia. W Polsce jest ograniczona liczba miejsc, które spełniają ten ostatni warunek" - powiedział wiceprezes OSGE.
"Nie podamy aż tylu lokalizacji, ile zapowiadaliśmy. Zdecydowaliśmy się na optymalizację procesu i optymalne wykorzystanie lokalizacji, które już mamy. Postawienie reaktora wiąże się przecież z infrastrukturą, np. z wyprowadzeniem mocy, ponadto przy budowie kilku reaktorów w jednej lokalizacji można sprawniej zorganizować proces budowlany. W każdej z lokalizacji chcemy zmieścić po kilka reaktorów: minimum 2, a gdzie to możliwe nawet 4-6" - dodał Dawid Jackiewicz.
Pytany, gdzie może powstać pierwszy reaktor, odpowiedział, że prawdopodobnie w Ostrołęce, choć sporo atutów ma też Włocławek.
Jak poinformował wiceprezes OSGE, firma prowadzi rozmowy z przyszłymi, potencjalnymi kooperantami: zarówno odbiorcami energii (przemysł, specjalne strefy ekonomiczne), jak i tymi, którzy chcą wchodzić w projekt kapitałowo.
"W zakresie finansowania mamy porozumienie z amerykańskimi instytucjami: agencją DFC i Exim Bankiem. Podobne porozumienie zawarliśmy z polskimi bankami: Pekao, PKO BP, Santander i BGK. Jesteśmy w trakcie rozmów dot. ustalania modelu biznesowego z NFOŚiGW, który chce wejść kapitałowo w realizację projektu. Podpisaliśmy porozumienie z ENEC, korporacją Zjednoczonych Emiratów Arabskich, która wybudowała w terminie i budżecie elektrownię jądrową Barakah. Ten podmiot jest zainteresowany wejściem kapitałowym w nasz projekt, ale przede wszystkim zależy nam na korzystaniu z ich doświadczeń" - powiedział Jackiewicz.
"Symbolicznym jest też, że zostaliśmy wybrani przez Departament Stanu USA jako podmiot, który będzie realizował w Polsce ich program Phoenix, polegający na zamianie wyeksploatowanych aktywów węglowych na SMR-y" - dodał.
Wiceprezes OSGE poinformował, że spółka pracuje nad budową zespołu, co jest wyzwaniem przy dużym deficycie specjalistów z zakresu energetyki jądrowej i kilku projektach jądrowych. Za 3-4 lata chce uruchomić centrum kształcenia kadr.
Dodał, że rozpoczęto też prace nad tworzeniem krajowego operatora, który będzie zarządzał flotą kilkudziesięciu reaktorów.
Instalacja SMR może zająć ok. 10 proc. terenu potrzebnego pod budowę dużej elektrowni jądrowej. Jedna instalacja zabezpieczyć ma potrzeby ok. 300 – 350 tys. gospodarstw domowych. Jak podawano, SMR mógłby wytwarzać w sposób ciągły energię przez 60 lat, z możliwością przedłużenia produkcji do 90 lat.
Z wrześniowego raportu KPMG wynika, że jeden reaktor BWRX-300 może wygenerować do gospodarki łącznie ponad 24 mld zł wartości dodanej brutto, w tym 3,2 mld zł w fazie inwestycyjnej (7 lat, z czego 3 lata prac budowlanych) i 20,9 mld zł w fazie operacyjnej (60 lat). Oczekuje się, że faza inwestycyjna może wygenerować ok. 2,7 tys. miejsc pracy rocznie, a faza operacyjna ok. 730 miejsc pracy rocznie (z czego ok. 100 bezpośrednio w obiekcie).
Anna Pełka, Piotr Rożek
(PAP Biznes), #PKNpel/ pr/ ana/