HiProMine po zakończeniu cyklu inwestycyjnego rozważy przeniesienie notowań na główny parkiet GPW (wywiad)
HiProMine kończy inwestycje, które zwiększą produkcję 40-50 razy i planuje dalszy rozwój mocy produkcyjnych. Na tym etapie rozwoju nie rozważa emisji akcji - ocenili przedstawiciele spółki. W 2024 r., po zakończeniu obecnego cyklu inwestycyjnego, zarząd rozważy przeniesienie notowań na główny parkiet GPW.
"Rozważamy różne modele rozwoju, filarem strategii jest przejście na główny parkiet. Plan jest taki, by do końca 2024 r., zwalidować nasz model biznesowy, a w międzyczasie podjąć działania mające na celu zmianę rynku notowań” - powiedział PAP Biznes prezes HiProMine Michał Pokorski.
Spółka HiProMine zadebiutowała na rynku New Connect w lipcu 2022 r. Zajmuje się produkcją białka, tłuszczu i nawozu z owadów należących do gatunku Hermetia illucens, na wszystkich etapach rozwoju i przetwórstwa.
"Zapotrzebowanie na produkowane przez nas białko jest ogromne, ale jeśli chcemy być liderem w branży, musimy zwiększać moce produkcyjne, co nie jest tanie. Na pewno nie będziemy w stanie w krótkim czasie, z własnych zysków, wygenerować środków potrzebnych na kolejne inwestycje” – dodał Pokorski.
Scenariuszem rozwoju dla spółki może być współpraca joint venture z innymi firmami np. producentami żywności generującymi bioodpady, które HiProMine mogłoby wykorzystywać w produkcji w modelu gospodarki obiegu zamkniętego.
"Prowadzimy rozmowy o współpracy z wieloma firmami. Dla nas to możliwość szybkiego rozwoju, a dla innych firm to szansa na obniżenie ich śladu węglowego i wprowadzenia modelu obiegu zamkniętego. To temat, który zyskuje na popularności, a klienci coraz bardziej zaczynają zwracać na to uwagę” – dodał Damian Józefiak, członek zarządu i współzałożyciel spółki.
INWESTYCJE W TOKU
Spółka obecnie realizuje dwie inwestycje - rozbudowuje centrum genetyki i rozrodu w Robakowie oraz buduje nowy zakład tuczu w Karkoszowie. Inwestycja w Robakowie zakończy się na przełomie listopada i grudnia – wówczas spółka będzie stopniowo uruchamiać nowe moce produkcyjne. Inwestycja w Karkoszowie ma być oddana do użytku pod koniec pierwszego kwartału 2024 r.
W lipcu 2023 r. Bank Gospodarstwa Krajowego udzielił HiProMine 32,37 mln euro kredytu inwestycyjnego na budowę.
"Dzięki zakończonym inwestycjom w przyszłym roku widoczna będzie znacząca poprawa wyników spółki w stosunku do tego, co dziś robimy. Produkcja będzie rosła stopniowo od drugiego kwartału 2024 r., szacujemy, że pełną moc produkcyjną osiągniemy w 2025 r. Wtedy będzie widoczna skala naszego biznesu” – powiedział prezes.
"Ukończone inwestycje pozwolą na zwiększenie produkcji o 40-50 razy w porównaniu do dotychczasowej”- dodał.
Ocenił, że na tym etapie nie jest rozważana emisja akcji, a spółka ma w pełni zabezpieczone finansowanie dalszego rozwoju.
Po rozbudowie możliwości produkcyjne HiProMine wzrosną do ok. 50 tys. ton biomasy rocznie.
"Wyzwaniem dla spółki jest dokończenie inwestycji w czasie, gdyż założyliśmy sobie bardzo ambitne tempo i uruchomienie zakładu w 11 miesięcy" - ocenił prezes.
Jak dodał Józefiak - nie ma opóźnień w realizacji, a skalowanie produkcji następuje etapami.
"Nie zdecydowaliśmy się na potężny skok - nasz biznes skalowaliśmy już kilka razy, a większość fabryk konkurencji, które powstają w Europie nie przeszło tych etapów pośrednich. Z doświadczenia wiemy, jak trudno jest przełożyć coś, co działa w małej skali, na dużą skalę, bo znaczący wpływ na naszą produkcję mają np. warunki środowiskowe” – powiedział prezes.
Dodał, że obecnie konkurencja na europejskim rynku nie jest duża – to ok. 4-5 większych firm, próbujących osiągnąć skalę przemysłową jak HiProMine.
"Z jednej strony w Europie jest ok. 300 start-upów, które próbują robić to, co my, a z drugiej strony jest kilka firm, które pozyskały rundy finansowe rzędu 500-600 mln euro i budują fabryki, ale jeszcze nas nie wyprzedzają” – uważa Józefiak.
RYNEK ROŚNIE
HiProMine celuje w trzy główne sektory rynku – karmy dla zwierząt towarzyszących, czyli pet food, akwakultury oraz młodych zwierząt gospodarskich.
"Sektor pet food mocno rośnie w ostatnich latach. Karmy dla psów i kotów w Europie to jest 10 mln ton rocznie. Po rozbudowie mocy nasze możliwości będą na poziomie 50 tys. ton biomasy rocznie, więc to nadal nie będzie duża skala. Dlatego po pierwszym skoku, będziemy myśleli o kolejnym” – powiedział Józefiak.
Głównym przedmiotem działalności HiProMine jest produkcja materiałów paszowych z biomasy owadów, które spółka przede wszystkim eksportuje, ale jest ona także producentem nawozu organicznego.
"Nawóz stanowi znaczącą część naszego biznesu, bo to jest ponad 20 proc. przyszłościowego obrotu spółki” – dodał prezes.
Józefiak poinformował, że ze względu na dostępne ilości nawozu z zakładu demonstracyjnego spółka sprzedaje przede wszystkim na polskim rynku, ale pracuje nad rynkami zagranicznymi, gdyż w całej UE zwiększa się zużycie nawozów naturalnych - organicznych.
Zarząd ocenił, że uchwała Parlamentu Europejskiego odnośnie Europejskiej strategii białkowej (2023/2015(INI)) jest dobrą informacją dla spółki.
HiProMine przypomniało, że uchwała dotyczy zapewnienia krajom członkowskim wsparcia w zrównoważonej produkcji białka, przepływów handlowych, zwiększonej produkcji i spożycia białka z uwzględnianiem obiegów zamkniętych.
"W tym obszarze pojawiają się również materiały paszowe pozyskiwane z owadów jako nie tylko dywersyfikacja krajowych źródeł białka, ale również realna alternatywa, mogąca zmniejszyć uzależnienia UE od importu z innych regionów świata. Uchwała wskazuje, że jedynie 29 proc. surowców wysokobiałkowych potrzebnych do zbilansowania paszy dla zwierząt pochodzi z UE" - powiedział członek zarządu.
"Należy pamiętać, że produkcja mięsa, jaj, czy mleka jest całkowicie uzależniona od dostępności pasz - w tym białkowych. Z powyższych względów bezpieczeństwo żywnościowe każdego kraju to również produkcja pierwotna związana z przetwórstwem pasz dla zwierząt" - dodał.
Wyjaśnił, że każdy rodzaj białka produkowany lokalnie wpływa na jego dostępność i zmniejsza długość łańcucha dostaw.
"W tym aspekcie HiProMine nie tylko wprowadza nowe produkty do żywienia zwierząt gospodarskich, ale również przyczynia się do funkcjonowania gospodarki o obiegu zamkniętym poprzez bio-recykling produktów ubocznych z przemysłu spożywczego. Dla rozwoju spółki są to bardzo dobre informacje, wskazujące na +zielone światło+ z Brukseli" - ocenił.
Dominika Antoniak (PAP Biznes)
doa/ gor/
