Przejdź do treści

udostępnij:

W USA ropa tanieje, bo słabnie popyt na paliwa

Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku spadają w reakcji na słabnący popyt na paliwa - podają maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na XII kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 79,91 USD, niżej o 1,13 proc.

Brent na ICE na I kosztuje 84,23 USD za baryłkę, niżej o 1,13 proc.

Na rynkach ropy pojawiają się obawy o słabnący popyt na paliwa.

Perspektywy popytu na ropę pozostają niepewne, a do tego nie wiadomo, czy Fed już zakończył swój cykl agresywnego zaostrzania polityki pieniężnej.

W takiej sytuacji na nic zdają się informacje, że Arabia Saudyjska i Rosja potwierdziły w niedzielę, że do końca tego roku będą trzymać się ustalonych przez siebie ograniczeń dostaw ropy o ponad 1 mln baryłek dziennie.

W tle na razie pozostaje konflikt bliskowschodni.

Bez uwolnienia zakładników nie będzie ogólnego zawieszenia broni w Strefie Gazy - powiedział w poniedziałek premier Izraela Benjamin Netanjahu w wywiadzie dla amerykańskiej stacji ABC News.

Szef izraelskiego rządu nie wykluczył natomiast "niewielkich taktycznych przerw" w celu dostarczenia pomocy humanitarnej do Strefy Gazy lub umożliwienia wyjścia zakładników przetrzymywanych przez Hamas. "Godzina tu, godzina tam - mieliśmy (takie przerwy) już wcześniej" - powiedział Netanjahu.

O możliwości ogłoszenia "przerw humanitarnych" w Strefie Gazy - jak poinformował rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego (NSC) John Kirby - premier Izraela rozmawiał telefonicznie w poniedziałek z prezydentem USA Joe Bidenem.

Tymczasem na rynkach ropy nie ma już premii za ryzyko geopolityczne w cenach surowca.

"Rynek ropy całkowicie dyskontuje wszelkie ryzyka zakłóceń w dostawach ropy wynikające z zagrożeń geopolitycznych na Bliskim Wschodzie" - uważa Daniel Hynes, specjalista ds. strategii surowcowej w ANZ Group Holdings Ltd.

"Na razie nic nie zmienia się też, jeśli chodzi o wskazówki ws. sytuacji na rynku fizycznym ropy" - dodaje.

(PAP Biznes)

aj/ gor/

udostępnij: