DZIEŃ NA RYNKACH: Wall Street w dół po przemówieniu prezesa Fed
Czwartkowa sesja na Wall Street zakończyła się spadkami głównych indeksów w reakcji na wystąpienie prezesa Fed Jerome Powella, które zostało odebrane przez analityków jako potencjalna zapowiedź dalszych podwyżek stóp proc. Indeks S&P 500 zakończył serię ośmiu wzrostowych dni z rzędu.
Dow Jones Industrial na zamknięciu zniżkował o 0,65 proc. i wyniósł 33.891,94 pkt.
S&P 500 na koniec dnia spadł o 0,81 proc. i wyniósł 4.347,35 pkt.
Nasdaq Composite stracił 0,94 proc. i zamknął sesję na poziomie 13.521,45 pkt.
Fed nie jest przekonany, czy podjął już wszystkie działania i czy jego polityka jest wystarczająco restrykcyjna, by obniżyć inflację - ocenił prezes Fed Jerome Powell podczas wystąpienia na forum Międzynarodowego Funduszu Walutowego w Waszyngtonie.
Prezes Fed zaznaczył, że on sam i inni członkowie Rezerwy Federalnej są zadowoleni ze słabnącego tempa inflacja, ale nie są pewni, czy zrobili już wystarczająco dużo, żeby utrzymać ten trend.
Przemawiając nieco ponad tydzień po posiedzeniu Fed, na którym utrzymano stopy proc. bez zmian, Powell zaznaczył, że wciąż przed Fed długa walka o zahamowanie wysokich cen.
"Rezerwa Federalna jest skupiona na utrzymaniu wystarczająco restrykcyjnej polityki monetarej, aby ściągnąć inflację do 2 proc. w ciągu pewnego czasu. Nie jesteśmy pewni, czy osiągnęliśmy już takie nastawienie" - powiedział Powell.
Fed jest po serii 11 podwyżek stóp procentowych, które stanowiły najbardziej agresywne zacieśnianie polityki monetarnej od początku lat 1980-tych. Fed podniósł stopę referencyjną z niemal zera do obecnego przedziału 5,25-5,5 proc.
Powell powiedział, że inflacja jest "znacznie powyżej" poziomu, na którym Fed chciałby ją widzieć.
Po przemówieniu Powella akcje na amerykańskich giełdach poszły w dół. Indeks Dow spadł o blisko 200 punktów. Rentowności obligacji skarbowych wzrosły po spadku przez większość ostatnich trzech tygodni, w dużej mierze po słabo przyjętej aukcji obligacji 30-letnich.
"Prezes Powell wydał ostrzeżenie dla inwestorów, którzy są zbyt oszołomieni perspektywą obniżek stóp procentowych w przyszłym roku. Fed będzie wierny swojemu mandatowi i będzie kontynuował podwyżki, jeśli inflacja ponownie przyspieszy" – powiedział Jeffrey Roach, główny ekonomista LPL Financial.
Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA wyniosła 217 tys. Ekonomiści spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 215 tys. wobec 220 tys. poprzednio, po korekcie z 217 tys.
Liczba bezrobotnych kontynuujących pobieranie zasiłku wyniosła zaś 1,834 mln w tygodniu, który skończył się 28 października. Analitycy oczekiwali 1,82 mln wobec notowanych poprzednio 1,812 mln po korekcie z 1,818 mln
Wiceprezes EBC Luis de Guindos w czwartkowym wywiadzie powiedział, że jest przedwczesne, aby dyskutować o obniżkach stóp procentowych w obliczu utrzymującego się ryzyka dla perspektyw inflacji.
Główny ekonomista Banku Anglii Huw Pill również wskazywał w wystąpieniu, że bank centralny powinien utrzymać restrykcyjne stanowisko w polityce pieniężnej.
Media podają, że trwają negocjacje, w których pośredniczą Katar, Egipt i Stany Zjednoczone, w sprawie trzydniowego humanitarnego zawieszenia broni w zamian za uwolnienie kilkunastu jeńców przetrzymywanych w Strefie Gazy. W negocjacjach uczestniczy m.in. szef CIA William Burns. Premier Izraela Benjamin Netanjahu ponownie odrzucił jakąkolwiek możliwość zawieszenia broni.
Pentagon podał, że Stany Zjednoczone przeprowadziły nalot na obiekt we wschodniej Syrii powiązany ze wspieranymi przez Iran bojówkami. W nocnym izraelskim bombardowaniu obozu dla uchodźców Jabalia na północy i Sabra w zachodniej Gazie zginęły dziesiątki osób.
W jednym z największych szpitali w Strefie Gazy, Al-Quds, skończyło się paliwo i wstrzymał on swoje kluczowe funkcje. W ciągu ostatnich trzech dni siły izraelskie zbombardowały osiem szpitali, a od 7 października 18 szpitali jest nieczynnych.
Światowa Organizacja Zdrowia ostrzegła w środę, że Palestyńczycy w Gazie są narażeni na zwiększone ryzyko rozprzestrzeniania się chorób z powodu izraelskich bombardowań z powietrza, które zakłóciły system opieki zdrowotnej, dostęp do czystej wody i spowodowały tłoczenie się ludzi w schroniskach.
Na rynku ropy kontrakty na WTI na grudzień są wyceniane po 75,61 USD za baryłkę, po wzroście o 0,37 proc., a styczniowe futures na Brent rosną o 0,44 proc. do 79,89 USD/b. (PAP Biznes)
pr/
