Piątkowa sesja na Wall Street przyniosła kontynuację solidnych wzrostów głównych indeksów. Dow i S&P500 są na najwyższych poziomach od początku 2023 roku. Inwestorzy z optymizmem przyjęli wystąpienie szefa Fed, chociaż zasygnalizował on, że oczekiwania na złagodzenie polityki monetarnej są przedwczesne.
Dow Jones Industrial na zamknięciu zwyżkował o prawie 300 punktów, czyli o 0,82 proc. i wyniósł 36.245,50 pkt.
S&P 500 na koniec dnia wzrósł o 0,59 proc. i wyniósł 4.594,63 pkt.
Nasdaq Composite zyskał 0,55 proc. i zamknął sesję na poziomie 14.305,03 pkt.
Inwestorzy oceniają ostatnie wystąpienie prezesa Fedu. W piątek Jerome Powell powiedział podczas spotkania w Atlancie, że spekulacje na temat możliwości złagodzenia warunków w polityce monetarnej w USA są przedwczesne. Przewodniczący FOMC dodał, że Fed może jeszcze bardziej zaostrzyć politykę monetarną, jeśli okaże się to właściwe.
Prezes Fed z Nowego Jorku John Williams powtórzył, że referencyjna stopa procentowa Fed znajduje się już na najwyższym poziomie lub w jego pobliżu i ocenił, że polityka monetarna Fed jest dość restrykcyjna.
„Wczorajsze dane o inflacji wzmocniły narrację o obniżkach stóp procentowych, ale postawiły przed nami kolejne wyzwanie. Niższe stopy procentowe są wprowadzane w czasach wyzwań gospodarczych, a rozmiar i kształt nadchodzącej recesji – jeśli taka nastąpi – może wykoleić rajdy na giełdach” – napisała w raporcie Sophie Lund-Yates, główna analityczka ds. akcji w Hargreaves Lansdown.
„Rynek zastanawia się, czy przesadził, spodziewając się obniżek stóp procentowych w USA w przyszłym roku. Z punktu widzenia Powella kuszące może być ostrzeżenie rynku przed nadmiernym optymizmem co do możliwych obniżek stóp procentowych w celu utrzymania wystarczająco rygorystycznych warunków monetarnych, aby zapewnić trwałość dezinflacji” – powiedział Sébastien Barbé, szef działu badań i strategii rynków wschodzących w Credit Agricole.
Według narzędzia FedWatch CME Group rynki w pełni wyceniają brak zmian stóp proc. na grudniowym posiedzeniu Fedu, a także wyceniają prawdopodobieństwo obniżki stóp proc. o 25 pb. w marcu na 54 proc., a w maju na 83 proc.
Jednak nawet po ostrożnych uwagach Powella rentowności amerykańskich obligacji spadły, a akcje wzrosły w ciągu dnia, ponieważ inwestorzy zinterpretowali je jako sygnał, że bank centralny przynajmniej skończył z podwyżkami. Rentowność 10-letnich obligacji skarbowych spadła o 13 punktów bazowych do 4,22 proc.
"Są trzy motory wzrostów. Pierwszym z nich jest inflacja. Po drugie, Fed wydaje się odsuwać na bok, a po trzecie, ochłodzenie gospodarki zaczyna się rozwijać, ale w bardzo umiarkowanym tempie" – powiedziała Mona Mahajan, starszy strateg inwestycyjny w Edward Jones.
Mahajan dodała, że rynki wydają się wyceniać obniżki stóp, ale dopiero w drugiej połowie 2024 roku.
Listopadowy duży rajd na amerykańskich giełdach był częściowo spowodowany tym, że inwestorzy zaczęli wierzyć, że Fed skończył podnosić stopy procentowe i że bank centralny może nawet zacząć je obniżać w pierwszej połowie przyszłego roku. Fed podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych 13 grudnia.
Listopadowe zyski przerwały trzymiesięczną passę strat. S&P i Nasdaq wzrosły odpowiednio o 8,9 i 10,7 proc., notując najlepsze miesięczne wyniki od lipca 2022 roku. Indeks Dow wzrósł o 8,8 proc., co jest najlepszym miesiącem od października 2022 roku.
W tym tygodniu S&P 500 wzrósł o 0,7 proc., podczas gdy Dow wzrósł o ponad 2 proc. Nasdaq zyskał około 0,2 proc.
Grudzień jest zazwyczaj dobrym miesiącem dla akcji, a zyski w grudniu, które pojawiają się przed wyborami prezydenckimi, zazwyczaj przynoszą szczególnie ponadprzeciętne zwroty.
"To sezonowo silny okres" – powiedział Bob Doll, dyrektor ds. inwestycji w Crossmark Global Investments.
"Jeśli rynek nadal kupuje pogląd, że Fed rozwiązał problem inflacji i że zamierza obniżyć stopy procentowe w przyszłym roku, ale gospodarka będzie w porządku, a zyski będą w porządku – i taka jest obecnie linia konsensusu – to wystarczy, aby akcje poszły w górę" - dodał.
Bank of America uważa, że benchmark S&P 500 może osiągnąć poziom 5000 punktów do końca przyszłego roku, ponieważ Wall Street przekroczyła już punkt "maksymalnej niepewności makro".
Analityk Derek Harris napisał w piątkowej nocie, że rynki już "wchłonęły znaczące wstrząsy geopolityczne", a Rezerwa Federalna do tej pory znacząco pomogła okiełznać inflację podwyżkami stóp procentowych w 2023 roku. Ruch w górę oznaczałby około 10 proc. wzrost w stosunku do obecnych poziomów wsparcia dla S&P 500.
Wskaźnik aktywności w przemyśle w USA w listopadzie wyniósł 46,7 pkt. wobec 46,7 pkt. w poprzednim miesiącu - podał Instytut Zarządzania Podażą (ISM). Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 47,8 pkt.
Na rynku ropy kontrakty na WTI na styczeń są wyceniane po 74,27 USD za baryłkę, po spadku o 2,22 proc., a styczniowe futures na Brent spadają o 2,25 proc. do 79,03 USD/b. (PAP Biznes)
pr/
