DZIEŃ NA RYNKACH: Przewaga spadków futures w Europie; w Azji indeksy też głównie zniżkują
Kontrakty w Europie są głównie na minusach, podobnie jak indeksy w Azji. Inwestorzy analizują perspektywy dla wzrostu PKB na świecie.
Kontrakty na Stoxx 50 Europe spadają o 0,57 proc., na FTSE 100 zwyżkują o 0,1 proc., na CAC 40 idą w dół o 0,47 proc., a na DAX spadają o 0,51 proc.
W Japonii Nikkei 225 spadł o 1,82 proc. W Chinach indeks SCI rośnie o 0,56 proc. W Hongkongu indeks Hang Seng na minusie 0,03 proc. W Korei Południowej wskaźnik KOSPI niżej o 0,55 proc. W Indiach indeks Sensex rośnie o 0,13 proc.
Japoński producent samochodów Toyota odnotował najwyższe straty w indeksie Nikkei 225, spadając o 4,9 proc.
Nastąpiło to po tym, jak Toyota ogłosiła w czwartek wezwanie do serwisu około miliona pojazdów. Wezwanie ze względów bezpieczeństwa dotyczyło niektórych modeli Toyoty i Lexusa z lat 2020–2022 w Stanach Zjednoczonych.
Nastąpiło to również po tym, jak spółka zależna Toyoty, Daihatsu, wstrzymała w środę dostawy wszystkich swoich pojazdów po tym, jak dochodzenie wykazało problemy z bezpieczeństwem jej pojazdów.
W środę akcje chińskich blue chipów osiągnęły najniższy poziom od niemal pięciu lat.
Analitycy oceniali, że nastroje inwestorów są ponure po tym, jak w zeszłym tygodniu Centralna Konferencja Gospodarcza Chin nie zapewniła silnego bodźca wzmacniającego słabnące ożywienie gospodarcze.
Opublikowana w środę ankieta przeprowadzona wśród zarządzających funduszami BofA Asia pokazała, że ponad 60 proc. inwestorów wolałoby trzymać się podejścia wyczekiwania i szukać okazji gdzie indziej niż inwestować w chińskie akcje.
„Zainteresowanie inwestorów ryzykownymi aktywami w Chinach jest szokująco niskie” – podano w badaniu.
Analitycy J.P Morgan zauważyli jednak, że inwestorzy prawdopodobnie lekceważyli opóźnione skutki bodźców fiskalnych kraju, które mają być bardziej widoczne na początku 2024 r.
„Obecna niska pozycja startowa stanowi podstawę odbicia na początku 2024 r.” – wskazano.
Według analityków rynek w Chinach jest blisko dna i nie ma już zbyt wiele miejsca na dalsze spadki.
„Jeśli na początku przyszłego roku polityka pieniężna ulegnie rozluźnieniu, możemy spodziewać się znacznego odbicia. Trwałość odbicia będzie zależeć głównie od ożywienia gospodarczego i sytuacji w zakresie płynności” – powiedział Zhang Chi, analityk w Sinolink Securities.
W środę Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 1,27 proc. i wyniósł 37.082,00 pkt. S&P 500 na koniec dnia spadł o 1,47 proc. i wyniósł 4.698,35 pkt. Nasdaq Composite stracił 1,50 proc. i zamknął sesję na poziomie 14.777,94 pkt.
Dolar osłabia się o 0,03 proc. wobec koszyka walut do 102,37 pkt.
Kwotowanie USD/JPY spada o 0,3 proc. do 143,15.
Na rynku ropy kontrakty na WTI na luty są wyceniane po 74,13 USD za baryłkę, po spadku o 0,12 proc., a lutowe futures na Brent spadają o 0,11 proc. do 79,59 USD/b. (PAP Biznes)
kkr/ ana/
