DZIEŃ NA RYNKACH: Na Wall Street lekkie wzrosty, S&P 500 tuż przy historycznym szczycie
Środowa sesja na Wall Street zakończyła się lekkimi wzrostami głównych indeksów. Rynek wciąż ma ochotę na wzrosty, a - zdaniem części analityków - S&P 500, który znajduje się już tylko kilkanaście punktów od historycznego szczytu, może pobić swój rekord jeszcze przed końcem 2023 roku.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,30 proc. i wyniósł 37.656,52 pkt.
S&P 500 na koniec dnia wzrósł o 0,14 proc. i wyniósł 4.781,58 pkt. Indeksowi brakuje 0,5 proc. do rekordowego zamknięcia na poziomie 4,796.56 pkt, które zostało ustanowione w styczniu 2022 roku.
Nasdaq Composite zyskał 0,16 proc. i zamknął sesję na poziomie 15.099,18 pkt.
"Inwestorzy mogą być bardziej optymistyczni, jeśli chodzi o perspektywy na przyszły rok i oczekiwania dotyczące polityki pieniężnej Rezerwy Federalnej" - powiedziała Shelby McFaddin, analityk inwestycyjny w Motley Fool Asset, cytowana przez CNBC.
Do końca roku pozostały zaledwie dwie sesje, a indeksy Dow i S&P 500 mogą zakończyć 2023 r. odpowiednio o 13 proc. i 24 proc. wyżej. Nasdaq Composite wzrósł do tej pory o 44 proc., osiągając lepsze wyniki dzięki mocnemu odbiciu spółek technologicznych.
Na giełdach trwa tzw. "rajd Świętego Mikołaja", czyli okres silnej hossy przypadający zwykle na finałowe dni grudnia i pierwsze sesje stycznia. Pomimo słabszego wolumenu, rynek sygnalizuje gotowość do kontynuacji pozytywnych trendów rynkowych.
"Na rynku panuje ostatnio entuzjazm. Nie dziwi mnie, że będzie to kontynuowane w tym tygodniu" - ocenia starszy strateg ds. rynków globalnych w Wells Fargo Investment Institute, Scott Wren.
Strateg wskazuje jednak, że rynek może być zbyt optymistyczny, zwłaszcza jeśli Rezerwa Federalna zacznie obniżać stopy procentowe później niż przewidują inwestorzy. Obecnie rynek wycenia ponad 70-proc. prawdopodobieństwo obniżki stóp procentowych na marcowym posiedzeniu banku centralnego, według FedWatch firmy CME Group.
Sam Stovall, główny strateg inwestycyjny w CFRA, ocenia, że inwestorzy chcą pobić historyczny rekord na indeksie S&P 500 jeszcze przed końcem 2023 roku.
"Rynek chce to zrobić przed końcem roku. Jest to ogromny wysiłek, ale jednocześnie, gdy rynek ustanowi nowy rekord wszech czasów, prawdopodobnie będzie podatny na pauzę po szczytach" - powiedział Stovall.
Stovall z CFRA zauważa, że 90 proc. akcji z indeksu S&P 500 jest notowanych powyżej 50-dniowej średniej kroczącej. Ostatnie dane o nastrojach pokazujące nadmierną ekscytację mogą również narazić inwestorów na ryzyko "przesunięcia w bok" przez nieprzewidziane wydarzenia.
"Oczekiwania są obecnie bardzo wysokie" – powiedziała Julie Biel, zarządzający portfelem inwestycyjnym i główny strateg rynkowy w Kayne Anderson Rudnick.
"To zawsze mnie denerwuje, ponieważ czuję, że może to doprowadzić cię do złamanego serca. Wydaje się, że Fed nadal bardzo chce nie popełniać błędów z lat 1970" - dodała.
Oddział Fed w Richmond poinformował w środę po południu, że amerykański wskaźnik aktywności wytwórczej Richmond Fed w grudniu spadł do -11 pkt. z -5 pkt. miesiąc wcześniej. Analitycy spodziewali się, że indeks wyniesie -7 pkt. Richmond Fed to wskaźnik aktywności produkcyjnej publikowany przez Bank Rezerwy Federalnej w Richmond na podstawie ankiet przeprowadzanych na próbie ok. 100 przedsiębiorstw.
Na rynku ropy kontrakty na WTI na styczeń są wyceniane po 73,91 USD za baryłkę, po spadku o 2,2 proc., a lutowe futures na Brent spadają o 2 proc. do 79,44 USD/b. (PAP Biznes)
pr/
