Przejdź do treści

udostępnij:

Ceny ropy w USA mocno rosną

Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku mocno rosną w reakcji na wysłanie przez Iran statku wojennego na Morze Czerwone - podają maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na II kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 72,93 USD, wyżej o 1,73 proc.

Brent na ICE na III kosztuje 78,52 USD za baryłkę, wyżej o 1,92 proc. po spadku w ub. roku o 10 proc.

Irański okręt wojenny Alborz wpłynął na Morze Czerwone przez strategiczną cieśninę Bab el-Mandeb - przekazała w poniedziałek agencja Tasnim.

Informacja pojawiła się po tygodniach ataków rakietowych dokonywanych przez jemeńskich Huti na statki transportowe. Wspierani przez Iran rebelianci twierdzą, że atakują statki należące lub też wiozące towary do lub z Izraela. Huti utrzymują, że ataki są wyrazem solidarności z Palestyńczykami w Strefie Gazy.

W odpowiedzi w ubiegłym miesiącu Stany Zjednoczone utworzyły wielonarodową morską grupę zadaniową, która ma chronić statki.

W niedzielę helikoptery Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych z grupy uderzeniowej lotniskowca USS Eisenhower ostrzelały rebeliantów Huti, którzy usiłowali wejść na pokład kontenerowca firmy Maersk.

W rezultacie zatopione zostały trzy łodzie, a Jemeńczycy poinformowali, że zginęło dziesięciu ich bojowników.

W poniedziałek brytyjski sekretarz obrony Grant Shapps powiedział, że Wielka Brytania „jest skłonna podjąć bezpośrednie działania” przeciwko rebeliantom, „aby zapobiec zagrożeniom dla wolności żeglugi na Morzu Czerwonym”.

Brytyjski minister spraw zagranicznych David Cameron poinformował o przeprowadzeniu rozmowy z irańskim szefem MSZ, Hosejnem Amirem Abdollahianem, na temat napięć na Morzu Czerwonym. Przekazał mu, że także Iran ponosi odpowiedzialność za ochronę transportu i zapobieganie atakom.

Statki nadal omijają kluczową drogę wodną przez Morze Czerwone.

"Na rynkach oczekuje się, że utrzymujące się napięcie na Bliskim Wschodzie będzie wspierać wzrost cen ropy" - mówi Prijanka Sachdeva, starsza analityczka rynku w domu maklerskim Phillip Nova Pte.

"Przedmiotem niepokoju inwestorów na giełdach ropy jest też słabe ożywienie w gospodarce Chin" - dodaje.

Z oficjalnych danych, podanych w niedzielę, wynika, że wskaźnik PMI w przemyśle Chin w XII wyniósł 49 pkt., a to najsłabszy wynik od 6 miesięcy, Analitycy prognozowali 49,6 pkt.

W swoim przemówieniu prezydent Chin Xi Jinping zwrócił też uwagę na niekorzystne czynniki stojące przed chińską gospodarką, a to wywołuje obawy wśród rynkowych graczy. (PAP Biznes)

aj/ gor/

udostępnij: