Przejdź do treści

udostępnij:

W 2024 r. kurs EUR/PLN zbliży się do 4,20-25 - ING (opinia)

W 2024 r. kurs EUR/PLN zbliży się do 4,20-25 - prognozują ekonomiści ING. Za umocnieniem krajowej waluty przemawia napływ kapitału z zagranicy i środków z UE, wysokie stopy NBP oraz nadwyżka w bilansie obrotów bieżących.

Ekonomiści wskazują, że za umocnieniem złotego przemawiają następujące czynniki:

- Napływ kapitału z zagranicy. Od lat inwestorzy zagraniczni omijali polski rynek finansowy (np. ich udział w SPW jest o połowę mniejszy niż w regionie). Oczekujemy także wysokich zagranicznych inwestycji bezpośrednich (w formie zarówno nowych projektów, jak i reinwestycji zysków zagranicznych firm).

- Napływ środków z UE. Przez konflikt z KE płatności z Funduszu Odbudowy opóźniły się. W 2024 Polska prawdopodobnie uzyska zaległe środki wraz z płatnościami z nowego budżetu UE.

- Wysokie stopy NBP. Z uwagi na uporczywą inflację spodziewamy się małych zmian stóp NBP w 2024. Rynek wycenia natomiast agresywne ciecia stóp śladem Fed.

- Nadwyżka w bilansie obrotów bieżących. Mimo oczekiwanego pogorszenia w saldzie wymiany towarów i wysokich dochodów zagranicznych firm, powinien to zrównoważyć m.in. eksport usług (IT, shared services).

Ekonomiści ING spodziewają się, że instytucje publiczne mogą podejmować próby hamowania spadku EUR/PLN, np. poprzez wymianę znacznej części środków z UE w NBP. Ryzykiem dla złotego pozostaje też sytuacja geopolityczna.

"Okolice 4,30 dla EUR/PLN to wg ankiety NBP poziom opłacalności polskiego eksportu. Poziom ten silnie wzrósł po pandemii z uwagi na szybszy wzrost cen w kraju niż wśród głównych partnerów handlowych Polski. Wg szacunków BIS od pierwszej połowy 2022 r. złoty umocnił się realnie o ponad 10 proc. Dlatego spodziewamy się, że instytucje publiczne będą podejmować próby hamowania spadku EUR/PLN np. poprzez wymianę znacznej części środków z UE w NBP, a nie na rynku" - wskazują w raporcie ekonomiści.

"Ryzykiem dla PLN jest też sytuacja geopolityczna, szczególnie przedłużający się konflikt na Ukrainie i jego coraz bardziej niepewny rezultat" - dodano. (PAP Biznes)

pat/ asa/

udostępnij: