DZIEŃ NA FX/FI: Złoty lekko odbił do 4,34 względem euro, rentowności SPW stabilne

Po piątkowym osłabieniu, polska waluta lekko się wzmocniła do 4,34 względem euro, ale argumenty za jej wzmocnieniem zostały w dużej mierze zdyskontowane - oceniają analitycy banku Millennium. Krótki koniec krzywej rentowności SPW będzie zależeć od narracji RPP, ale powinien zostać względnie stabilny - dodali.

"Kurs EUR/PLN kontynuuje ruch w ramach 2-miesięcznego trendu horyzontalnego (4,31 – 4,37). Obecnie jednak, naszym zdaniem, zdecydowanie bliżej notowaniom do utrzymywania się w okolicach górnego przedziału. Podtrzymujemy bowiem nasze stanowisko, iż argumenty za aprecjacją polskiej waluty zostały w dużej mierze zdyskontowane" - napisali analitycy banku Millennium w swoim tygodniowym komentarzu.

Według ich opinii, do tych argumentów należało mniej łagodne nastawienie Rady Polityki Pieniężnej do kwestii kolejnych obniżek stóp procentowych i bardziej przychylne spojrzenie zagranicznych inwestorów na polskie aktywa w obliczu ocieplenia relacji z Unią Europejską po wyborach parlamentarnych w Polsce.

"Na horyzoncie zaś nie widzimy czynników mogących decydować o kontynuacji siły złotego. Jednocześnie jednak w sytuacji wciąż względnie stabilnych notowań eurodolara nie widzimy szans na bardziej wyraźne osłabienie krajowej waluty. W tym tygodniu za najważniejsze wydarzenie uznajemy posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (ze względu na narrację, gdyż nie oczekujemy zmian stóp procentowych) oraz (z tego samego powodu) wystąpienie prezesa Narodowego Banku Polskiego" - podkreślili.

Ich zdaniem, wpływ wydarzeń globalnych (inflacja CPI z USA) pozostanie drugoplanowy, ponieważ Kurs EUR/PLN wyraźnie rozluźnił korelację z notowaniami eurodolara już w połowie grudnia.

Jeśli zaś chodzi o notowania USD/PLN, to ekonomiści Millennium nie wykluczają, że to aspekty techniczne decydować będą o zachowaniu tej pary walut.

"Oznaczałoby to, iż po nieskutecznych próbach wybicia powyżej poziomu 4,00 notowania kierować się będą w stronę 3,92 PLN za USD" - podsumowali.

RYNEK DŁUGU

"Krajowy rynek długoterminowych obligacji kopiuje ruchy rynków bazowych. Efektem jest wzrostowy, korekcyjny ruch dochodowości w nadrzędnym dla nas trendzie zniżki. Uważamy jednak, iż jest on bliski kresu" - ocenili ekonomiści Millennium.

Ruch rentowności w górę jest, ich zdaniem, bliski końca, ponieważ rynki bazowe utemperowały nieco oczekiwania co do szybkiego terminu rozpoczęcia cyklu łagodzenia polityki pieniężnej na świecie oraz ze względu na inflację w Polsce, która obniża się szybciej od oczekiwań. Trzeci powód postępujący sprawnie proces finansowania tegorocznych potrzeb pożyczkowych - z wysokim popytem po stronie inwestorów zagranicznych oraz krajowego sektora bankowego.

"W efekcie uważamy, iż dochodowość 10-latki zawróci z poziomu 5,30 proc. i kierować się będzie na niższe poziomy. Sporo – w szczególności dla 2-letniego długu - zależeć będzie jednak w tym tygodniu od narracji Rady Polityki Pieniężnej oraz prezesa Narodowego Banku Polskiego. Uważamy jednak, że krótki koniec krzywej pozostanie względnie stabilny, gdyż stopy procentowe pozostaną niezmienione, a narracja RPP zostanie podtrzymana w stosunku do grudnia" - napisali ekonomiści.

(PAP Biznes)

jz/ asa/