DZIEŃ NA FX/FI: Na rynku wzrost awersji do ryzyka; PLN osłabia się, rentowności SPW rosną

Na globalnych rynkach rośnie awersja do ryzyka, co skutkuje osłabieniem się walut naszego regionu, w tym złotego. Rentowności krajowych obligacji nieznacznie rosną na długim końcu krzywej. Zdaniem ekonomistów, do końca tygodnia notowania PLN i rentowności SPW będą podążać w ślad za rynkami bazowymi.

"Rynki finansowe znajdują się w trybie oczekiwania na ważne w tym tygodniu wydarzenia, jakimi będą: czwartkowa decyzja Europejskiego Banku Centralnego odnośnie stóp procentowych w strefie euro oraz piątkowe dane ze Stanów Zjednoczonych dotyczące PKB i wskaźnika PCE. Z kolei w następnym tygodniu decyzję w sprawie stóp podejmie Fed. To kluczowe wydarzenia, do których trwa odliczanie" - powiedziała PAP Biznes Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.

"Rośnie nerwowość rynków finansowych, od samego rana dolar wyraźnie umacnia się wobec euro. Widać wzrost awersji do ryzyka. To przekłada się negatywnie na waluty naszego regionu, które mocno się dzisiaj osłabiają. Dotyczy to także złotego" - dodała.

Jak ocenia ekonomistka, do końca tego tygodnia na rynek walutowy, jak i na rynek długu w Polsce wpływ będą miały czynniki zewnętrzne.

"Wydaje się, że w najbliższych dniach nasza waluta i rentowności bardzo silnie będą powiązane z czynnikami globalnymi" - powiedziała.

RYNEK DŁUGU

Jak dodała, rentowności obligacji amerykańskich rosną, co jest związane ze spadkiem kursu EUR/USD.

"Rentowności rosną, co wraz z umacnianiem się dolara wskazuje na to, że rynki dalej weryfikują swoje oczekiwania co do rychłych obniżek stóp procentowych przez Fed" - powiedziała Monika Kurtek.

"Rynki szukają też punktu zaczepienia, wskazówki, kiedy mogłyby nastąpić obniżki w USA. Z kolei prezes Christine Lagarde powiedziała, że w strefie euro takie obniżki mogłyby nastąpić latem. W czwartek rynki będą śledzić jaka będzie komunikacja podczas konferencji po posiedzeniu EBC" - dodała.

Ekonomistka zwróciła uwagę, że w ślad za wzrostem rentowności w Stanach Zjednoczonych podążają dochodowości obligacji w Europie, w tym także w krajach Europy Środkowo-Wschodniej.

"Wszędzie tu są wzrosty, natomiast w Polsce, na tle Węgier i Czech, ruchy na rentownościach obligacji są bardziej umiarkowane" - powiedziała Monika Kurtek.

Jej zdaniem, przyczyną tego mogą być wyniki wtorkowego przetargu Ministerstwa Finansów.

"Popyt na obligacje był bardzo duży. To może tłumaczyć, dlaczego u nas wzrosty rentowności są niższe niż na rynkach regionu. Na Węgrzech wzrosty są dwucyfrowe, w Czechach wynoszą 5-7 pb., natomiast w Polsce mamy spadki na krótkim końcu, a na dłuższym wzrosty o 2-5 pb. Widać tu różnicę" - powiedziała Monika Kurtek.

"Cały czas utrzymuje się popyt na polskie papiery i to trzyma w ryzach ich rentowności. Dlatego polskie obligacje nie podążają za rynkami bazowymi w takim stopniu, jak obligacje węgierskie czy czeskie" - dodała.

We wtorek Ministerstwo Finansów sprzedało na przetargu 6 serii obligacji za 10,0 mld zł, przy popycie 16,0 mld zł.

We wtorek po południu kurs EUR/PLN rośnie o 0,61 proc. do 4,3893. USD/PLN idzie w górę o 1,04 proc. do 4,0453. EUR/USD zniżkuje o 0,41 proc. do 1,0851.

Na rynkach bazowych dochodowość amerykańskich obligacji 10-letnich rośnie o 1 pb., a niemieckich zwyżkuje o 2 pb.

(PAP Biznes)

pam/ ana/