DZIEŃ NA RYNKACH: Europa może się otworzyć na lekkich wzrostach; giełdy w Chinach w górę
Wtorkowa sesja na europejskich giełdach może rozpocząć się od lekkich wzrostów, w Azji japoński Nikkei zamknął sesję na najwyższym poziomie od 1990 roku, a w Chinach mocne wzrosty po informacjach, że władze są gotowe wesprzeć kolejnymi narzędziami stabilność tamtejszych rynków kapitałowych.
Brytyjski indeks FTSE 100 może otworzyć się o 26 punktów wyżej przy poziomie 7.488 pkt, niemiecki DAX może pójść w górę o 131 pkt, do 16.680 punktów, a francuski CAC może zyskać 59 pkt. - wynika z danych firmy IG.
Japoński benchmark Nikkei 225 wzrósł o 0,05 proc. i osiągnął po raz kolejny najwyższy poziom od 34 lat, zamykając się na poziomie 36.560,60 pkt. Nikkei wzrósł w styczniu prawie o 9 proc. Japoński Topix stracił 0,19 proc. Bank Japonii utrzymał stopy proc. bez zmian.
W Chinach indeks SCI rośnie o 2,52 proc. W Hongkongu indeks Hang Seng jest na plusie o 2,5 proc. W Korei Południowej wskaźnik KOSPI rośnie o 0,51 proc. W Indiach indeks Sensex spada o 0,09 proc.
Na posiedzeniu chińskiego gabinetu, któremu przewodniczył premier Li Qiang, zaplanowano zwiększenie średnio- i długoterminowych zastrzyków środków w celu wzmocnienia stabilności i rozwoju rynku kapitałowego.
Apetyt na ryzyko został dodatkowo podniesiony przez doniesienia agencji Bloomberg, z których wynika, że decydenci polityczni starają się zmobilizować około 2 bilionów juanów (278,53 mld USD), głównie z zagranicznych rachunków chińskich przedsiębiorstw państwowych, w ramach funduszu stabilizacyjnego do zakupu akcji na lądzie za pośrednictwem giełdy w Hongkongu.
Mimo to Shanghai Composite Index pozostał poniżej psychologicznie kluczowego poziomu 2.800 punktów, a CSI300 zrealizoał wcześniejsze zyski, co podkreśla niezwykle kruche nastroje inwestorów. Zdaniem analityków, wydaje się, że władze niechętnie podchodzą do uruchamiania większych bodźców.
"Komentarze najwyższych urzędników sugerują, że Pekin jest niechętny krótkoterminowemu wzrostowi kosztem wzrostu długoterminowego ryzyka. Spodziewamy się, że obecny spadek tempa gospodarki Chin utrzyma się do wiosna tego roku" – stwierdzili analitycy Nomury w nocie.
Liang Zhu, dyrektor ds. inwestycji w AllianceBernstein w Chinach, powiedział "to, co wydarzyło się na rynkach chińskich w ostatnich dniach może być "ostatnią kroplą", jakiej mogą doświadczyć inwestorzy".
"Jako inwestorzy długoterminowi jesteśmy bardzo optymistyczni, doszliśmy do punktu, w którym rząd będzie musiał podjąć działania" - dodał.
Chiński juan odbił się od prawie dwumiesięcznego minimum w stosunku do dolara i osiągnął najmocniejszy poziom od ponad tygodnia.
Kontrakty na indeksy w USA wahają się w przedziale od -0,05 proc. do +0,09 proc.
Poniedziałkowa sesja na Wall Street zakończyła się wzrostami i historycznymi rekordami głównych indeksów. Dow Jones pierwszy raz w historii dotknął poziomu 38 tys. punktów. Najwyżej w historii jest również S&P 500.
Na rynku ropy kontrakty na WTI na luty są wyceniane po 74,89 USD za baryłkę, po wzroście o 0,16 proc., a marcowe futures na Brent rosną o 0,15 proc. do 80,18 USD/b. (PAP Biznes)
pr/
