Ceny ropy w USA zwyżkują; obawy o napięcia geopolityczne
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną. Na rynku utrzymują się obawy o eskalację napięć geopolitycznych na Bliskim Wschodzie po ataku na bazę wojskową USA w niedzielę.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na marzec kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 76,97 USD i rośnie o 0,27 proc.
Brent na ICE na marzec kosztuje 82,50 USD za baryłkę i zwyżkuje o 0,15 proc.
Analitycy oceniają, że na rynku panuje niepewność w obliczu rosnących obaw o podaż ropy po tym, jak w poniedziałek sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział, że odpowiedź na atak na siły USA w Jordanii będzie zdecydowana, wielopoziomowa, wielofazowa i długotrwała. Ocenił też, że obecna sytuacja w regionie jest najniebezpieczniejsza od 1973 r.
"Nie szukamy wojny z Iranem. Nie dążymy do dodatkowej eskalacji napięć (...) Zamiarem wszystkiego, co dotąd robiliśmy, była próba deeskalacji tych napięć. To powiedziawszy, to był bardzo poważny atak, który miał śmiertelne konsekwencje. Odpowiemy, i odpowiemy odpowiednio” - powiedział rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby.
Kirby odpowiedział w ten sposób podczas briefingu prasowego w Białym Domu na pytanie, czy prezydent rozważa uderzenia na Iran w związku z niedzielnym atakiem na siły USA w Jordanii w bazie Tower 22 przy granicy z Syrią. Według Pentagonu, w ataku zginęło 3 żołnierzy, a rannych zostało co najmniej 40 kolejnych.
"Jeśli napięcia między USA a Iranem wzrosną, zwłaszcza w wyniku bezpośredniej konfrontacji, wzrośnie ryzyko, że będzie to miało niekorzystny wpływ na dostawy ropy z Iranu. Irański eksport ropy jest najbardziej narażony na ryzyko ze względu na potencjalnie większe egzekwowanie sankcji” – napisał w raporcie analityk Commonwealth Bank of Australia, Vivek Dhar. (PAP Biznes)
kkr/ osz/
