Ceny ropy naftowej w USA spadają; na rynku obawy o popyt
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku spadają. Analitycy wskazują, że na rynkach dominują obawy o popyt na ropę wobec utrzymującej się wysokiej inflacji w USA.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na kwiecień kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 76,33 USD i spada o 0,43 proc.
Brent na ICE na kwiecień kosztuje 81,30 USD za baryłkę i zniżkuje o 0,36 proc.
Uwaga inwestorów powróciła do perspektyw dla popytu po doniesieniach o wyższym od oczekiwań PPI w USA, największym na świecie konsumencie ropy, które wzbudziły obawy, że utrzymująca się inflacja i wyższe stopy procentowe ograniczą wzrost zużycia paliw.
"WTI i Brent tracą w poniedziałek rano, gdy inwestorzy ponownie ulegają obawom ze strony popytu po znaczącym wzroście indeksu cen producentów w USA” – napisała w raporcie analityczka Phillip Nova, Priyanka Sachdeva.
"Rynek przypomniał sobie o niepewnych perspektywach popytu, gdy Międzynarodowa Agencja Energetyczna ostrzegła, że w 2024 r. oczekuje się wyhamowania wzrostu gospodarczego” – napisał w raporcie ANZ.
Dynamika handlu w Azji nie nabrała jeszcze rozpędu po powrocie inwestorów z Chin z tygodniowego święta Księżycowego Nowego Roku, podczas gdy Dzień Prezydenta w Stanach Zjednoczonych ma sprawić, że handel będzie stosunkowo ograniczony.
W weekend napięcie na Bliskim Wschodzie utrzymywało się.
Frachtowiec pływający pod banderą Belize i zarejestrowany w Wielkiej Brytanii został zaatakowany w niedzielę u wybrzeży Jemenu - poinformowała w poniedziałek agencja Reutera. W pobliżu statku doszło do eksplozji. Załoga bezpiecznie opuściła jednostkę. (PAP Biznes)
kkr/ osz/
