Ceny miedzi na LME w Londynie spadają; rynki obawiają się o popyt w Chinach
Notowania miedzi na giełdzie metali LME w Londynie zniżkują o 0,04 proc. Metal kosztuje 8.582 USD za tonę. Inwestorzy obawiają się o popyt na metale i kondycję rynku nieruchomości w Chinach w krótkim okresie.
Na Comex w Nowym Jorku miedź spada o 0,27 proc. i jest wyceniana po 3,8869 USD za funt.
Po tygodniowej przerwie związanej z Księżycowym Nowym Rokiem analitycy wskazywali, że pomimo dodatkowego wsparcia politycznego istnieje niewiele oznak ożywienia na rynkach metali i nieruchomości.
Dane pokazały w piątek, że ceny nowych domów w Chinach spadły siódmy miesiąc z rzędu w styczniu, co osłabiło nastroje. Według analityków wysiłki decydentów mające na celu przywrócenie zaufania do zadłużonego sektora nie osiągnęły zadowalającego efektu.
Uczestnicy rynku oczekują na kolejny ruch polityczny władz przed dorocznym posiedzeniem Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych, które rozpocznie się 5 marca.
Według analityków ANZ Group perspektywy dla miedzi pozostają jednak pozytywne i przewidują oni, że rynek powróci do deficytu w tym roku, podnosząc ceny powyżej 10.000 dolarów za tonę w ciągu 12 miesięcy. ANZ prognozuje, że wzrost popytu w Chinach, USA i Indiach osiągnie 4,3 proc., w miarę narastania zakłóceń w dostawach.
Administracja prezydenta USA ma w piątek nałożyć sankcje na ponad 500 osób i podmiotów powiązanych z rosyjską machiną wojenną po śmierci Aleksieja Nawalnego. Choć urzędnicy amerykańscy nie wskazali konkretnych celów, na rynku pojawiają się spekulacje, że sankcje mogą uderzyć w rosyjski przemysł niklu, aluminium i miedzi.
Na zakończenie poprzedniej sesji miedź na LME wzrosła o 42 USD do 8.584 USD za tonę. (PAP Biznes)
kkr/ ana/
