Pepco Group z optymizmem ocenia perspektywy drugiego półrocza. Liczy na poprawę marży i poprawę sprzedaży na poziomie LFL - poinformował PAP Biznes Andy Bond, przewodniczący wykonawczy grupy. CAPEX grupy w tym roku znacznie się obniży, do ok. 270 mln euro.
"Jesteśmy zadowoleni z wyników. Jest jeszcze wiele do poprawy w naszej działalności, ale widać postęp i jestem przekonany, że ta poprawa będzie kontynuowana. Jestem optymistycznie nastawiony do perspektyw na drugą połowę roku" - powiedział PAP Biznes Andy Bond.
W I półroczu, zakończonym 31 marca 2024 r., przychody grupy wyniosły 3.200 mln euro przy stałym kursie walutowym i wzrosły o 11,1 proc. rdr. Sprzedaż LFL spadła o 2,5 proc. wobec 11,1 proc. wzrostu rok wcześniej.
Przychody LFL sieci Pepco spadły o 3,2 proc., a rok temu sprzedaż LFL wzrosła o 15,8 proc. Przychody LFL Poundland spadły o 0,7 proc., a Dealz o 4,6 proc. Spółka tłumaczy, że wpływ na to miał proces zmiany oferty.
W samym drugim kwartale przychody grupy Pepco wzrosły o 11,7 proc. rdr do 1.349 mln euro. Spadek przychodów LFL wyniósł 2,9 proc.
"Otoczenie jest nadal wymagające, ale najważniejsze, że my mamy potencjał do poprawy, wykorzystania szans na rynku i powrotu do wzrostów sprzedaży LFL. Powinniśmy być w stanie dostarczyć zrównoważony wzrost LFL do końca roku obrotowego, w naszej podstawowej działalności Pepco w regionie CEE" - powiedział Bond.
W komunikacie Pepco podało, że w II kwartale wskaźniki sprzedaży LFL poprawiły się na niektórych z kluczowych rynków w Europie Środkowo-Wschodniej.
Jak poinformował Andy Bond, grupa notuje poprawę na poziomie marży.
"Widzimy, że marże kontynuują poprawę. Jesteśmy przekonani, że w tym roku będziemy poprawiać marżę brutto na sprzedaży i osiągniemy rentowny wzrost" - powiedział.
"Więcej o marżach będziemy mogli powiedzieć w maju lub czerwcu, przy okazji publikacji wyników za pierwszą połowę roku, ale widać, że szybko odzyskujemy marże utracone w okresie pandemii i generalnie marża poprawiła się przez ostatnie sześć miesięcy" - dodał.
Spółka podała w komunikacie, że poprawa marży brutto wynika ze zmniejszenia kosztów nakładów, w tym towarów i frachtu, poprawy kursów walutowych oraz poprawy marży na kupnie.
Jak podano, sytuacja na Morzu Czerwonym nadal prowadzi do pewnych dopłat do stawek frachtowych i opóźnień w czasie realizacji kontenerów, grupa zarządza jednak dostępnością produktów w całej firmie i na chwilę obecną nie spodziewa się, aby miało to znaczący wpływ na marżę brutto w drugiej połowie roku.
"Sytuacja na Morzu Czerwonym spowodowała opóźnienie się dostaw naszych kolekcji, o 3-4 tygodnie. Nie spodziewam się jednak, by wzrost kosztów frachtu wpłynął na marże, możemy ten wzrost skompensować dzięki lepszej pozycji kosztowej" - powiedział przewodniczący wykonawczy.
Na koniec marca grupa miała 4.845 sklepów. W I półroczu grupa uruchomiła 289 nowych sklepów netto. W II kwartale liczba otwarć nowych sklepów zgodnie z założeniami zmniejszyła się i wyniosła 86 netto, w porównaniu do 203 nowych sklepów netto w I kwartale.
"Zgodnie z zapowiedziami znacznie spowolniliśmy program rozbudowy sieci sklepów. Ograniczyliśmy liczbę otwarć w drugim kwartale, ale podtrzymujemy, że w całym roku otworzymy ok. 400 nowych sklepów" - powiedział Andy Bond.
"To oznaczać będzie znaczne obniżenie nakładów inwestycyjnych. Zakładam, że CAPEX może wynieść ok. 270 mln euro, czyli 100-150 mln euro mniej niż w ubiegłym roku. Przewidujemy, że może się to przełożyć wyraźnie na generowanie gotówki" - dodał.
W lutym grupa podała, że po analizie bieżących wyników zaprzestanie działalności w Austrii. Spółka prowadziła 83 sklepy Pepco w tym kraju.
"Zdecydowaliśmy się wycofać z Austrii, gdyż nie bylibyśmy w stanie osiągnąć tam trwałej rentowności, a czas i środki lepiej jest wykorzystać gdzie indziej" - powiedział Andy Bond.
Pepco Group to sieć dyskontowych sklepów wielobranżowych, właściciel marek Pepco i Dealz w Europie oraz Poundland w Wielkiej Brytanii.
Anna Pełka
(PAP Biznes), #PCOpel/ osz/