Dino ocenia, że utrzymanie marży EBITDA w 2024 roku będzie dużym wyzwaniem. Podtrzymuje cel dwucyfrowego wzrostu sprzedaży LFL - poinformował Michał Krauze, członek zarządu i dyrektor finansowy Dino.
"Mamy świadomość, że przy kontynuacji wysokiego poziomu deflacji utrzymanie rentowności jest dużym wyzwaniem" - powiedział Krauze podczas telekonferencji dla inwestorów.
Pytany, czy spółka podtrzymuje cel dwucyfrowego wzrostu sprzedaży porównywalnej w tym roku, odpowiedział: "Będziemy pewnie widzieć efekt odwrócenia Świąt Wielkanocnych w drugim kwartale, ale widzimy z drugiej strony wzrosty wolumenowe. Uważamy, że to jest cały czas cel, który jest do osiągnięcia".
Grzegorz Uraziński, dyrektor ds. relacji inwestorskich, dodał, że może się okazać, że sam drugi kwartał może być najsłabszy pod względem dynamiki LFL.
Marża EBITDA wyniosła w I kwartale 7,4 proc., podczas gdy rok wcześniej było to 8,3 proc.
Spółka tłumaczy, że spadek marży EBITDA wynikał z większej dynamiki wzrostu kosztu własnego sprzedaży niż przychodów ze sprzedaży, co z kolei było następstwem potrzeby zapewnienia atrakcyjnej oferty cenowej sklepów Dino w okresie poprzedzającym święta Wielkiej Nocy oraz w obliczu zwiększającej się konkurencji cenowej.
"Nasza polityka w żaden sposób się nie zmieniła. Staramy się, aby oferta produktowa, oferta cenowa była atrakcyjna" - powiedział Michał Krauze.
Wzrost sprzedaży LfL wyniósł w I kwartale 11,9 proc. wobec wzrostu o 27,2 proc. rok wcześniej.
"Poziom LFL, który w całości zrobiliśmy wolumenem jest potwierdzeniem, że konsument chce kupować więcej" - powiedział członek zarządu.
Poinformował, że spółka cały czas pracuje nad optymalizacją kosztów.
(PAP Biznes), #DNPpel/ gor/
