DZIEŃ NA FX/FI: Złoty może wrócić na poziom 4,25/EUR; na SPW oczekiwane stromienie krzywej

W piątek polska waluta odrobiła straty sprzed dwóch dni i umocniła się do ok. 4,265/EUR. Zdaniem ekonomistów, możliwa jest dalsza aprecjacja złotego i powrót do tegorocznych minimów, czyli ok. 4,25/EUR. W przypadku krajowych obligacji, prawdopodobnym scenariuszem jest dalsze stromienie krzywej dochodowości.

Około godziny 16:06 EUR/PLN spada o 0,31 proc. do 4,2648. USD/PLN idzie w dół o 0,62 proc. do 3,9223. EUR/USD zwyżkuje o 0,31 proc. do 1,0874.

W piątek Biuro Analiz Ekonomicznych Departamentu Handlu USA podało, że deflator PCE w USA w kwietniu wyniósł 2,7 proc. rdr, wobec 2,7 proc. rdr miesiąc wcześniej i konsensusu na poziomie 2,7 proc.

Z kolei Eurostat podał, że ceny konsumpcyjne w strefie euro wzrosły o 2,6 proc. w maju w ujęciu rdr. Na rynku szacowano wzrost o 2,5 proc. Francuskie biuro statystyczne podało, że inflacja wg HICP we Francji w maju wyniosła 2,7 proc. rdr wobec oczekiwań na poziomie 2,6 proc. rdr.

"Inflacja w Europie zaskoczyła po wyższej stronie, czyli jest bardziej uporczywa niż myślał Europejski Bank Centralny. Są obawy, że EBC może nie obniżyć stóp w czerwcu, ale uważam, że niesłuszne. Moim zdaniem, prawdopodobne są maksimum dwie obniżki stóp w tym roku" - powiedział PAP Biznes Piotr Popławski, ekonomista ING Banku Śląskiego.

Dodał, że kurs EUR/USD wzrósł, ale nadal znajduje się w trendzie bocznym. W przypadku EUR/PLN, możliwe są próby powrotu do tegorocznych minimów.

"Mamy długi weekend, co oznacza, że wiele krajowych firm dziś nie funkcjonuje. Są to w dużej mierze eksporterzy, którzy kupują złotówkę, by wymienić euro. Od poniedziałku, kiedy wrócą, prawdopodobnie będziemy mieli dalsze umocnienie naszej waluty" - powiedział Piotr Popławski.

"Na eurozłotym prawdopodobnie będziemy zmierzać w kierunku tegorocznych dołków, czyli poziomu ok. 4,25" - dodał.

RYNEK DŁUGU

W piątek po południu rentowność polskich obligacji spada wobec porannych poziomów. Zdaniem Piotra Popławskiego, możliwy jest powrót do wzrostów rentowności.

"Cały czas możliwe jest stromienie krzywej. Sytuacja na rynkach bazowych, w tym dane z Europy mówią raczej o wyższym długim końcu. Jeśli chodzi o krótki koniec, to inwestorzy rozczarowali się danymi za poprzedni miesiąc, szczególnie sprzedażą detaliczną. Konsensusy na przyszłość też są raczej pesymistyczne" - powiedział ekonomista.

Jego zdaniem rentowności obligacji 10-letnich mogą jeszcze wzrosnąć o ok. 15 pb.

W piątek na rynkach bazowych dochodowość amerykańskich obligacji 10-letnich rośnie o 1 pb, a niemieckich zwyżkuje o 1 pb.

(PAP Biznes)

pam/ ana/