Ewentualną przesłanką za szybszymi obniżkami stóp procentowych w Polsce będzie coraz łagodniejsza polityka największych banków centralnych, tj. Fed i EBC oraz malejąca presja inflacyjna w kraju - ocenia ekonomista Polskiego Instytut Ekonomicznego, Sergiej Druchyn. Argumentem za luzowaniem polityki pieniężnej może być też spadek oczekiwań inflacyjnych w drugiej połowie roku.
"W naszej ocenie obniżka stóp procentowych będzie możliwa najwcześniej pod koniec 2024 roku. Konsensus wskazuje, że ekonomiści nie spodziewają się obniżek w tym roku. Ewentualną przesłanką będzie coraz łagodniejsza polityka największych banków centralnych, tj. Fed i EBC oraz malejąca presja inflacyjna w kraju" - napisał w komentarzu ekonomista.
"Badania koniunktury GUS wskazują na niewielki wzrost oczekiwań inflacyjnych po częściowym wycofaniu osłon antyinflacyjnych. Spodziewamy się spadku oczekiwań w II połowie roku, co przemawiać będzie za luzowaniem polityki" - dodał.
Rada Polityki Pieniężnej na posiedzeniu w dn. 4-5 czerwca 2024 r. utrzymała wszystkie stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie, referencyjna wynosi nadal 5,75 proc.
"Taka decyzja była powszechnie oczekiwana przez analityków. Główna stopa NBP wynosi 5,75 proc. Stopy procentowe w Polsce są obecnie mniejsze niż na Węgrzech i w Rumunii, gdzie wynoszą kolejno 7,25 proc. i 7 proc. Jednak banki centralne w regionie realizują cykl obniżek – w maju węgierski bank centralny obniżył stopę procentową o 50 pkt. bazowych" - napisał ekonomista.
"Podobna decyzja zapadła też w Czechach. Jedynie Rumunia pozostawia swoje stopy na wysokim poziomie od stycznia 2023 roku" - dodał. (PAP Biznes)
pat/ ana/