DZIEŃ NA FX/FI: Dane z USA umocniły PLN; rentowności SPW spadają

Po opublikowaniu danych na temat inflacji CPI w Stanach Zjednoczonych, dolar osłabił się wobec euro do 1,083, a złoty umocnił wobec europejskiej waluty. Kurs EUR/PLN spadł na krótko do ok. 4,322, a obecnie wynosi 4,332. Spadły rentowności SPW, w ślad za obligacjami na rynkach bazowych. Zdaniem ekonomistów, kluczowe dla rynków pozostają wydarzenia popołudniowe, w tym wystąpienie prezesa Fed oraz najnowsza prognoza dotycząca ścieżki inflacji w USA.

"Dzisiejsza sesja zdominowana jest przez oczekiwania na wynik posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Nie tyle na decyzję co do stóp procentowych, bo tu będzie stabilizacja, ale na prognozy, w szczególności wykres +dot plot+. Pytanie, jak bardzo będzie on różnił się od bieżących oczekiwań rynku" - powiedział PAP Mateusz Sutowicz, ekonomista Banku Millennium.

"O tym, że ten temat jest ultrawrażliwy świadczy reakcja na dane dotyczące amerykańskiej inflacji. Niewielka zmiana w stosunku do konsensusu powoduje naprawdę duże ruchy, w tym także złotego, który po danych ze Stanów umocnił się o około 2 gr do poziomu ok. 4,32/EUR" - dodał.

Po południu amerykański Departament Pracy podał, że ceny konsumpcyjne (CPI - consumer price index) w USA w maju wzrosły o 3,3 proc. w ujęciu rdr, a mdm pozostały bez zmian. Oczekiwano +3,4 proc. rdr i +0,1 proc. mdm.

Zdaniem ekonomisty, wieczorem możliwe są kolejne ruchy, w zależności od tego, co przedstawi Fed.

"My uważamy, że Fed konsekwentnie pokaże wstrzemięźliwość jeśli chodzi o szybki start cięć. Czekamy, czy Fed w ogóle pokaże coś na ten rok. Uważamy, że tak, ale pewnie będzie to bardzo skromna skala obniżek stóp"- powiedział Mateusz Sutowicz.

Jak ocenia, polska waluta nadal pozostaje pod presją, m. in. z powodu napięć politycznych.

"Złoty pozostaje w dalszym ciągu pod presją, towarzyszącą ogólnie wycenie euro, w związku z decyzją o przedterminowych wyborach parlamentarnych we Francji" - powiedział.

RYNEK DŁUGU

Rentowności krajowych obligacji, które przez pierwszą część dnia utrzymywały się na stabilnym poziomie, po opublikowaniu wskaźnika CPI w Stanach Zjednoczonych spadły na całej długości krzywej, o ok. 8 pb. wobec porannych poziomów.

"Mamy podwyższoną zmienność na obligacjach na rynkach bazowych, u nas też rentowności schodzą. Po danych inflacyjnych rynek trochę się rozbujał, szczególnie w Stanach Zjednoczonych, co nie dziwi. Jest to jednak preludium do tego, co się będzie działo wieczorem" - powiedział Mateusz Sutowicz.

"Obecne spadki niekoniecznie muszą się utrzymać na koniec dnia" - dodał.

W środę odbyła się aukcja zamiany. MF na przetargu sprzedało pięć serii obligacji za 4.990,472 mln zł, a odkupiło cztery serie za 4.696,972 mln zł.

(PAP Biznes)

pam/ ana/