Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku są na stabilnym i wysokim poziomie, po zakończeniu poprzedniej sesji najwyżej od 7 tygodni - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na VII kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 81,56 USD, niżej o 0,01 proc.
Brent na ICE na VIII kosztuje 85,39 USD za baryłkę, wyżej o 0,07 proc.
Na rynkach utrzymują się nastroje sprzyjające podejmowaniu ryzyka przez inwestorów, a to przeważa nad oznakami dalszego powiększania się amerykańskich zapasów ropy.
Amerykański Instytut Paliw (API) jak zwykle podał swój cotygodniowy branżowy raport o zapasach paliw w USA.
Z danych API wynika, że zapasy ropy za Oceanem wzrosły w ub. tygodniu o 2,26 mln baryłek. To już trzeci z rzędu tydzień wzrostu tych zapasów.
Zapasy surowca w hubie Cushing zwyżkowały w tym czasie o 524 tys. baryłek.
Zwiększyły się też rezerwy paliw destylowanych - o 538 tys. baryłek - wyliczył API.
Mniej było benzyny - API podał, że jej zapasy spadły w ub. tygodniu o 1,077 mln baryłek.
"Teraz powinniśmy widzieć oznaki zacieśniania na rynku fizycznym ropy" - wskazuje Warren Patterson, szef strategii towarowej w ING Groep NV.
"W przyszłym kwartale spodziewany jest deficyt na rynku ropy" - podkreśla.
"Jednak to, jak +ciasno+ będzie na tym rynku zależy od popytu na ropę. Problemem pozostają słabe marże rafinerii" - dodaje.
W środę wolumen obrotów na rynku ropy może być słabszy ze względu na święto w USA.(PAP Biznes)
aj/ ana/